Witam wszystkich bardzo serdecznie!!! GOTOWE! Uwędzone, i sparzone. Chyba w życiu nie jadłam takich pyszności!!! Wędziliśmy rodzinnie całą sobotę i niedzielę. Dzieciaki się wyszalały, starsi przypomnieli sobie smak kiełbasy prosto z ogniska (zamiast obiadu, wędzonki szły dopiero na kolację). Nawet udka z kurczaka przeznaczone na niedzielny obiad wylądowały w wędzarce! Wyszło cudownie! Wszystko pyszne! Wszyscy zadowoleni! Bardzo, bardzo dziękuję za pomoc i przede wszystkim za inspirację! Bez tej stronki i takiego forum nigdy bym się nie zastanawiała nawet czy mogę sama zrobić coś takiego! Dziękuję i pozdrawiam Magdelka zaraz pakuję dzieci do samochodu i w trasę - mam do rozwiezienia po rodzinie prawie 20kg wędliny :lol: :lol: :lol: