
klemens
Użytkownicy-
Postów
28 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Miejscowość
Warszawa
Osiągnięcia klemens
-
Jaką kupić maszynkę do mielenia mięsa ?
klemens odpowiedział(a) na świadziu temat w Maszynki do mięsa
Jakie oznaczenie ma ten model, bo poszukałbym w Internecie ? Bo irytuje mnie już mój Zelmer, gdy muszę zmielić raptem 1-2 kg golonki wołowej przez sitko 2. Nawet przepuszczenie wcześniej przez 8 niewiele pomaga i mielenie ( na całkiem świeżo ostrzonym nożu i sitku) jest koszmarnie wolne. I stwierdziłem, ze poświęcę trochę kasy by kupić coś lepszego. Myślałem o Kenwood MG-700, ale kilka stron wcześniej AnnaM mówiła, że ma jakiegoś Kenwooda i jednak woli wilka.bo Kenwood miażdży, a wilk mieli. Pewnie miło by było, gdyby miał tez nierdzewne sitka i noże, ale w razie czego przeżyję na zwykłych- byleby używał jakiegoś powszechnego standardu, a nie własnego. Doradzicie coś ? I jeszcze jedno- czy taki wilk będzie "wył" głośniej niż maszynka Zelmera ( nie ręczna !) ?- 2 359 odpowiedzi
-
- Alfa 32motoreduktor
- silnik
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Na pewno nie było czarnej pleśni. Była biała i lekko zielonkawa na obrzeżach. Natomiast było jej sporo- występowała praktycznie na każdym kawałku. Tak jak pisałem wrzuciłem ją na na ok 1 minuty do gorącej wody i przecierałem do sucha. Ale faktycznie jeszcze przetrę dziś octem i obejrzę dokładnie każdy kawałek. Jeżeli pleśń nie była powierzchniowa to chyba powinna odrosnąć ?I wtedy na pewno jest do wyrzucenia.
-
Może tego nie widać na zdjęciu, ale każda kiełbasa z jednej strony miała mniej lub więcej pleśni. Z jednej strony nie chce się otruć, z drugiej strony kiełbasa pachnie normalnie i żal trochę tych 5 kg. Choć oczywiście leczenie szpitalne wyjdzie drożej.
-
Witajcie, proszę o poradę. Zrobiłem kiełbasę ( wg przepisu Marcusa) i ją postanowiłem ususzyć. Po raz kolejny bo zawsze wychodzi. Przez tydzień było OK( suszyłem na balkonie temperatury między +2 a +15), tylko jak mi sie trafił deszczowy dzień a po nim drugi to przeniosłem kiełbasę do piwnicy. Wszystko wyglądało OK, ale dziś zaglądam i patrzę pleśń. Niestety nie biała, tylko biała przechodząca na brzegu w lekko zielonkawy kolor. Szukam po Internecie i znajduję, że taką pleśń można przetrzeć ciepłą wodą i powinno być OK. No to na wszelki wypadek zagotowałem wodę w garze. Zdjąłem go z palnika i na minutę wrzuciłem te 5 k kiełbasy. Wyjąłem i przetarłem dokładnie każdą. Pytanie czy to naprawdę pomoże, czy jedna powinienem wywalić wszystko do śmieci. Czy może jeszcze posuszyć ze 3 dni obserwując czy gdzieś się nie pojawi pleśń ? Co robić Panie i Panowie, co robić ? PS.Przeszukałem forum i Internet ale nadal nie jestem pewien. Podejrzewam, ze zrobiłem tez błąd jak parzyłem ta kiełbasę, bo nie oblałem ją potem wrzątkiem by zmyć tłuszcz z powierzchni i pleśń miała pożywkę. Załączam zdjęcia- w świetle w piwnicy wyglądało na lekko zielonkawy, ale na zdjęciu tego nie widać. Może to była kwestia światła ? Bo oglądałem kiełbasę uważnie i wydawała mi się zielonkawa ( ta pleśń).
-
Pytanie jak w temacie- właśnie zakupiłem nadziewarkę Hendipodobną i faktycznie, jak czytałem na forum terkocze- mnie denerwuję, a małżonkę jeszcze bardziej. Czy ktoś może już próbował usunąć źródło terkotania- pamiętam, ze ktoś pisał o jakiejś zapadce. Czy nie można się po prostu jej pozbyć ? Jeszcze nie rozkręcałem, stwierdziłem, że popytam na forum ( bo najpierw przejrzałem, ale nie kojarzę by ktoś przerabiał). Albo chociaż znacząco wyciszyć ten terkot.
- 3 odpowiedzi
-
- nadziewarka
- Hendi
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Szukam odpowiedzi i jakoś znaleźć nie mogę. Nastawiłem ok.7 kg miesa na 13 dniowe peklowanie wg. tabeli Dziadka. Dzis mija 13 dni. 2-3 dni( nie sprawdzam codziennie) temu wszystko było OK, a dziś w obu garnkach śluzowata solanka z lekką pianą i "mocny zapach" karkówki. Schab jakoś tak nie "daje" zapachu. Peklowane w lodówce w garażu, temperatura ok. 6C. Mięso wyciagnąłem i opłukałem i do lodówki do ocieknięcia, a teraz się zastanawiam- wyrzucać czy nie. Nie chciałbym nikogo otruć na świeta, ale też wyrzucać 7 kg mięsa - trochę serce boli. Zwłaszcza, że do świąt zostało nieco ponad tydzień, wiec peklowanie nowego będzie tylko przez tydzień. Nie pekluję pierwszy raz i nigdy takiej sytuacji jeszcze nie miałem. Poradźcie prosze- nie ryzykować i wyrzucić, czy jednak może jest bezpiecznie, bo solanka dopiero co się zepsuła ?
-
Borniak vs Bradley vs Thermowind. Jaką wybrać?
klemens odpowiedział(a) na Gregtom temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Upału to nie było. Powiedzmy jakieś 15-16 stopni. Czyli rozwiązaniem jest czekanie na temperatury 10 stopni ? :smile: Czy niższe ? -
Borniak vs Bradley vs Thermowind. Jaką wybrać?
klemens odpowiedział(a) na Gregtom temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Przy okazji dyskusji o wędzarni Borniaka. Zauważyłem u siebie taką rzecz- jak wędzę na ciepło to dym bez problemu uchodzi wylotem kominowym. Jak wedze na zimno tj. przy pomocy przystawki z 2 metrową rurą, to część dymu wychodzi mi pomiedzy komora a drzwiczkami ( pomimo uszczelki). Czy to tylko moje spostrzeżenie czy ktoś jeszcze na to zwrocił uwagę ? Bo wędzarnię ustawiam na zadaszonym tarasie, gdzie zrobiłem wyprowadzenie na komin, ale jak mi wychodzi dym szczelinami, to mam zadymiony taras.Zastanawiam się czy temperatura dymu ma u wpływ ( ciepły szybciej idzie w górę) czy jeszcze coś innego ? -
Dużo taniej na allegro. http://allegro.pl/kuter-wilk-do-ciecia-mielenia-miesa-warzyw-5l-nowy-i3371611881.html Na potrzeby domowe wydaje się wystarczające w moim rozumieniu. Oczywiście cena nie jest mała, ale tez nie zabija.
-
Moja wątpliwość wynika z części opisu . Innymi słowy nie wychodzi mi możliwość otrzymania temp. 68C wewnątrz kiełbasy po pół godzinie podpiekania. U mnie to 3 godziny. Skąd taka różnica ?
-
Jedno pytanie dotyczace podpiekania. Jak kilka dni temu robiłem kiełbasę o takich rozmiarach ( akurat Żywiecką, ale się właśnie przymierzam do Krakowskiej) to aby uzyskać temperaturę wewnątrz kiełbasy 68-70C to potrzebowałem jakiś 3 godzin.( Oczywiście po ok 2 godzinach wędzenia w tem ok 50 C) Nijak mi nie wychodzi krótsze podpiekanie. Temperaturę sprawdzam termometrem bagnetowym. Przez pierwszą godzinę jeszcze wędziłem w temp. ok 80-90C, ale potem przełożyłem do piekarnika elektrycznego z nastawiona temepratura ok 85C. Czy ta krakowska była potem parzona ? Bo inaczej to już nie rozumiem.
-
Jedno pytanie, kupiłem dziś( środa) mięso, bo chciałem zrobic kiełbase Pradziada . Niestety nie doczytałem, że jej się nie pekluje tzn. powinienem od razu ją zrobić. A czas na zrobienie będę miał dopiero w sobotę. Pytanie czy trzymać mięso w lodówce do soboty, czy jednak pokroić je w kostkę jutro (czwartek), zapeklować ( w samej soli, bo w przepisie nie ma peklosoli) i kontynuować w sobotę z resztą ? Skłaniam się do tego rozwiązania, ale nie wiem czy nie zniekształcę mocno smaku ( 2 dni w soli). Ale z drugiej strony nie chcę zmarnowac kilku kilogramów mięsa. Co byście radzili ?
-
Też używam takiego od kilku miesięcy. Bardzo dobry do parzenia 6-8 kg wyrobów na raz ( więcej nie robię). Z termostatem nie mam problemu, bo zgadza sie z termometrem, ale może dlatego, że zaraz po zakupie owinąłem go taka matą którą używa się do "odbijania ciepła" od ściany za kaloryferem. Taka cienka karimata z jedną strona srebrną ,do kupienia w marketach budowlanych za parę złotych.Kranik przydaje się do spuszczania wody. Stawiam przy krawędzi zlewu i przy pomocy sznurka blokuje kranik w pozycji otwartej. Woda spływa , a ja nie męczę się z wylewaniem gorącej wody z ciężkiego garnka do małego zlewu. Jak dla mnie OK.
-
Dzieki za porady i chęć podzielenia się woreczkami. Na szczęście udało mi się dodzwonić i w magiczny sposób mozna juz było zamówić ze strony co potrzeba. Zamówiłem 100 szt tych większych i 100 szt. mniejszych. Powinno wystarczyć do wiosny.
-
Pierwszą nadziewarke kupiłem Berghoffa czy jakoś podobnie- na bazarze za 50 PLN- pewnie chińska. Raz napełniłem nią kiełbasę. 5kg przez jakies półtorej godziny. Połowa farszu wychodziła bokiem uszczelki. Wściekłem się, poczytałem forum i kupiłem u Mira w sklepie porządną nadziewarkę. Niecałe 1,5kg farszu więc te 5 kg na 4 wkłady i zajmuje to jakieś 20 minut. Mój wniosek- jesli możesz to korzystaj z porządnego ( i niestety droższego sprzetu), albo będziesz klął i kombinował jako koń pod górę.