-
Postów
84 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Marcel
-
Po jakim czasie pakujesz próżniowo? Też mam pakowarkę ale zastanawiałem się czy to nie będzie złe jak odetnę powietrze od sera, no chyba że to specjalna folia?
-
Tak się zastanawiam nad tym bandażowaniem cheedara, mam jedną warstwę tetry i widzę pod nią czy na niej małe plamki niebieskiej pleśni. Niby nie powinno się odwijać sera bo ta pleśń i tak zostanie na tkaninie ale jakoś tak się obawiam czy pod tym ser się nie zepsuje. Ma ktoś z Was jakieś doświadczania z takim zabezpieczaniem sera? Wczoraj pokryłem jeden ser polioctanem, zrobiłem to po tym jak oglądałem program o naszym rodzimych serach dojrzewających - bursztynie, szafirze itp. Oni własnie smarują tą pastą. Wychodzi drożej niż wosk ale jest dużo wygodniejsze w użyciu no i ser ponoć oddycha przez tą powłokę.
-
Na razie skalibrowalem i mierze mleko przed i w czasie robienia sera ale naprawdę wykorzystam go przy mozzarelli. Pomiar trwa sekunde wiec jest ok. Ważne -trzeba kupić koniecznie z preparatem do kalibracji i skalibrowac go dokładnie.
-
Daje ok 60 g soli na 2 litry wody. Ale dłużej jak 4 tyg nie trzymałem.
-
Ja trzymam w solance. W oliwie z ziołami miałem mozzarelle ale ta to błyskawicznie się skończyła Spróbuje cześć tej fety wrzucić w oliwę.
-
wilstar pisał że w sezonie drugim Przez dziurke od sera, bodaj w pierwszym odcinku jest w gospodarstwie gdzie produkują cheedar i własnie bandażują z wykorzystaniem maki ziemniaczanej ale kurcze przeszukałem wszystkie zakamarki netu i nie znalazłem "udostępnionego" odcinka. Czekam na powtórkę na Kuchni+ ale dopiero leci początek pierwszej serii. Sam jestem ciekaw jak to robić.
-
To tak jak ja, jadę za pół godzinki i dziś fetę z krowiego mleka bo zjedliśmy całe zapasy. Dziś test z dodatkiem lipazy. @EL GREGOR, Faktycznie apetyczne
-
Myślałem ze sam ruch wystraszy. W takim razie muszę coś pomyśleć o jakimś patencie do tej lodówki.
-
Ten obieg powietrza masz zamknięty?
-
@EL GREGOR, Moja dojrzewalnie to przerobiona lodówka w garażu, może mieć dowolną temperaturę, obecnie mam ustawioną na 12,5 stopni, wilgotność ok 85 % ale na serach robi mi się biały nalot po kilku dniach. Teraz zrobiłem tam dodatkową półkę z siatką przeciwko owadom i jak trochę temperatura spadnie to myślę je tam przełozyć chociaż na kilka dni.
-
Czyli jeszcze listki zakupić musze. Te które masz to gdzie kupujesz bo na allegro widzę takie z podziłką 1 stopień pH? Po czym poznać że już ser jest wysuszony i można go przenieść do dojrzewalni ?
-
@EAnna, Chodzi Ci o książkę Serowarstwo praktyczne, bo ten link nie działa ? Jestem w trakcie jej czytania ale brakuje mi tam zdjęć @EL GREGOR, O własnie o coś takiego chodzi Dzięki. A powiedz mi jeszcze jak mierzysz pH właśnie po wyjęciu z prasy? Dziś dotarł do mnie miernik pH ale do płynów.
-
Szukałem w necie i na forum i chyba nigdzie nie ma dokładnej informacji krok po kroku jak pielęgnować ser od momentu np wyjęcia z prasy. Nawet książki nie rozwijają tego tematu w wystarczający jasny i klarowny sposób. To jedno z pytań które trapi mnie od początku przygody z serowarstwem czyli całe 3 tygodnie Możecie podzielić się dokładnie waszymi sposobami ? Jedni używają tylko soli, ktoś oliwy, ktoś inny woskuje lub pokrywa polioctanem. Próbowałem różnych sposobów ale obawiam się że przez brak dokładnych informacji a raczej instrukcji robię to źle. Jak długo ser trzymamy w temp pokojowej i jaka to jest pokojowa 18 czy 21 stopni, ile mamy czekać aż utworzy się skórka żeby przenieść ser do dojrzewalni i jak taka skórka powinna wyglądać. Jak masować ser itp itd. Sporo pytań a przydała by się konkretna instrukcja osób które mają już doświadczenie i nie jedno dojrzewanie swojego sera mają już za sobą. Myślę że taki wątek byłby bardzo ciekawy i niezwykle użyteczny.
-
Czyli u mnie tragicznie nie jest bo chociaż mleko jest dostępne. Ale innej alternatywy brak. Jak rozmawiałem ze znajomymi z okolicy to stwierdzili ze i tak tanio. W sumie przy 1 czy 2 litrach to niedużo ale jak się przerobi już 100 l w miesiącu na sery to się nazbiera ładna kwota.
-
Drogie ale tu chodzi o przyjemność ale nie ukrywam że jakbym miał mleko duzo taniej to przyjemność była by większa, Niby wielka wieś a znalazłem jedno gospodarstwo które sprzedaje mleko. A że chętnych sporo to i cena nie najniższa. Muszę pojeździć po okolicy to może namierzę jakieś krowy jak się pasą na łące, no ale to juz chyba dopiero na wiosnę
-
No ja niestety płacę po 3 zł
-
O widzisz, i to jest ok, teraz widzę konkretny wybór @beatag, no z tymi solankami to ja mam problem bo robię taką jaka jest w przepisie a ser przeważnie dużo mniejszy i niby kompensuję to czasem moczenia. Mysle że to wyczucie przyjdzie z czasem.
-
No własnie widzę jak czytam wątki choć pierwsze moje zakupy wypadły w serowarze.pl bo taka strona wskoczyła jak szukałem Po przeczytaniu kilku wątków tutaj, szukałem na Agrovisie ale znalazłem w sklepie tylko kultury bakterii do jogurtów. No chyba że ja szukam w złym miejscu. Szykuję się do zakupu dodatków potrzebnych do serów pleśniowych i może przy okazji cos bym tam zakupił. Tylko gdzie tego szukać? Budowałem sam na podstawie zdjęć z netu i bardzo możliwe że coś jest nie tak. Prasa ma ramie które zwieksza ciężar nacisku 3x - próby z wagą. I masz rację, wywracała się ale dokręciłem z dołu deskę i teraz jest idealnie. Widać ja na fotce. Mam jeszcze inną wersję w zamyślę, w domowej siłowni mam trochę talerzy do sztangi i mógłbym zrobić prostą prasę obciążaną ciężarem 1:1
-
Aby moje serowe boje nie poszły w zapomnienie a wątła ma wiedza w szerz rosła postanowiłem i ja podzielić się tym co się u mnie wieczorami dzieje, Zabrzmiało dwuznacznie ale nie doszukujcie się ukrytej treści choć pora pisania późna Od trzech tygodni jak w narkotyk wciągnęło mnie serowarstwo i choć ze zwierzaków jest u mnie pies i kot i mleka nijak nie można się od nich doprosić, znalazłem spore gospodarstwo gdzie stałem się częstym bywalcem. Sery a la feta, holoumi, mozarella i korycinski mam za sobą z pozytywnym rezultatem to sery twarde są dla mnie nowością. Tydzień temu powstał Farmhouse cheddar i od kilku dni dojrzewa jako mój debiut i choć do poznania jego smaku upłynie kilka tygodni działam dalej z nadzieją że to wszystko będzie jadalne Wczoraj na tablicę trafiły dwa sery, poniżej krótka relacja z pola bitwy: Hofkase - ser gospodarski 7,5 litra mleka kultury bakterii EM podpuszczka Beaugel 50 15 g soli Mleko przywiozłem jeszcze ciepłe ok 32-33 stopnie, garnek z mlekiem poszedł do kąpieli wodnej a do mleka trafiła kultura EM na 45 minut. Po tym czasie do gara idzie podpuszczka w ilości 40 kropli. Po 60 minutach pokroiłem skrzep na kostkę ok 1 cm,po 10 minutach delikatnie mieszałem rózgą rozdzielając skrzep na drobne ziarno i podgrzewając całość powoli do 38 stopni. Całość przelałem delikatnie przez chustę i zawiesiłem do odsączenia na 1 godzinę. Po tym czasie drobno roztarłem ziarna i posoliłem. Następnym etapem było zapakowanie w chustę i prasowanie w formie: 2 h ciężarem 10 kg Zmiana chusty i odwrócenie sera 8h ciężarem 20 kg Zmiana chusty i odwrócenie sera 12 h ciężarem 40 kg Następnie ser posmarowałem cienką warstwą smalcu i owinąłem bawełną a dokładniej rzecz ujmując przycięta bawełnianą pieluchą. (nie używaną wcześniej ) Waga przed zawijaniem 0,75 kg. Ser będzie leżakował tak 6-8 tygodni w 12 stopniach i będzie codziennie odwracany. Drugi ser to ser miękki z orzechami włoskimi, zamoczony w whisky i zawinięty w liście orzecha włoskiego. 2,5 litra mleka Kultury bakterii MFC podpuszczka Beaugel 50 20 % solanka Blanszowane liście orzecha włoskiego Sparzone orzechy włoskie 50-100 ml whisky lub koniaku Do mleka 32-33 stopnie dodajemy kultury MFC i ostawiamy na 45 minut. Następnie dodajemy podpuszczkę w ilości 8 kropli i czekamy 60-80 minut. Gdy powstanie odpowiedni skrzep kroimy go w kostkę ok 2,5 cm lekko mieszamy i zostawiamy na 15 min. Po tym czasie odcedzamy skrzep i odsączamy w foremce pod własnym ciężarem ok 15 min. W ser wciskamy orzechy i obracamy na kolejne 15 minut. Potem obracamy ponownie i obciążamy ciężarem ok 0,5 kg na 4 godziny. Odwracamy i ponownie prasujemy 4 godziny tym samym ciężarem. Następnie ser wrzucamy do solanki na 4 godziny. Po tym czasie wyjmujemy go do obeschnięcia na jakieś 4-6 h. Następnie zanurzamy w whisky i zawijamy w liście orzecha. Zostawiamy do obeschnięcia i dajemy do leżakowania na okres 1-2 tygodni. Jak będą smakowały? Mam nadzieję że będzie to coś ciekawego i nie zrażę się do dalszych wyrobów
-
Robię piwo, długo używałem balingometru aż zakupiłem refraktometr. I wiesz.,.juz bym nie wrócił do mierzenia po staremu, oj warto było i tu mam nadzieje podobnie.
-
No wygląda super. Już zamówiłem
-
Spróbuję jutro coś pokombinować, dziś pewnie będę robił wieczorem jakiś ser to odloze mleko do zakwaszenia. Musze się zaopatrzyc w coś do mierzenia ph.
-
No niby podobnie, jak duzo dodałeś podpuszczki i czy czekałeś aż zrobi się mocny skrzep?
-
Ta którą pokazałeś na zdjęciu była robiona z tego przepisu?
-
Niby do 43 podgrzałem po pokrojeniu skrzepu, potem zanurzałem w 73 stopniach i formowałem ale może za długo przytrzymałem. Następnym razem użyję przepisu z książki. Myślę też czy nie za długo czekałem aż zrobi się skrzep bo prawie godzinę. Ale już mam plan jakby nie zmiękła, poeksperymentuję i ją uwędzę. Zobaczymy co wyjdzie. Akurat wędzonki na wtorek szykuje.