Wędzarnia "tymczasowa"

[Belizariusz]

Moja nowa wędzarnia elektryczna nadal w lesie a tymczasem wczoraj udało mi się kupić 2 kg słoniny grubości ok. 5 cm, którą nasoliłem a za tydzień zamierzam ją uwędzić. Wędzenie ma być prowadzone zimnym dymem, przy użyciu dymogeneratora. Po uwędzeniu słonina zostanie hermetycznie zapakowana i poddana parzeniu w temperaturze ok. 65 stopni C, przez co najmniej 6 godzin. Oczywiście, jak wędzenie się powiedzie.

Ponieważ potrzeba jest matką wynalazków, postanowiłem skonstruować wędzarkę "tymczasową", która posłużyć mi ma do uwędzenia mojej słoniny. 

Jeżeli pomysł nie wypali, pojadę na działkę kolegi i skorzystam z naszej tradycyjnej wędzarki typu skrzynia na węgiel.

Wykorzystałem jako szkielet drewnianą skrzynkę na jabłka, którą od wewnątrz opaliłem gazowym palnikiem.

Komora wędzarnicza została z zewnątrz obita tekturą pochodzącą z jakiegoś mebla IKEI. Nie wygląda to estetycznie, ale nie zamierzam tego cudaka wystawiać w konkursie na najładniejszą wędzarnie. Tektura jest dość gruba ma około 3 mm z karbowanm wkładem pomiędzy ściankami.

Do zrobienia pozostał mi otwór do rury dymogeneratora, ale cóż, gdzieś się zapodziały moje otwornice do drewna.

Koszt w praktyce 0 zł.

O wynikach mojego eksperymentu nie omieszkam poinformować w stosownym czasie.

Wędzarka prezentuje się tak :

 

Edytowane 22 Stycznia 2021 przez Belizariusz

[Muski]

 

 

postanowiłem skonstruować wędzarkę "tymczasową", która posłużyć mi ma do uwędzenia mojej słoniny. 

Qrcze nie łatwiej skorzystać z gotowej wędzarni kogoś z Wędzarników  Radomia czy okolic  ?

[Belizariusz]

Qrcze nie łatwiej skorzystać z gotowej wędzarni kogoś z Wędzarników  Radomia czy okolic  ?

 

 

Mam dostęp do wędzarki, ale jechać kilka kilometrów, rozpalać ja, aby uwędzić 2 kg słoniny, to przerost formy nad treścią.

 

Robota zajęła mi około godziny. Poza tym w tym dziwnym czasie człowiek szuka różnych form zabicia wolnego czasu.

[Muski]

 

 

w tym dziwnym czasie człowiek szuka różnych form zabicia wolnego czasu.

 

[Bossky]

Słoniny jeszcze nie wedxilem i nie soliłem do wędzenia więc bardziej pytam niż twierdze- Czy solenie właśnie słoniny przez tydzień to nie za krótko

[Belizariusz]

Czy solenie właśnie słoniny przez tydzień to nie za krótko

To zależy od tego, czy sól zdoła dotrzeć do środka słoniny. Prawidłowo nasolona i gotowa do wędzenia słonina zmienia kolor i konsystencje, stając się bardzo miękka a naciśnięta palcem nie wraca do stanu początkowego. Pokrojone cienkie plasterki dobrze nasolonej słoniny robią się "przezroczyste", tzn. przepuszczają w minimalnym stopniu światło. 

Stosuje sól do przeworów, niejodowaną.

Mam nadzieję, że za tydzień zasolona przeze mnie słonina będzie nadawała się do wędzenia.

 

BTW, kolega wychowany na wsi mówił mi, że po zabiciu świni, pozostałą słoninę trzymali w drewnianej skrzyni napełnionej solą, która stała w chłodnej piwnicy. W razie potrzeby odkrajali kawałek. Ten sposób pozwalał na kilkumiesięczne jej przechowywanie i systematyczne użycie.

Edytowane 22 Stycznia 2021 przez Belizariusz