-
Postów
62 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia Zegarnek
-
Dokumentacja w formacie Worda czy już tu jest?
Zegarnek odpowiedział(a) na Zegarnek temat w Polska tradycja masarska
Dziękuję za odpowiedź. Wyżej wklejone spisy treści nie prowadzą do żadnych części dokumentów są tylko kopią formatu hyperlink w oryginalnych dokumentów. Ponieważ wcześniej nie znałem decyzji forum w tej kwestii dwa dni temu dołączyłem w/w dokumenty do PW kolegi Wojciecha Pacana z Opola - na jego prośbę. Jeśli naruszyłem jakieś zasady forum to bezwiednie i za to przepraszam. Pytając administrację sprawie tych dokumentów w styczniu 2021 nie otrzymałem jasnej odpowiedzi.Myślę, że w tym wypadku brak wiedzy może mnie ułaskawić za takie wykroczenie :-) Pozdrawiam Zegarnek- 5 odpowiedzi
-
- Receptury
- Instrukcje
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Doskonała niespodzianka ! Wyobraźnia spłatała mi figla.
-
Super! Obiad byłby bardzo zdrowy ale brak warzyw (ogórek kiszony). No to kochany o zdrowie nie dbasz
-
Tak Mango jest smaczne. Suszone jeszcze smaczniejsze a szkoda, że drzewo owocuje tak rzadko :-( Sobie tak wymyśliłem figuratywnie - tego oczywiście nie wiemy - możliwe jest, że kiedy Trzej Królowie nieśli dary dla rodziców nowo narodzonego Jezusa, to być, może mieli obok Mirry, Kadzidła i Złota czwarty dar właśnie dojrzały owoc Mango
- 15 odpowiedzi
-
- wędzone owoce
- wędzone mango
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Już po eksperymencie wędzenia owoców Mango. Abstrakt: Owoce mango nie przyjęły ani aromatu ani smaku dymu w czasie 4 godzinnego zimnego wędzenia lekkim dymem ze zrębków jabłoni. Metoda. Owoce dojrzałe i mniej dojrzałe (z lekkim kwaskiem w smaku) obrałem ze skóry tak aby nie było żadnego śladu zielonej skóry. Pokroiłem dość grubo, różne kształty w plastry około 6mm - 10mm niekoniecznie równo. Najpierw podsuszyłem (wysoko nad palnikami kuchenki gazowej i w suszarce do owoców/warzyw). UWAGA bardzo dojrzałe i zbyt cienkie plastry kleją się do kratek tak, że bardzo trudno je oderwać. Po osuszeniu do wędzarni. Plastry ułożone płasko na dość grubej siatce S/S. Używałem zrębków jabłoni. Wędziłem na 'zimno' około 27C (nie mam chłodziarki w wędzarni). Pod jednej godzinie, po dwóch i po trzech test wyglądu, smaku i aromatu nie wykrył dymu. Po czterech godzinach susz wyjąłem. Konkluzja: Owoce Mango nie przyjęły dymu nawet w najmniejszej dozie. Same suszone owoce są zaskakująco smaczne; szczególnie te chrupiące ale ani w wyglądzie ani w aromacie ani też w smaku nie ma śladów wędzenia.
- 15 odpowiedzi
-
- wędzone owoce
- wędzone mango
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Obok szukarki jest trybik -kliknij-tam masz szukarkę zaawansowaną szuka lepiej Szukam tylko z trybikiem. [Dodano: 22 sty 2021 - 17:42] Dzięki. Skoro opcja dolna pobiera dym z nad paleniska znaczy to, że dym nie jest 'filtrowany' przez cały wsad opału. A to sugeruje, że smoły czy dziegcie nie są przerabiane kolejny raz... Hm. Będę jeszcze czytał jak tez dokładniej 'pochylę się' (popularna fraza rządowców RP:-) ) nad pracą o drewnie do wędzenia. Jest to praca, że tak powiem ciężej strawna dla mnie ale tam jest w zasadzie cała wiedza konieczna do myślenia i kombinowania nad DG. Szkoda, że jest tylko część pierwsza. Ukłony.
-
Mam starutki generator dymu ze s/s fi 85mm może 300mm wysoki. Kiedyś miałem trzy otworki w dnie ale to było bardzo niewygodne. Teraz są trzy otwory fi 3mm z boku na samym spodzie. Dym zaciągany jest dyszą Venturiego w deklu na górze. Powietrze w tej chwili z kompresora bo nie mam dobrej pompki (jest zamawiana :-) ) tam jest zaworek igłowy do regulacji przepływu w dyszy. Regulacji powietrza do 'palenia' szczapek nie ma tylko otwory. Po czytaniu Artykułu o Drewnie do wędzenia (/topic/8366-czi-drewno-do-wedzenia/?do=findComment&comment=693393 ) myślę, że mam problem z powietrzem i będę to rozpracowywać. Pytanie: Jest kilka (ogólnie) widocznych kolorów dymu. Biały, biały-żółtawy, niebieski. Czy jest jakaś wskazówka i czy to ma sens aby starać się pozyskiwać dany kolor dymu? Nie mamy systemów do badania zawartości i kolor jest jakąś tam wskazówką. Czy może nie mam tu zupełnie racji? Drugie pytanie: gdzie jest normalnie zapalane drewno i w jakim kierunku jest ruch dymu? @Roger widzę, że masz dwa rodzaje DG z górnym zaciągiem i z dolnym. Gdzie jest zapalane drewno i jaki jest kierunek ruchu dymu? Być może to trywialne pytania, być może. :-)
-
Właśnie eksperyment suszenie/wędzenie jest w toku. Suszenie zrobiłem tak jak sugerowałaś. Obrane i plastrowane suszę na suszarce nad kuchenką pod okapem. Wyschły pięknie. Wczoraj podwędziłem lekko przez godzinę i dziś sprawdzę (po odpoczynku po wędzeniu - znaczy odpoczywają plasterki mango). Jak do tej pory wszystko wygląda dobrze. Nigdy takiej ilości owoców nie mieliśmy. Żona część zamroziła a ja chcę część ususzyć i podwędzić - jakoś mi mango i lekkie wędzenie 'podchodzi'. Sprawdzam bo jeśli jest OK to będę suszył w wędzarce.
- 15 odpowiedzi
-
- wędzone owoce
- wędzone mango
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ano marudzę. Bo powiedziane było: Marudź i marudź a oglądanie zdjęć będzie ci dozwolone @Roger Dzięki za link. Rok urodzenia poprawny. Wstawię poprawkę odnośnie mych obcowań z komputerami i Internetem. Pamiętam, pamiętam - otóż początki mam jeszcze w Polsce w 1979 więc dość wcześnie. Rok 2005 (początek wedlinydomowe) i pojemność serwerów nie jest tłumaczeniem. Z kolei Twój post z 18 sierpnia 2011 - 00:12 tym bardziej nie jest wytłumaczeniem dla mnie - bo ja zacząłem z wędzarnicząbracią kilka dni temu więc nie miałem pojęcia o brakach miejsca na załączniki w 2011. Ważne, że mogę popatrzeć co jest złego/durnego w moim generatorze dymu. Szukałem w forumowej szukarce różnych haseł, słów, kombinacji, zestawień słów i powiem, że to jest zawracanie tyłka dla kogoś nowego. Szukarka jest zwyczajnie marna i powoduje wzrost ciśnienia krwi. Czytam teraz /topic/8366-czi-drewno-do-wedzenia/i już wiem, że większość poważnych dywagacji na temat wędzenia, dymu, temperatur a w szczególności np. na temat 'pirolizy' to żarty Ktoś tam gdzieś pisał, że piroliza - a wielu potem powtarzało - to właśnie problem w złym dymie i DG powoduje pirolizę i dawał durne rady (taki jeden, którego tu go ignoruję :-) ). Ci ludzie wymądrzali się nie miają pojęcia o znaczeniu słowa 'piroliza'. "Dym stosowany w wędzarnictwie jest mieszaniną gazowych, ciekłych i stałych bardzo drobnych produktów, otrzymaną w wyniku powolnego (kontrolowanego) spalania materiału drzewnego przy ograniczonym dostępie tlenu atmosferycznego. Proces taki nazwa się pirolizą. Produktami pirolizy drewna są różnorodne składniki dymu, które można zaliczyć do dwóch podstawowych faz: - fazy rozpraszającej - złożonej z powietrza i gazowych produktów spala-nia drewna, - fazy rozproszonej - złożonej z płynnych i stałych cząstek powstałych podczas spalania drewna. " /topic/8366-czi-drewno-do-wedzenia/ To doradztwo "Używaj najpierw wyszukiwarki" jest taką lekką utartą mantrą, która zazwyczaj nie ma pokrycia w rzeczywistości. Wyszukiwarka jest trudna w obsłudze a dla nowicjusza jest zmorą. Dość. Dzięki za link (kolego z innego forum :-) ). [Dodano: 22 sty 2021 - 00:24] I ciągle ochotników brak? Mamy na Forum trochę ponad 58 000 potencjalnych ochotników a szczególnie aktywnych prawie 28 000. O tym szukaniu ochotników nic nie wiem ale jeśli Maxell szukał ochotników wyszukiwarką portalu to się nie dziwię, że nie znalazł
-
@wróbel75 spiski są wszędzie!!! Wychodzę na ulicę i już ktoś mnie zaczyna obserwować i sterować moim umysłem (wiesz jako to jest :-) noszę ten aluminiowy hełmik on chroni prze wszystkimi wirusami i zarazami ). Zaczynam wędzić i wiem, że ASIO mnie filmuje z samolotów i pobliskich drzew aby wiedzieć ile ja tego mięsa tam wkładam... Jeśli jesteś normalny to wiesz doskonale o czym mówię Znikające zdjęcia. Tak myślałem, że jakiś serwer dał zadu ale to trzeba coś wiedzieć i zgadywać. Ty operujesz Forum-latami '2011' jak jakiś Wędz-guru. Ba - mnie jeszcze brak tylko dziesięciu lat... Pytam bo to nie jest jedyne miejsce gdzie brak zdjęć/grafik. Czytam posty znalezione po wielu *cenzura*ieniach wyszukiwarką i dopa nie ma zdjęć i temat jest warty - nie wyrażę się Tyle, że zastanawiam się czemu z założenia inteligentny ktoś wklejał linki do miejsc w sferze tam w eterze (skoro ten tu serwerze ma miejsce na zdjęcia) ale po zniknięciu zdjęć nie pofatygował się luk uzupełnić - w sumie to czyjaś praca i czyjaś opinia. Ale marudzę z pewnością. Pozdrawiam. ps. Właśnie moja klawiatura starała się napisać "Podrastwiam". Jasne? KGB też mnie śledzi i wszystko zapisuje.
-
Jedyne co widzę oprócz tekstu to miejsce na grafikę i napis: http://img825.imageshack.us/img825/7748/dsc0509v.jpg NIe rozumiem czemu nie widzę 'załączonych' wizerunków. Czy autor usunął grafikę (zdjęcia)? Jeśli tak to ten post nie bardzo ma sens. Z kolei pokazanie linku do imageshack nie jest fair bo zmusza kolegów do logowania się do imageshack a ja nie chcę mieć tam konta. Czyżby autor miał w imageshack udziały?
-
To zaczekaj dobę dłużej, w temp. pokojowej. Przy prawidłowej kurczliwości skrzepu serwatka sama powinna podchodzić. Jak cos takiego zauważysz to natnij nożem pionowo mleko na krzyż i dalej czekaj. Po dwóch godzinach natnij ponownie grubą kostkę i czekaj. Jak pojawi się wokół kostek serwatka dopiero zacznij powolne ogrzewanie. Może jednak tak być, że do Twojego, sklepowego mleka dodawane są konserwanty, które mają przeciwdziałać procesowi krzepnięcia. [...] @Eanna. Robię jak sugerowałaś. Drugiego dnia rano naciąłem krzyż. Teraz (po południu) skrzep zaczyna dobrze podciekać i może jest już mocniejszy. (Wczoraj wieczorem musiałem dodać lodu do nastawu bo było sporo gotowania w kuchni i temperature podskoczyła 34C), NB. Nóż do cięcia skrzepu mam pod poduszką w razie potrzeby. Pozdrawiam Z
-
Skrzep musi się wzmocnić. Zbyt wczesne pocięcie spowoduje rozpylenie skrzepu. Rozumiem.
-
Anno jak ją zrobić ? Jest to zakwas tzw.macierzysty, czyli uaktywnione wcześniej bakterie. Zakwas robi się na mleku pasteryzowanym 0,5h i schłodzonym do 30 st.C. (temp. do zakwasów jogurtowych jest wyższa, ok. 40 st.C). Dodatek zakwasu to 0,1% do max 5% mleka. Stopniowo zaczynam rozumieć te procesy a to sprawy ułatwia. Taka matka to dobra rzecz. Wziąłem teraz kopię pracy prof. Licznerskiego. A po przeglądnięciu paru stron widzę, że będę bardzo często używał myszki do czytania :-)
-
To zaczekaj dobę dłużej, w temp. pokojowej. Przy prawidłowej kurczliwości skrzepu serwatka sama powinna podchodzić. Jak cos takiego zauważysz to natnij nożem pionowo mleko na krzyż i dalej czekaj. Po dwóch godzinach natnij ponownie grubą kostkę i czekaj. Jak pojawi się wokół kostek serwatka dopiero zacznij powolne ogrzewanie. Może jednak tak być, że do Twojego, sklepowego mleka dodawane są konserwanty, które mają przeciwdziałać procesowi krzepnięcia. Z dobrych źródeł mam nieoficjalne wiadomości, że tak właśnie się robi. Wszędzie jest potrzebna ta cholerna cierpliwość! Żartuję ale faktycznie nie odczekuje tego co się mleku należy. Jednak czy mleko się ni popsuje? W kuchni może cały dzień być 27C nawet 39C z klimą. Następne będę robił dokładnie jak piszesz i dodam, że nie mam powodów aby się spieszyć. Pytania dodatkowe: Czemu nie można ciąć wcześnie? Czemu najpierw wielkie kęsy a mniejsze później? Jedno już od Was ukradłem mianowicie zakwaszanie mleka śmietaną. Mleko zsiadłe jest wręcz wyborne. Jest lekko, przyjemnie kwaskowe (z powodzeniem może być kwaśniejsze).Nawet po homogenizowaniu pojawił się tłuszcz, pyszny tłuszcz. Może teraz Wam opowiem z detalami jak smaczne i orzeźwiające jest takie zsiadłe mleko, zimne z lodówy w gorący letni dzień? No więc... Dziękuję za info. Cenne. A o tych dodatkach może tu coś znajdę choć raczej czuje albo i uważam, że nie dodają... Ukłony z A od Z do (dla) A.