Witam Ja jestem zwolennikiem impregnatów na bazie miedzi, swoją wieźbę impregnowałem Kuprafungiem Więźbę zamówiłem w tartaku czterostronnie struganą, a widoczne elementy "jechałem" szlifierką kątową z papierem ściernym na rzep. Wystające części więźby i nadbitkę malowałem "na kolor" impregnatem koloryzującym. Zgłębiałem temat i fachowcy mi odradzali preparaty tworzące powłokę, czyli lakiery, lakierobejce z tego powodu, iż jak trzeba będzie przeprowadzić renowację to konieczne będzie usunięcie starej powłoki, a to wiadomo jest pracochłonne, polecali preparaty nie tworzące powłok, czyli właśnie impregnaty barwiące lub środki z woskami. Przy renowacji wyczyścić z kurzu i można nałożyć kolejną warstwę Tutaj możesz zobaczyć moją nadbitkę malowaną impragnatem barwiącym pozdrawiam