Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'ser domowy' .
-
Hej Od jakiegoś czasu podglądam Wasze poczynania i w końcu sama zdecydowałam się założyć wątek. Mleko prosto od krów mam codziennie, a nawet dwa razy dziennie, bo mój mąż prowadzi gospodarstwo Poza tym robię codziennie twaróg. Próbuję teraz robić też trochę inne sery, w końcu surowiec mam. Na pierwszy ogień poszły sery typu korycińskie, niestety nie mam zdjęć, a w lodówce czeka jeden, który już 2 tygodnie leżakuje i dzisiaj natarłam go oliwką z wędzoną papryką - za 2 tygodnie próba (jeszcze żaden ser u nas tyle nie wytrwał!). Próbowałam zrobić tez mozzarellę - niestety chyba trochę przegrzałam w czasie produkcji i nie ciągła się bardzo mocno :/ a po uformowaniu trochę skrzypiała pod zębami, ale poza tym bardzo pyszna - z 3,7 litrów wyszło mi około 350 gram. Jedną kulkę od razu zjadł mąż a reszta poszła na pizzę i fajnie się stopiła. Przepis z jakiego korzystałam: 3,7 l mleka 1,5 łyżeczki kwasku cytrynowego (nie miałam i dodałam łyżkę zwykłego octu) podpuszczka rozpuszczona w 50 ml chłodnej wody Do mleka dodałam ocet, podgrzałam do 33 stopni, ostawiłam na pół godziny. Dodałam podpuszczkę, wymieszałam i powoli podgrzałam do 37 stopni. Potem odcedziłam serwatkę od skrzypu, podgrzałam serwatkę do 85 stopni i zanurzałam w serwatce, wyciągałam i ugniatałam, rozciągałam i znowu do serwatki i tak kilka razy, aż ser był gładki. Dopiero potem mąż mi powiedział, że najlepiej byłoby zostawić zanurzoną w serwatce i ugniatać drewnianą łyżką Czyli metoda do wypróbowania następnym razem! Na zdjęciu mozzarella czeka na pizzę. Zrobiłam ten hinduski paneer - czyli świeże mleko doprowadza się do temperatury wrzenia i dodaje do niego ocet lub sok z cytryny. Ja na każdy litr mleka dodałam łyżkę octu. Bardzo smaczny, zwłaszcza grillowany i z warzywami na patelni A właśnie teraz odcieka mi bundz i będę robiła z niego bryndzę. A to mój (być może taleggio): Okaże się za 35 dni Przepis z włoskiej strony, dotychczas znajdywałam takie, które mówiły o tym, żeby dodać kawałek sera, aby uzyskać bakterie, a ten pokazuje jak zrobić ser w tym typie, bez żadnych bakterii. Do przygotowania potrzeba: 10 litrów mleka 150 gram jogurtu naturalnego (używałam swojskiego) podpuszczkę Mleko podgrzać do 42 st. dodać jogurt, zostawić odkryty aż temp. spadnie do 35 st. Dodam odpowiednią ilość podpuszczki, przykryć i zostawić na 30 minut. Po tym czasie pociąć skrzyp na 4x4 cm, zostawić na 20 minut. Znowu pokroić skrzyp na mniejsze kawałki, zostawuć na 10 minut. Mieszać skrzyp przez 2 - 3 minuty, wolno i znowu zostawić na 10 minut. Ponownie zamieszać i przelać do formy. Obracać co 30 minut przez pierwsze 1,5 godziny. Zostawić jeszcze na 1,5 godziny. Temperatura w etapie odciekania powinna być około 25 stopni, czyli raczej ciepło. Ja korzystam z tego, że mamy lato Według przepisu potem solanka (2 litry wody i 400 gram soli) - przez godzinę w lodówce. Ja zostawiam go trochę dłużej i będę solić z ręki. Czas dojrzewania to 35 stopni w temperaturze nie większej niż 10 stopni, czyli idealny do lodówki! Wilgotność musi być bardzo wysoka, nawet 80 - 90 %. Ja włożę do pojemnika i podłożę coś pod spód, żeby był trochę wyżej, a na dół wyleję wodę. Obracać go należy co 7 dni i wtedy też nanieść na jego powierzchnię trochę solanki, tak żeby go zwilżyć. Zobaczymy co z niego wyjdzie - na pewno się pochwalę P.S. Gdybyście chcieli, żebym przetłumaczyła jakiś przepis z włoskiego albo angielskiego to możecie śmiało pisać
- 2 odpowiedzi
-
- ser
- ser domowy
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: