Witam, mam 2 pytania: Pytanie 1. od jakiegoś czasu śledzę wszystkie posty nt. dymogeneratorów i zastanawia mnie fakt, dlaczego nasi koledzy z tego forum, bawiący się w konstruowanie dg, odeszli radykalnie od koncepcji dg "Smoke Daddy"? Chodzi mi w szczególności o usytuowanie rurki wylotu dymu. W "Smoke Daddy" jest ona osadzona u góry cylindra (spalanie zrębków na dole), natomiast w polskich modyfikacjach, jest ona osadzona na samym dole (Roger), lub nieco wyżej (Miro), ale za to bardzo blisko miejsca spalania zrębków. Czy ma to wpływ na jakość i zdrowotność dymu (oprócz temperatury spalania, o której wpływie wszyscy już wiemy). Do tej pory dyskusje dotyczyły kształtu samego dg (prostokątny, czy okrągły), ale jak już wiemy, ma to najmniejsze znaczenie, chyba, że w ilości czasu poświęconego na umycie dg. Nie twierdzę, że "Smoke Daddy" jest wynalazkiem absolutnym, chylę czoła przed naszymi rodzimymi wynalazcami, ale chciałbym dowiedzieć się, czym kierowali się nasi konstruktorzy? Czy względami praktycznymi, czy zdrowotnymi, czy oszczędnością w zużyciu zrębek, czy tylko względami komercyjnymi, dającymi możliwość opatentowania wynalazku? Pytanie 2. Przeczytałem chyba prawie wszystkie wątki zawarte na forach o dg i nie nalazłem odpowiedzi na pytanie zadane w pierwszym wątku : /viewtopic.php?t=6464&postdays=0&postorder=asc&start=0 a pytanie brzmiało: ” Może wspólnie na forum na bazie tych konstrukcji opracujemy własną konstrukcję którą każdy chętny w tani sposób wykona samodzielnie z ogólno dostępnych materiałów?” Proszę o nieudzielanie "kąśliwych" uwag, a brak odpowiedzi potraktuję ze zrozumieniem. Pozdrawiam