Skocz do zawartości

Dziadek Vito

Użytkownicy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dziadek Vito

  1. I to jest najważniejsze , trochę mocy majrankowej Uwielbiam.
  2. Pink Lady czyli kiełbasa biała w wersji kolorowej. Czyli `ala biała. Dlaczego akurat tak? Podoba mi się kolor, jest bezpieczna na dłuższy czas. Nie będzie pieczona a lubię w plasterki na chlebek więc niech sobie poleży na półce lodówki, bezpiecznie. Przyjdzie ochota to ciach. Po podmianie peklosoli na sól warzonkę otrzymamy bardzo smaczny produkt na stół wielkanocny. Nie każdy lubi różową i nie każdy białą a właściwie szarą wędlinkę. Każdy ma wybór. Kiełbasa na zdjęciach jest bezpośrednio po parzeniu czyli gorąca. Skład: 20% szynki 20% karkówki 50% boczku 10% golonki, można zamienić na wołowinę 10% wody, tak według mnie jest ok. Przyprawy, na 1kg produktu: 18g peklosoli lub soli warzonki (różowa/biała kiełbasa) 4g pieprzu czarnego 5g czosnku świeżego 5g majeranku otartego 1,5g lubczyku suszonego 0,5g ziela angielskiego mielonego Mięso kroimy na odpowiednie kawałki i peklujemy 24-48 godzin. W wersji bez peklosoli nie potrzeba tyle czasu. Szynkę i karkówkę mielimy na siatce 12, boczek na siatce 8 a golonkę lub wołowinkę na najdrobniejszej siatce tzw. makówce, dwukrotnie. Wpierw wyrabiamy szynkę z boczkiem, do kleistości. Do golonki/ wołowinki dodajemy wszystkie przyprawy plus część wody, tak aby powstała nam papka. Wlewamy do wymieszanej już reszty mięsa i kontynuujemy wyrabianie. Dodajemy stopniowo resztę pozostałej wody. Nadziewamy w jelita, osadzamy i parzymy do osiągnięcia 72 stopni wewnątrz . Do wody w której parzymy dodajemy kilka listków laurowych. Kiełbasa jest pyszna, gwarantuje. Życzę wszystkim smacznego i zachęcam do wykonania we własnym domu.
  3. Historia mojego bigosu. 3 kg kiszonej kapusty 2 pieczone golonki 4 pętka cienkiej kiełbasy 50 dkg mięsa z wędzonych żeberek 2 dkg suszonych podgrzybków 2 dkg suszonych prawdziwków 0.5 kg gotowanych grzybów 2 czerwone cebule 10 suszonych śliwek 4 łyżki stołowe koncentratu pomidorowego 30% 2 przyprawy Prymat do bigosu Pieprz do smaku Kapucha wypłukana i odsączona raz jeden. Pociachana na drobniej. Golonki rozebrane i pokrojone w kostkę. Spieczona skórka ze sporą jeszcze ilością tłuszczyku na bok tymczasowo. Suszone grzyby odciśnięte I pokrojone na drobniej. Gotowana krajanka z grzybów dodana. Cebulka w kostkę i podsmażamy, kiełbasa również na patelnię. Suszone śliwki pokrojone na drobniej. Koncentrat tak jak w przepisie. 2 przyprawy Prymat, muszą być. Nie dodałem oprócz tego nic oprócz pieprzu bo lubię ostrą kuchnię. Zero soli itd. Mieszanko wszystkiego i do żaroodpornego naczynia. Wlewamy wodę która pozostała się z namoczonych grzybów. Tłuste skóry z golonki na wierzch, zamykamy i do piekarnika. 3 godziny w 180 stopni (termoobieg), wyjęte, zamieszane, skórki z golonki na talerz. Trochę bigosu też. Reszta ponownie do piekarnika i godzinka w 160 stopni z termoobiegiem. W międzyczasie pochłaniamy to co na talerzu jako test a następnie twierdzimy że jest zajebiste bo inaczej nie idzie tego określić.
  4. Tak jak napisałem wcześniej dałem 20 gram suszonej na kilo farszu. Co do smaku to ciężko powiedzieć. Nie ma taż takiej rozbieżności. Jest inna fakt ale przyprawy robią swoje, Po to są w końcu Mam zamiar popełnić kaszankę . Ale dostępność świeżej krwi jest pewnym problemem. Mam pytanie, czy zmiana smaku, przy zastosowaniu suszonej, jest mniej więcej jak między winem za 8 zł a 50 zł, czy może jak między winem za 50 zł a 500 zł ? Wydaje się, że kaszankę robi się w zasadzie z drugorzędnych podrobów i prawie odpadów, a jednak ich dostępność graniczy z rarytasem
  5. Dałem 20/kg i wystarczyło. Wpierw oglądałem video na forum na temat kaszanki i poczytałem komentarze pod nim. Nie wiem może miałem inną niz ty. Była z Hiszpanii, pewnie z jakiegoś Fernando. Czuć ją w każdym bądź razie.
  6. Arku, jak narazie stop z kaszanką bo nie przejem ani nie sprzedam. Ale nawet nie pomyslalem zeby zapytac o to. Wyjdzie w praniu. Wiem jaka jest roznica. Pracowalem za szczyla w masarni. Uczylem sie... Dzieki tak czy tak. Ale spytam zanim zaczne myslec znow
  7. Dziadek Vito

    Radek robi.....

    Jestem świeżak ale Twoje cukiereczki robię 2x. Chciałbym wyrazić głęboki szacunek dla Ciebie za pomysł na cukiereczki. Cała rodzina wsuwa ochoczo a znajomi zaczynają się domagać. Jest moc. Może za ich pomocą zmienię miejsce zatrudnienia wkrótce... Same plusy. Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam z UK
  8. Dziękuję serdecznie. Wezmę wszystkie twoje zalecenia do serca i poprawię się przy następnej kaszance. Oprócz krwi to podgardle tutaj nie istnieje.Po rozbiorze zostaje poddane utylizacji. Nie mniej w końcu znalazłem Polaka który ma w swej ofercie. No nic. Nie truję i za porady dziękuję.
  9. Arku, nie widać to fakt. Co do dostępu do krwi to moge zapomnieć bo jestem w UK.Nie robię tez takich ilości jak widzę w twojej recepturze. Ja się uczę choć mam pewne doświadczenie. Ta kaszanka to moje pierwsze coś co wstawiłem na forum. Co do tłuszczu to ile % farszu powinno być tylko tłuszczem? To nie jest produkt który będę robił na co dzień a chciałby żeby był Perfect.
  10. Kaszanka “Piekło-niebo” na bogato wg Dziadek Vito SUROWCE: Wątroba wieprzowa 1 kg Skórki wieprzowe 1 kg Łeb wieprzowy 1 szt Płuca wieprzowe 1 kg Mięso z ośródek itd. 1,5 kg Kasza gryczana biała 2 kg Kasza g……. palona 0,5 kg Rosół po gotowaniu 5 l Krew suszona 250 g PRZYPRAWY: Sól 18 g/ kg Pieprz czarny 3,5 g/ kg Pieprz ziołowy 1,5 g/ kg Majeranek 3 g/ kg Ziele angielskie 1 g/ kg WYKONANIE: Mięso myjemy, usuwamy co niepotrzebne i parzymy. Tak żeby np. jednym ruchem ręki obrać łepek. Wątróbkę parzymy krócej. Następnie kroimy ją w kostkę. Płucka,skórki i tłuszczyk mielimy na makówce czyli najdrobniejszym sitku. Mięso na sitku nr 4. Nie mogłem zmielić inaczej ze względu na domowników (nie lubię płucek itd.). Wodą po gotowaniu czyli rosołem zalewamy kaszę, doprowadzamy do wrzenia i zakrywamy garnek. Dojdzie sama. Rozrabiamy suszoną krew w zimnej wodzie przy użyciu blendera i wlewamy do kaszy a następnie dodajemy mięsną część kaszanki oraz przyprawy. Wyrabiamy farsz i nadziewamy niezbyt ściśle w jelita, kasza jeszcze spęcznieje. Parzymy w 85 stopniach około 30-40 minut. W końcowej fazie dolewamy zimnej wody aby nam nie popękała. Z kotła kaszanka wędruje do zimnej wody w celu schłodzenia a następnie wieszamy ją ponownie do wystudzenia. Gdy osiągnie temperaturę pokojową, pakujemy ją do lodówki. Smacznego. Przepis powstał w mojej głowie po długim studiowaniu Wędzarniczej Braci i forum wędlinydomowe.pl. Nie próbowałem nikogo kopiować. Na moje wyszło zacnie choć niezbyt słono bo użyłem zbyt mało soli. Przepis jest już po poprawce. Myślę że więcej nie potrzeba bo po paru kęsach nie odczuwa się nic oprócz piekła w ustach. Niebo jest wtedy gdy umoczymy pętko w musztardzie i stwierdzimy że chłodzi. Smacznego
  11. Dziadek Vito

    Przywitanie

    Witam Wszystkich na forum. Chciałbym serdecznie podziękować za możliwość uczestnictwa w tym forum. Jestem łodziakiem ale od 15 lat w UK. Podwojny dziadek. Przed paroma minutami dokonalem rejestracji, przefrunąłem po folderach i nasnuło mi sie pytanie... Czy ja jestem w raju? Jeszcze raz dziękuję ❤️
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.