Wędzarnia z "kozą" ?

[Krupnioczek]

Witam

Jestem nowym forumowiczem. Czytałem trochę forum i chciałem Was zapytać, bo mam dylemat. Na początek chciałem zrobić prostą wędzarnie drewnianą, a że mam koze piecyk  to chciałem ją wykorzystać.

Jak to z nią jest, nadaje się, czy nie. Jedni twierdzą, żę są problemy z temperaturą inni użytkownicy chwalą i wychodzą im całkiem niezłe wyroby. Mam koze  z wylotem 11 cm i chciałbym ją użyć. Co Wy na to?

Edytowane 14 Sierpnia 2016 przez Krupnioczek

[Pacan Wojciech]

Wylot masz słuszny , a na zastosowanie kozy z takim wylotem już sobie odpowiedziałeś , czytając forum .Więc chyba pozostaje Ci jedynie zastanawiać się czy po tak łatwym początku czytać dalej i myślęć o następnym rozwiązaniu , czy też pozostać przy kozie. Pozdrawiam

[Gość ArkoGdynia]

Kozy nie polecam... o wiele lepsze będzie najprostsze palenisko "bezpośrednie" nawet z bloczka batonowego.... koza ma za zadanie wyprodukować jak najwięcej ciepła a nie dymu więc niestety nie sprawdzi się w takim rozwiązaniu.  

[Gonzo]

 

 

koza ma za zadanie wyprodukować jak najwięcej ciepła a nie dymu więc niestety nie sprawdzi się w takim rozwiązaniu.  

 

Bzdury piszesz  

[Gość ArkoGdynia]

 

 

Bzdury piszesz  

 

A te "bzdury" to sprawdzone były i niestety koza się nie sprawdziła....  ale kto bogatemu zabroni 

[kostek61]

Koza da radę,co prawda jest upierdliwa w obsłudze,trzeba zlikwidować ruszt w palenisku i nauczyć się wędzić

[Gość ArkoGdynia]

Ktoś kto "umie" to we wszystkim uwędzi.... ale ktoś kto chce zacząć i od razu zaczyna z wysokiego "C" nie będzie miał łatwo... ale oczywiście "prawie" wszystko się da   

 

Z Dymnym pozdrowieniem.... 

[Gonzo]

 

Bzdury piszesz  

 

A te "bzdury" to sprawdzone były i niestety koza się nie sprawdziła....  ale kto bogatemu zabroni 

 

A powiedz mi kto sprawdzał, bo ja mam wędzarkę z kozą 8-9lat  i nie zauważyłem żeby się nie sprawdziła.Nawet bez likwidacji rusztu o czym pisze Kostek. Upierdliwa wcale nie jest, jak się parę razy rozpali i się pozna, to temperature trzyma stabilnie 55-60*C czy zima czy latem, rura nieocieplona co tez niektórzy by skreślili od razu, że to jakieś skropliny się robią       

Edytowane 17 Sierpnia 2016 przez Gonzo

[kostek61]

Gonzo Ty wędzisz kilkadziesiąt lat (tak myśle) i żadne palenisko nie jest Ci obce ,zawsze sobie dasz radę,ale jak ktoś zaczyna to może mieć problem.Na początku za dużo hajcują i mają problemy a ruszt dodatkowo to jeszcze wzmaga.Prawidłowa obsługa i zachowanie temp wędzenia załatwia sprawę

[Gonzo]

 

 

Gonzo Ty wędzisz kilkadziesiąt lat

 

Kilkadziesiąt to może nie Wybór na kozę padł dla tego, że musiało być szybko - pomyślane, wykonane .Cała budowa wędzarki trwała 2 dni, to raz a dwa wędzarka miała być przenośna w razie czego.No i teraz jak mi się zamani  a już coś po głowie chodzi, to tylko zbudować palenisko, postawić na nim wędzarkę, nogi obić deskami i mam wędzarkę z bezpośrednim  . Zaraz niektórzy się zapytają, to dlaczego myślę o bezpośrednim skoro koza taka dobra. Owszem dobra ale na jakiś czas. Tak jak wspomniałem, wędzarka miała być szybko i była ale jednak te 8-9 lat na kozę, która non stop stoi pod chmurką i te zmiany temperatur w czasie wędzenia w różnych warunkach, zrobiło/y swoje . To jest cienka blacha i to pewnie nie z najwyższej półki, więc czas, pogoda, rdza robią swoje. Ale nigdy nie będę na ślepo negował kozy jako paleniska do wędzarki to raz a dwa jak będę z czasem robił bezpośrednie, to parę cegieł szamotowych w nim zamontuję .

[Baki24]

Co myślicie o dołożeniu pompki do kozy i przerobieniu jej w ten sposób na DG?

[binio1111]

Myślę , że średniej wielkości hangar zadymi bez problemu

[Baki24]

To się domyślam Tylko napisze szczerze...Mam koze,mam kompresor i widziałem film -jak Niemiec robił dymogenerator(typowy),ale wykorzystał typowy kompresor garażowy zamiast pompki akwariowej.Ustawił ciśnienie na minimum,dołożył zawór regulujący i to wszystko.Z racji wieku i stanu zdrowia obsługa mojej najprostszej wędzarni staje sie dla mnie dużym problemem...Mam wedzarnie typu beczka z kanałem pod ziemią i wędzenie staje sie dla mnie wyzwaniem.Do tego renta inwalidzka nie pozwala mi na bardziej wyrafinowane rozwiązania.Kompresor mam i koze też.Co myślicie o takim rozwiązaniu,jak na tym filmie...Myśle o wykorzystaniu jako dymogeneratora kozy.Wstawienie rurki w wylot dymu z kozy to nie jest kosztowne rozwiązanie...

https://www.youtube.com/watch?v=VSNo3fURy18

Edytowane 22 Kwietnia 2018 przez Baki24

[binio1111]

Po pierwsze kompresor pompuje "brudne" powietrze  techniczne. Jest zaolejone. Musisz zrobić instalację z porządnym odoolejaczem. Po drugie w kozie jest bardzo duża powierzchnia na której będą się zrębki palić/tlić  - widziałeś jaką powierzchnię żarzenia zrębków mają dymogeneratory? Nie wiem, kombinuj - narobisz się ,rurek natniesz , a efekt ? Może się uda , a może nie (z naciskiem na nie)  Szybciej wykonasz dymogenerator jak należy, korzystając z gotowych projektów z tego forum. Są zasilane pompką akwariową , dymią długo i bezobsługowo na odrobinie zrębków. No ale - kto bogatemu zabroni . Pozdrawiam