Bardzo Wam dziękuję za wszystkie podpowiedzi.
I za miłe przywitanie !!
Modku, jesli można to bardzo będę wdzięczna za te stare przepisy z lat 50-60.
Jestem prawie pewna, ze w tej poszukiwanej pieczeni rzymskiej było peklowane mięso.
I w Twoich linkach są przepisy do tego nawiązujące.
Dzięki !
Niestety,przepisy na klops nijak sie mają do tamtej garmażeryjnej pieczeni.
Sama taki klops często przyrządzam,ale to nie to !!!,
Może sie jeszcze komuś przypomni,co do diabła dodawano do niej za przyprawy???
W Bielsku ostatnio jest modny klops,gdzie zamiast namoczonej bułki dodaje się szklankę śmietanki a oprócz pieprzu i soli- dużo czosnku.Piecze sie po odstawieniu na 12 godz.
Zrobiłam,ale średnio mi smakował.
A tak ogólnie,to buszowanie po tym forum nie jest bezkarne...
Złapanie bakcyla to prawie 100% pewności...
Ja też się zaraziłam ! Jaki rezultat...?
W przewiewnym miejscu wisi sobie u mnie schabik a la wędliny parmeńskie...
Rozglądam sie też za szynkowarem i beczką,którą udawałaby wędzarnię.
Pozdrawiam!
EAnna! a z kolei ja mam wiele sentymentu do Tychów i wiele mnie z tym miastem łączy.
Serdeczności!