Zgadza się ze Polska - tez bym sie wolal urodzic gdzies na zachodzie a wracając do tematu masz racje, na electroline jak byk stoi "made in china" tak samo w ma-ga jest napis "made in poland" i na pewno o tym wiesz ze roznica pomiędzy tymi maszynami nie jest tylko w cenie i napisie. Z drugiej strony medalu nie chce byc obronca "made in china", ale idac Twoim tokiem rozumowania trzeba mieć swiadomosc tego, ze P.R.C. jest tania sila robocza i wiele korporacji posiada tam swoje fabryki produkując dosłownie wszystko co sie da taniej niż gdziekolwiek indziej na swiecie. Jakbys chciał sie tak na powaznie "obrazić" na "made in china" i wszystko co stamtąd pochodzi wyrzucił, to przypuszczam ze nie miał byś sie w czym umyc, na czym ugotować, zjeść, nie mialbys z czego odpisac na mojego posta, na czym wyspac - pojade dalej - przecież na upartego na podłodze tez można spac, ale co jak okaze sie ze panel, parkiet, deska, wykladzina, gres czy co tam człowiek ma na podłodze tez doplynelo do nas wielkim statkiem ze wschodu? Wazne jest to kto i z jakich materiałów produkuje dany produkt i czy firma posiada dzial kontroli jakości a nie jak sie powszechnie przyjelo gdzie to klepia bo to już każdy z nas wie. Sorry za off topa. Zdaje sobie sprawę z faktu ze jak ktoś nie ma możliwości organoleptycznego porównania wilkow electroline, hendi, ma-ga czy innych dostępnych w sklepach wysyłkowych - ja poniekąd tez miałem ten dylemat - ciężko cokolwiek wybrac. Ale jakby komus na stol postawiono te trzy wilki to od razu wzrokowo człowiek wie dlaczego electroline kosztuje 950zlotych a pozostale prawie i ponad dwa razy więcej.