Generalnie w gre wchodzą różne opcje wyroby robię jakieś gotowane raz na jakiś czas.Nie będe produkował i ładował w folie i mroził i nie wiadomo co byle jak najwięcej i jak najtaniej.Nie zależy mi czy pójdzie dwa klocki więcej opału gdyż nie liczę tego na zarobek itp. Opcje są różne mogę to tylko trzymać w wędzarni dla pozyskania smaku i zapachu a termiczny proces może być i tak w domu przez gotowanie,dłuższe parzenie itp mogę wyjść z tego jak bądź jakie są tylko opcje. Drewno mam bukowe kilku letnie i roczne z korą lub bez. Palenisko jak ty na podłodze,tunel z cegieł, nad paleniskiem ujście dymu do takiego grilla a w bok do wędzarni,wszystko regulowane szybrami. Sugerowałem się lata temu wspomnieniami z dzieciństwa i zdjęciami z google jak do boku ogniska dosuwali rurę która szła do beczki i ten smak pamiętam do dzisiaj Problem w tym iż wychodzi z tego co się dowiedziałęm na tej stronie,że w takim palenisku się nie pali ale to mały szczegół Niemniej jednak raczej to już "szufladka" do tego małego paleniska to ona się będzie nagrzewać bo już naprawdę mało zostanie na szerokość z tych 24cm.Dopływ powietrza swobodny bez rusztu. Palenisko gruby beton, dookoła piaskowiec za 8 centymetrami cegły po bokach. Czekam aż dojrzeje beton na wyjściu,dojdą termometry i będę robił próby.