Maxell Opublikowano 13 Kwietnia 2022 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 13 Kwietnia 2022 (edytowane) Z dziejów kunsztu rzeźnickiego - od Betlejem przez Homera, Rzymian, aż do polskich cechów rzeźniczych Kiedy wjeżdżamy do Betlejem, leżącego żyznych pól i pastwisk, myślimy głównie o miejscu narodzin Jezusa - Kościele Bożego Narodzenia. Nazwa tego miasteczka powinna jednak kojarzyć się nam także z niezbędnymi do życia dwoma pokarmami - chlebem i mięsem. Betlejem po hebrajsku oznacza „Dom chleba” – Bet Lehem, a po arabsku „Dom mięsa” - Bayt Lahm. W tym też pobliskim regionie Jordanii prawie 85 wieków temu pracował pierwszy znany nam, choć anonimowy, rzemieślnik, który był rzeźnikiem. Archeolodzy odkryli w jednym z domów w Beddhe jego skromny warsztat. Znalezisko wskazywało, że były to pomieszczenia rzeźnickie, bowiem znaleziono nóż z ciosanego kamienia i sporą liczbę kości zwierzęcych: kóz i owiec, które były precyzyjnie pocięte. Niewątpliwie wskazywało to, że musiał tę czynność wykonywać człowiek wyspecjalizowany w' tego rodzaju pracy, czyli rzeźnik. Z pewnością zawód ten zaczął kształtować się w wyniku nowego podziału pracy na myślistwo, pasterstwo i rolnictwo. W późniejszym okresie, w trakcie rozwoju rolnictwa i hodowli-udomowienia zwierząt, następował proces dalszego różnicowania się podziału pracy (na wykonujących określone czynności rzemieślników). Na pewno jednym z decydujących czynników wyodrębnienia się grupy zawodowej rzeźników był wspomniany wcześniej rozwój hodowli udomowionych zwierząt. Jako pierwsze udomowiono kozy i owce (11 - 10 000 lat p.n.e.), następnie dziki, od których wywodzą się świnie (9 - 8000 lat p.n.e.). Protoplastą bydła był tur (około 7000 lat p.n.e.), natomiast konia udomowiono dopiero w III tysiącleciu p.n.e.Najszybciej proces ten przebiegał na urodzajnych terenach tzw. Żyznego Półksiężyca (obecnie rejon Turcji, Iranu, Iraku, Palestyny, Syrii) i w pobliskim Egipcie. Ówcześni mieszkańcy spożywali głównie mięso z kóz, owiec, świń, bydła, koni, osłów, wielbłądów i dziczyzny. Nieprzypadkowo w tym rejonie pojawili się pierwsi rzeźnicy. którzy w starożytnym Egipcie byli zorganizowani - zrzeszeni w korporacje. Dowody tego znajdujemy na kartuszach grobowych rzeźników, na których widnieje także imię wielkiej damy - zwykle królowej matki określanej mianem „strażniczki cechu”. Królowa Hete-Phere, matka faraona Cheopsa, była tak bardzo dumna z tego tytułu, że kazała go umieścić na swoim tronie. Hodowla bydła osiągnęła w Egipcie bardzo wysoki poziom, a wołowinę uważano za najlepsze mięso. Jednakże ze względu na wysoką cenę było ono dostępne tylko dla najbogatszych i tylko to mięso uwieczniano w grobowcach. W Egipcie krowa i byk pełniły rolę nie tylko zwierząt wykorzystywanych jako źródło pożywienia czy siły pociągowej. Dostarczały one obornika - nawozu z odchodów, surowca opałowego, skóry, a wielkie rogi służyły jako puchary do wina. Bydło pełniło też inne ważne funkcje związane z obrzędami kulturowo -religijnymi.Bydło składane w ofierze bogom stanowiło ważny element kultu w obrzędach ku czci Nieba, Słońca, Nilu. Mięso krowy lub byka było symbolem męskości i siły, którą uosabiał w Egipcie byk Hapi (w greckiej formie Apis). Ziemię i księżyc symbolizowała krowa-żywicielka. bogini Hathor. Najpopularniejsza z bogiń, opiekunka kobiet, uosobienie miłości, czułości i piękna, przedstawiana była w formie bydlęcia-krowy lub pod postacią kobiety w koronie z dyskiem słonecznym między rogami - córka boga Słońca.Życiodajna moc krów jest podkreślana zresztą nadal w religii hinduistycznej, w Indiach, gdzie kult świętych krów trwa od ok. 1500 r. p.n.e. aż do chwili obecnej. Krowy darzy się tam wielkim szacunkiem nie tylko ze względów etyczno-filozoficznych, ale głównie z powodu niezmiernej pożyteczności. Bez nich nie byłoby można przecież w Indiach korzystać z tak dużych ilości mleka, twarogu, masła, ale i odchodów - „cienkich placków” będących tam nadal jednym z głównych paliw kuchennych oraz pełniących funkcję nawozu. Świętej, mlecznej krowy nie można zabijać, choć po jej śmierci wykorzystuje się skórę, a część ludności - nie związana zakazami religijnymi - spożywa wołowinę.Bydło na długo przed wprowadzeniem pieniędzy - monet było miarą bogactwa. Stanowiło w tamtym okresie naturalny środek płatniczy (wymienny), stąd też łacińska nazwa pieniędzy (łac. pecunia), pochodząca od słowa bydło (łac. pecus). Kiedy wprowadzono - po raz pierwszy w dziejach ludzkości – monety w 700 r. p.n.e. w Lidi (Azja Mniejsza), ich producenci na stopie złota i srebra wyryli wizerunek krowy, aby przekonać mieszkańców, nie dających wiary w wartość tych krążków, do ich realnej, rzeczywistej ceny.Kapłani starożytnych cywilizacji (sumeryjskiej, babilońskiej, egipskiej i późniejszych) składali bogom na ołtarzach bydło, kozy, barany i jagnięta. Część mięsa, która pozostawała ze stołu ofiarnego, spożywali sami, a z wnętrzności zwierzęcych starali się odczytać nieodgadnioną przyszłość. Świątynie i dwory królewskie czy książęce były pierwszymi miejscami, w których dokonywano większego uboju zwierząt i jednocześnie kontroli oceny przydatności mięsa do spożycia, podziału na zwierzęta „czyste” i „nieczyste”. W tym ostatnim przypadku za mięso nieczyste uważano wieprzowinę, zwłaszcza w Egipcie, choć warstwy biedniejsze powszechnie ją spożywały.Świnia, nie tylko dla Egipcjan, była zwierzęciem nieczystym, ale także dla Żydów, a później muzułmanów.Nieprzypadkowo zresztą, bo świnie żywiły się różnego rodzaju odpadkami, śmieciami, oczyszczając niejako miejsca, w których przebywały.Świnia jako zwierzę żarłoczne, który pochłania wszystko symbolizowała symbol obżarstwa (je jak Świnia). Zajęcie świniopasa – zarówno dla Egipcjan, jak i Żydów - było zajęciem poniżającym, a ludzie, którzy je wykonywali stanowili najniższą kategorię: reprezentowali człowieka nieprawego, nieczystego, brudnego i nieuka. Z tego też powodu hodowcom świń i świniopasom nie wolno było wchodzić do świątyń. Natomiast na Dalekim Wschodzie dla Chińczyka i Wietnamczyka świnia z powodu swoich okrągłości jest symbolem płodności, powodzenia i dostatku.Dla Egipcjan świnia uosabiała zło, boga Seta - chaosu (w jej ciało miały wcielać się złe dusze, stąd jej mięso uważano za brudne, nieczyste).Te irracjonalne raczej i metafizyczne uprzedzenia do mięsa wieprzowego - wynikające także po części z dietetycznych, zdrowotnych zasad - znalazły jednak konkretny wyraz w zwyczajach żywieniowych Żydów, muzułmanów i w uboju rytualnym.W języku hebrajskim jedno i to samo słowo oznacza „rzezać” i „ofiarować Bogu”. W Starym Testamencie, w Księdze Kapłańskiej, czytamy: „Bo życie ciała jest we krwi. Ja dopuściłem się dla was [tylko] na ołtarzu, aby dokonywała się ofiara przebłagania za wasze życie, ponieważ krew jest przebłaganiem za wasze życie”. Mojżesz, który opuścił Egipt wraz z grupą Żydów w 1480 r. p.n.e., zabronił im spożywania krwi jako siedziby duszy oraz między innymi mięsa zwierząt padłych lub pokąsanych przez inne zwierzęta.W Księdze Powtórzonego Prawa pisano: „Nie będziecie jedli nic obrzydliwego. Oto zwierzęta, które możecie jeść: wół, baran, koza, jeleń (...) Możecie jeść wszelkie zwierzęta o rozdzielnym kopycie (...) Wieprz, który ma racicę rozdzielną, lecz nie przeżuwa jest nieczysty, mięsa jego jeść nie będziecie”. Jahwe powiedział, że świnie są nieczyste i nie tylko nie wolno ich spożywać, ale także dotykać. Allach powtórzył to samo. Żydzi przez setki lat dokonywali uboju rytualnego bydła i drobiu, jedząc wyłącznie koszerne części mięsa (przydatne do konsumpcji), a odrzucając trefne. Niehumanitarna forma zabijania zwierząt (przecięcie tętnicy szyjnej bez oszałamiania) spowodowała jednak w XX wieku sprzeciw wielu państw, w których zakazano tego typu uboju.Mięso wieprzowe - wśród ludów, które nie miały takich zakazów religijnych - było pokarmem cenionym ze względu na soczystość, miękkość i tłuszcz. Dodatkowym jego atutem była też łatwość uzyskania dużej ilości mięsa i tłuszczu w ciągu zaledwie roku, co sprzyjało hodowli. Mięso wieprzowe - obok wołowego, baraniego, koziego i dziczyzny - często było spożywane przez starożytnych Greków i Rzymian. Ubój zwierząt początkowo był także powiązany z ofiarą składaną bogom, ale w późniejszym czasie przybrał charakter czysto praktyczny - wyłącznie do celów konsumpcyjnych.U Homera znajdujemy wzmiankę o gotowanym wieprzu, podczas gdy wół zawsze jest pieczony. Wieprzowinę (koiros) jedzono przede wszystkim gotowaną, a być może i soloną, wędzoną, suszoną i pieczoną na rożnie, ponieważ wszystkie wspomniane sposoby przyrządzania mięsa już znano. Tak jak i inne wyroby mięsne (kiełbasy, kiszki), o czym pisze Homer (900 r. p.n.e.) w dwóch miejscach Odysei: „Słuchajcie mię, druhowie! Wiedzcie tam onoKozią kiszkę, krwią zsiadłą i tłuszczem nadzianą,Jak się smaży na węglach dla was do wieczerzy?Otóż wygrywający jeden z tych szermierzyMoże przyjść wybrać kiszkę według woli swojej,I jadać z nami”. Odświętnym daniem był koirdion pieczone prosię karmione przedtem moszczem winogronowym i nadziewane ziołami. Z kolei Arystofanes wspomina w „Sejmie Kobiet” o pieczonej wątrobie. Grecy lubili także wieprzowe podroby, a szczególnie ozór i głowiznę. Ciekawą scenę przyjęcia znajdujemy w „Iliadzie”...) „Patrokles (...) spory ustawił kloc na mięsiwo w świetle ogniska grzbietna nim położył barana i drugi kozła tłustego, także wieprza spasionego,co obrósł grubo słoniną. Trzymali je Atomedon, a krajał boski Achilles.Potem w drobne kawałki je ciął i nadziewał na rożen.” Każdy ma swoje przyjemności („Sua cuique voluptas”), mieli je też i mieszkańcy starożytnego Rzymu.Rzymianie w dużym stopniu rozwinęli hodowlę bydła, a zwłaszcza świń. Te ostanie łatwo było wyżywić dzięki ogólnodostępnym żołędziom z dość znacznych obszarów leśnych.O upowszechnieniu hodowli świń, owiec i bydła świadczyła klasyczna forma ofiary rzymskiej zwana suovetaurilia, od sus - świnia, ovis - owca i taurus - byk, wół.W państwie rzymskim, tak jak w pierwszych cywilizacjach, ubojem początkowo zajmowali się rolnicy we własnych gospodarstwach, a dopiero w późniejszych wiekach wykształciła się grupa rzeźników zasilona przez licznych niewolników pozyskanych z wielkich podbojów republiki i cesarstwa. Ubój zwierząt w większych miastach odbywał się początkowo w centralnym miejscu - na forum, pod gołym niebem, pod okiem bogów, których w ten sposób starano się przebłagać za popełniony grzech. Jednakże w krótkim czasie zrezygnowano z tej formy uboju (uwzględniającej aspekt religijny) i około 300 r. p.n.e. wybudowano w Rzymie specjalne pomieszczenie - rzeźnię w halach targowych (łac. macellum liuanum). W halach tych rzeźnicy handlowali mięsem i jegowyrobami. W tym też okresie zaczęły powstawać organizacje zrzeszające rzeźników w formie korporacji, zawodowego stowarzyszenia – pierwowzoru cechu. Korporacje zrzeszały tylko ludzi wolnych, bo zawód producenta i dostawcy jednego z głównych artykułów spożywczych codziennej potrzeby - mięsa, tłuszczu i wędlin coraz bardziej doceniano w społeczeństwie. Głównym celem korporacji było zapewnienie mieszkańcom miast odpowiedniej ilości mięsa i jego wyrobów.Rzymscy rzeźnicy już wtedy wytwarzali różne potrawy mięsne, wiele rodzajów kiełbas, (smażone - botuli krajane - incisia), wątrobiankę (tomacina), parówki (cirelli), salcesony oraz serwolatki wędzone i szynki z wieprzowiny galijskiej. Wielkim przysmakiem patrycjuszy była między innymi wątroba świni karmionej figami i nowo narodzone prosię. Jak pisał Petroniusz, uczty były wystawne: „Krojczy dobywszy myśliwskiego noża przeciął potężnym ciosem bok dzika, z którego rany wyleciały kwiczoły - ptaki (...) Potem taca z ogromną świnią zajęła stół. Kucharz chwycił nóż i ciął w brzuch (...) z przecięcia wypadło mnóstwo kiełbas i kiszek”. Rzymianie spożywali również mięso konserwowe. W dziele Didynusa „Geopnica” czytamy: „Zwierząt, których mięso chcemy solić, nie należy poprzedniego dniapoić. Ci, którzy chcą mięso konserwować przy pomocy soli, powinniwyjąć kości z mięsa”. W celu kontroli nad targami zwierzęcymi i miejscami sprzedaży mięsa powołano specjalnych urzędników - edylów kurialnych. Nieprzypadkowo bowiem od Rzymian wywodzi się też znana maksyma:„Sanites animalium pro salute homini” - co można przetłumaczyć jako „zdrowie zwierząt dla zdrowia ludzi” lub „przez zdrowie zwierząt do zdrowia ludzi”. W upowszechnieniu się doskonałych umiejętności rzymskich rzeźników w sztuce przygotowywania potraw mięsnych dużą rolę odegrały z pewnością rzymskie legiony, które pośrednio przekazały tę wiedzę podbitym ludom, korzystając jednocześnie z ich dorobku.Po upadku Imperium Rzymskiego w 476 roku i utworzeniu na jego zgliszczach średniowiecznych chrześcijańskich państw – kunszt zawodu rzeźnickiego przetrwał wraz z stosowanymi recepturami.Jednakże spożycie mięsa i jego wyrobów znacznie spadło, między innymi z powodów religijnych - licznych zakazów i postów. Powszechny regres cywilizacyjny na początku wieków średnich dotknął także rzemieślników-rzeźników, w tym i przepisy dotyczące badania żywności. Nowa religia chrześcijańska wprowadziła nowe normy dotyczące funkcjonowania rzeźników i odżywiania. Pierwsze zarządzenia kościelne dotyczyły ograniczenia spożycia mięsa w ogóle i zakazu konsumpcji mięsa zwierząt chorych, a z wieprzowiny wolno było jeść tylko mięso gotowane lub wędzone.W nowej chrześcijańskiej Europie Kościół Katolicki nie pozwolił ludom pogańskim (między innymi Germanom i Słowianom) na składanie tradycyjnych ofiar ze zwierząt w trakcie uroczystości religijnych. Od tego momentu bowiem nowym chrześcijańskim symbolem o szczególnym wymiarze stała się krew przelana przez Chrystusa na krzyżu.W pierwszych wiekach średniowiecza rzemieślnicy początkowo pracowali głównie przy osadach targowych, klasztorach, uzależnieni od feudalnych pracodawców. Dopiero w XII wieku w Europie, w ośrodkach miejskich, pojawili się wolni rzemieślnicy zrzeszeni w zawodowych stowarzyszeniach, które nawiązywały do organizacji kolegiów z czasów późnorzymskich. Te nowe organizacje, jednoczące przymusowo rzemieślników danej grupy zawodowej, występowały pod różnymi nazwami (również jako cechy). Pierwsze prawdopodobnie powstały w miastach włoskich, a następne we Francji, Anglii i Niemczech. Stąd wraz z niemieckim prawem lokacyjnym, cechy - jako forma organizacji samorządu zawodowego - trafiły do Polski. Pierwszy cech powstał we Wrocławiu w 1175 roku, a następne w Poznaniu, Krakowie, Toruniu, Gdańsku, Warszawie i Lwowie, działając na zasadach podobnych jak w całej średniowiecznej Europie.Cechy rzeźnickie reprezentowały zrzeszonych w nich mistrzów wobec władz miejskich i państwowych, regulowały zasady wykonywania zawodu. Posiadały monopol na prowadzenie działalności edukacyjnej, gospodarczej (między innymi posiadały własne rzeźnie cechowe i miejsca sprzedaży wyrobów - np. jatki w Poznaniu od 1280 r.) Cechy brały także aktywny udział w życiu społecznym i religijnym, a w razie potrzeby broniły miasta przed najeźdźcą, pomagały w gaszeniu pożarów. Cechy osiągnęły szczyt swojego rozwoju w XV i XVI wieku. Rzeźnicy byli liczącą się grupą wśród warstw społecznych średniowiecznego miasta i jako reprezentanci swojego środowiska zawodowego zasiadali w radach miejskich.Głównym ich zadaniem było zaopatrywanie ludności w mięso i jego wyroby. W większości przypadków dobrze wypełniali swoją rolę, wytwarzając przy tym znakomite produkty: kiełbasy, szynki oraz inne wędliny. Postęp techniczny w średniowieczu i w latach późniejszych w zakresie rzemiosła rzeźnicko-wędliniarskiego rozwijał się bardzo powoli. Dominowała ciężka praca ręczna, wykonywana w skromnie wyposażonym warsztacie lub jatce. W skład wyposażenia zwykle wchodziły: noże, topory, siekacze (do ręcznego rozdrabniania mięsa), różne naczynia i pojemniki oraz inne narzędzia pracy.Zasadniczy przełom w przetwórstwie mięsa nastąpił dopiero w efekcie rewolucji przemysłowej (na przełomie XVIII i XIX wieku), która wprowadziła między innymi nowe metody pracy na roli i w hodowli zwierząt (w tym tucz w chlewach i wprowadzenie nowych ras).Na zmiany zachodzące w tym czasie nałożyły się inne, związane z przeobrażeniami struktur społeczno-gospodarczych. Z początkiem XIX wieku następował proces upadku systemu feudalnego, czyli zniesienie poddaństwa, uwłaszczenie chłopów - rodził się ustrój kapitalistyczny z wolnym rynkiem, w którym monopol cechów został po 1830 roku w większości krajów zlikwidowany. Odtąd przynależność do cechu była dobrowolna i nie gwarantowała przetrwania na nowym, konkurencyjnym rynku.Przemiany te były powiązane także z przyśpieszonym tempem wzrostu ludności świata (z jednego miliarda w 1850 r. do 1,6 mld w 1900 r. i 2 mld w 1930 r.). Nic więc dziwnego, że wzrosło zapotrzebowanie na żywność. Trzeba było zacząć produkować ją na skalę masową, przemysłową w celu dostarczenia żywności dla ciągle wzrastającej liczby konsumentów.W początkach XX wieku dawne, tradycyjne metody i technologie produkcji, stosowane z drobnymi udoskonaleniami od wielu tysięcy lat uległy zmianie. Wpływ na to miały różne czynniki, w tym niewątpliwy postęp naukowo-techniczny, rozwój nauk rolnych i gospodarki mięsnej. W tym czasie francuski wynalazca N. Appert (1752-1840) na polecenie cesarza Napoleona Bonaparte opracował metodę utrwalania żywności ogrzewanej w zamkniętych puszkach i słojach. Napoleonowi mięso w puszkach (konserwy) było oczywiście potrzebne dla żołnierzy jego armii. Wielki wódz wiedział, że oprócz uzbrojenia wojska potrzebne jest także jego dobre zaopatrzenie w żywność, nie przypadkowo przecież stwierdził: „armia maszeruje na brzuchu". Napoleon w 1807 roku wydał też dekret dotyczący obowiązku uboju w publicznych, komunalnych rzeźniach, które wkrótce powstały w większych miastach Francji, a następnie w innych państwach europejskich (np. w Poznaniu dopiero w 1900 roku).Jednocześnie odkryto prawdziwą przyczynę szkodliwości „wągrowatego” mięsa, jak w średniowieczu określano każde mięso nie zdatne do spożycia. W 1847 r. Justus von Liebig opublikował pierwszą „Chemię Żywności", w której zawarł między innymi wyniki badań nad rozpuszczalnymi składnikami mięsa. Białkom przypisał główną rolę odżywczą i dostrzegł ważne funkcje biologiczne składników mineralnych, a w szczególności fosforanów, potasu, wapnia, magnezu i żelaza, a sacharydy i tłuszcze traktował jako materiał energetyczny. W 1852 r. Kuchenmeister z kolei wykazał związek przyczynowy między wągrem świńskim a tasiemcem u człowieka.W 1860 r. udowodniono, że włośnie przenoszą się na człowieka przez spożycie mięsa zarażonego tym pasożytem. Szybki rozwój nowych działów medycyny, higieny i bakteriologii oraz odkrycia naukowe wyjaśniły pochodzenie wielu chorób zakaźnych i wykazały istnienie zarodków chorobotwórczych bakterii. Przede wszystkim trzeba wymienić prace L. Pasteura (1822-1895), twórcy między innymi aseptyki medycznej i nowej metody utrwalania żywności w wyniku obróbki cieplnej - zwanej odtąd pasteryzacją.Odkrycia te spowodowały, że władze państwowe wielu krajów wprowadziły obowiązek badania zwierząt rzeźnych i mięsa. Pierwszym krajem była Hiszpania w 1859 r., a następne Prusy w 1868 r., Włochy w 1890 r., Stany Zjednoczone w 1905 r. Do wydawanych przez władze rozporządzeń, dotyczących ochrony zdrowia ludności musieli obowiązkowo dostosować się właściciele zakładów rzeźnicko -wędliniarskich.Na rozwój produkcji rzeźnickiej miało też wpływ zastosowanie nowych typów surowców energetycznych, takich jak węgiel, prąd (po 1900 r.), gaz (po 1820 r.), maszyna parowa (po 1800 r.). Dodatkowo rozwój produkcji przyspieszyło też upowszechnienie się nowych środków transportu, w tym kolei (1830 r.), samochodu (po 1908 r.), urządzeń chłodniczych (po 1874 r.) oraz maszyn zmniejszających udział pracy ręcznej w procesie produkcyjnym. Do tych ostatnich należały przede wszystkim urządzenia służące do rozdrabniania mięsa - wilk i kuter, który wyrabiał także rozdrobniony surowiec z wodą. Obydwa te urządzenia stały się powszechnym wyposażeniem zakładów rzeźnickich po 1870 roku, tak jak nadziewarki i system nastrzykowy solenia - peklowania szynek (określenie pochodzące od flandryjskiego rybaka Pókela z 1397 r., który udoskonalił metodę solenia śledzi).Po 1870 roku doszło też do zmiany form sprzedaży wytwarzanych wyrobów mięsnych. Handel przeniósł się z używanych od setek lat jatek do sklepów, z okazałymi oknami wystawowymi, w których eksponowano najlepsze wyroby.Rzemieślniczy charakter produkcji mięsa dominował prawie do końca XIX wieku. Później, na bazie wcześniej wymienionych przeobrażeń, doszło do zasadniczego przełomu w gospodarce mięsnej. Narodził się przemysł mięsny, powstały nowoczesne zakłady wyposażone w specjalistyczne urządzenia, maszyny ułatwiające i przyspieszające proces produkcji mięsa i jego przetworów. Nowoczesne zakłady mięsne (obecnie prawie z pełną mechanizacją procesów przetwórczych i ich automatyzacją, komputeryzacją) zaczęły produkować setki tysięcy ton produktów. Niestety, nastawione na masową produkcję, wytwarzają często wyroby o tzw. wysokiej wydajności, w których jest wiele różnych dodatków, w tym chemicznych, co obniża ich walory zdrowotne i smakowe.Nadal jednak w wielu krajach mięso przetwarza się w warunkach domowych, we własnych gospodarstwach rolnych. Nadal też funkcjonują małe zakłady rzemieślniczo-wędliniarskie, w których wyroby są wytwarzane przy zastosowaniu naturalnych składników i w oparciu o tradycyjne, sprawdzone od lat receptury. Tradycja tego typu przygotowywania wyrobów, przetrwała do czasów współczesnych, a jednym z ich spadkobierców są obecne Cechy Rzeźnicko-Wędliniarskie, których początki sięgają XIII wieku. Cechy stały się godnymi kontynuatorami przeszło 700-letniej tradycji zawodowej. Tradycji, w którą została wpisana nie tylko obrona interesów gospodarczych. Do zasadniczych bowiem celów cechów należało zawsze kształcenie uczniów, czeladników i mistrzów. Poza tym organizowanie wzajemnej pomocy oraz spotkań kulturalno-towarzyskich i uczestnictwo w życiu religijnym - kult patronów cechów, w tym głównie św. Błażeja. Cechy realizują obecnie również nowe wyzwania związane z wejściem Polski do Unii Europejskiej i funkcjonowania w dobie gospodarki rynkowej - globalnej.Niezmienny jednak pozostał i nadal ceniony jest kunszt polskich rzemieślników rzeźników oraz ich znakomite wyroby. Wyborne trzeba dodać, znane przecież od wieków i zasłużenie cenione ze względu na „niezwykłą dobroć” - jak to dawniej określano. Autor: Andrzej Zarzycki Edytowane 13 Kwietnia 2022 przez Maxell Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/19103-z-dziej%C3%B3w-kunsztu-rze%C5%BAnickiego-od-betlejem-przez-homera-rzymian-a%C5%BC-do-polskich-cech%C3%B3w-rze%C5%BAniczych/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.