Ja dzisiaj upiekłem schab nadziewany morelami, w zalewie leżał równie 24 godziny. Coś pysznego.
Przepis:
Składniki:
Schab z morelami:
schab surowy (ok. 1-1,5 kg)
6 ząbków czosnku,
sól,
pieprz,
parę listków laurowych,
ziele angielskie,
papryka mielona słodka
sok z cytryny
majeranek
opakowanie moreli suszonych
wino białe stołowe - wytrawne 0,5 l
W naczyniu żaroodpornym przygotować zalewę. Przegotowaną zimną wodę (tyle by mięso zostało zakryte) wymieszać z przyprawami, sokiem z cytryny oraz dorzucić kilka moreli. Włożyć mięso wcześniej natarte i marynować przynajmniej parę godzin (najlepiej dobę).
Morele: moczyłem w anyżówce i rumie (50/50), ale zdecydowanie lepiej w winie, czy destylacie morelowym.
Po 12 godzinach nakłułem schab i upchałem namoczone morele. Związałem i do zalewy.
Z zalewy odlałem połowę, po czym dolałem wina.
Kolejne 12 h moczenia.
Po 24h:
Odlałem niemalże całość zaprawy, natarłem schab gęstą pozostałością po marynacie, przykryłem i piekłem 1,5 godziny obracając i podlewając tym co się wysączyło.
Mięso wyszło soczyste i miękkie, w smaku rewelacyjne, lekki posmak anyżówki można było wyczuć.
Do tego: młode ziemniaczki i brokuł gotowany na parze.
Zdjęć nie mam ale poglądowo wysyłam zdjęcie z zaczerpniętego przepisu (oczywiście zmodyfikowanego):