witać.   z tego co wiem, a wiem troszku, sanepid i weterynaria oniegdyś o ile nie wciąż i bez przerw są gotowi na ustępstwa przy odpowiednim "wkładzie".    Wykładnia jednak jest ta sama KASA, "nie posmarujesz to nie pojedziesz" zaprzeczyłem tej rególe, a urzędnicy zaprzeczają samym sobie, Instytucje społeczne, samorządowe, zamiast nam pomagać, stwarzać możliwości i udogodnienia, wyjść naprzeciw człowiekowi, eh...   szkoda gadać, ale samo nie przyjdzie, z doświadczenia polecam czytanie Ustaw, rozporzadzeń i opracowań bolącego tematu i wgryźliwośc do samego dna. Wiem, że wiele takich ustaw nie jest zrozumiała dla samych urzędników a co dopiero dla prostego człowieka chcącego robić proste rzeczy.    Na studiach mieliśmy koncepcję stworzenia Biura pomagającego w wielu dziedzinach życia społecznego i gospodarczego, alternatywa jest przy ewentualnym bankructwie :lol:    Spokojnie, dużo cierpliwości, wiary i zdrowego podejścia do tego systemu.   Bagno:  a leżące obok siebie mięso wieprzowe z wołowym nie pogryzło by się naten przykład. ehhehe  :lol: