Skocz do zawartości

slawo1

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez slawo1

  1. Po 1h godzinie parzenia wyciągnięty kawałek boczku był twardy i wydawało mi sie że czeba jeszce przedłużyc parzenie i to pewnie doprowadziło do calkowitego wyjałowienia szynek.
  2. Zrobiłem szynke z tylnej nogi oraz boczki, zapeklowałem ja na 4 dni w wodzie z dodatkiem wywaru z przypraw soli i peklo soli. Po czterech dniach zwiazałem ja sznurkiem i dałem do wędzenia. Wędziłem 2h w dymie o temp około 60 do 70 st. C. Po wyciagnieciu z wędzarni włozyłem je do wrzącej wody na 10 min po czym zmniejszyłem ogień i w temp około 80 do 90 st C parzyłem przez 2h. Boczki wyszły w miare ale szynka wyszła sucha wygotowana jak huba. Smakowo doprawiona nie przesolona ale zero wilgoci. Mam pytanie gdzie popełniłem błąd dlaczego z szynki odeszło wszystko do wody?.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.