Skocz do zawartości

stefandora

Użytkownicy
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Miejscowość
    Polska

Osiągnięcia stefandora

Uczeń

Uczeń (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Kochani, już się wszystko wyjaśniło. Niektóre doświadczenia przychodzą dosyć późno w życiu i akurat tutaj w ogóle nie sprawdza się powiedzenie "lepiej późno niż wcale". Najwidoczniej dotychczas nigdy nie miałam doczynienia z nieświeżym mięsem, dlatego też nie rozpoznawałam zapachu i podejrzewałam wszystko inne niż to. A, że nieświeże powiedziało mi moje własne ciało chwilę po wcześniejszej degustacji W każym razie, robienie białej kiełbasy trwa, a w miejsce podgardla weszła wędzona słonina. To taki eksperyment. Przynajmniej dla mnie, bo może ktoś z Was już próbował. Pozdrawiam i dziękuję, Dorota. [ Dodano: Sob 14 Maj, 2011 18:58 ] Nigdy nie kupowałam sama mięsa. Od dzisiaj też tak będę robić. Nie mam problemu z oddawaniem nieświeżych, zepsutych, itp. Np. zawsze oddaję wino, które wydaje się być skażone korkiem. Gdyby Hala M. była czynna, jutro oddałabym to mięso. Ale i tak pojawię się tam, by poinformować sprzedawcę o całym zajściu. Pozdrawiam, Dorota.
  2. Dziękuję za odpowiedzi. Ugotowałam i smażyłam kilka różnych kawałków z tej sztuki mięsa. Zapachem i smakiem nie odbiegają niczym od wcześniej spożywanych mięs. Smarówka to coś do smarowania chleba?
  3. Witajcie, właśnie kupiłam na stoisku w Halach Mirowskich mięso - podgardle wieprzowe. Mięso ma dla mnie specyficzny zapach. Od razu wpadłam w paranoję, że to "zapach knura", ale wygooglałam, że zapach ten jest bardzo intensywny, a intensyfikuje się w trakcie gowotowania. Wrzuciłam do garnka z wodą i w trakcie gotowania starałam się "wywąchać". Żeby poczuć mocniejszy zapach musiałam praktycznie wsadzić nos w parę. Jak silny jest ten zapach knura? I czy jest możliwe, że podgardle ma swój specyficzny od reszty świniaka zapach? Dałam do powąchania masarzowi z innego sklepu i powiedział, że wygląda na podgardle z tłustego lub przerośniętego wieprza. Chcę wykorzystać to do białej kiełbasy. Już sama nie wiem...
  4. Nie kwestionuję życzliwości kolegi Darino. W każdym razie myślę, że temat został wyjaśniony.
  5. Wpis pozornie nie na temat. Ale tylko pozornie. http://koszyczek.wordpress.com/2011/01/13/jest-takie-slowo Pozdrawiam.
  6. To ładne zdjęcie znalazłem tu http://koszyczek.wordpress.com/ :shock: Sama je umieściłam. Czy dobrze rozumiem, że zostałam posądzona o szacher-macher? Pozdrawiam, Stefandora vel Koszyczek.
  7. DZIADEK napisał/a: Po pierwsze, pasztet stał w lodówce dla dorosłych Po drugie, co to za rodzie, którzy nie wiedzą, że podczas pieczenia alkohol się ulatnia i pozostaje sam aromat... Chyba, że Ty Dziadku serwujesz kiełbasę "do" spirytusu
  8. Klasyfikacja? Na 100%. Nawet nie będę tu opowiadać jak kupowała mięso
  9. Chodzi o nadziewanie i mielenie czy coś jeszcze umknęło mojej uwadze?
  10. I właśnie poznałeś drugi. Nie nazwałabym niczego smarówką, zwłaszcza czegoś tak pysznego jak mój barani pasztet do smarowania
  11. Właśnie zastanawiałam się, czy ten róż, który pojawia się po przekrojeniu i znika natychmiast, wynika właśnie z niedopieczenia. Jedząc nie mamy wrażenia, by potrzebował więcej ciepła
  12. Mój wujek nazywa pasztetem różne rzeczy, które mu się nie podobają, nie smakują itp... Ciekawe jakiego słowa użyłby w przypadku mojego pierwszego pasztetu Po spróbowaniu, mój wieloletni partner życiowy stwierdził, że w naszym domu już nigdy kupnego nie będzie. Osobiście nie jestem aż tak zadowolona z smaku, więc będę dalej pracowała nad recepturą. http://koszyczek.files.wordpress.com/2010/11/pasztet1.jpg Przez trzy godziny dusiłam różne mięsiwa z tłuściutką wędzoną słoniną i przyprawami, a po zgaszeniu ognia dolałam kieliszek madery. Trochę pieczenia w piekarniku, a potem noc osiadania. Jak w przypadku pasztetu smarowanego, smakowo dojrzał po dwóch dniach.
  13. Poszłam kupić mięso na białą kiełbasę , a ona leżała na kontuarze i kusiła. Duża i ciemna, barania wątroba. Wzięłam bez zawahania i większego pomysłu co z nią zrobić. Ale wymyśliłam. Wątroba była moczona w mleku przez całą dobę. Potem pokrojona i wrzucona na patelnię, na której wcześniej zeszkliła się cebula w towarzystwie tymianku i pieprzu. Następnie duszona w mleku (patrz wyżej). Oczywiście do duszenia została dodana stosowna ilość koniaku. Na koniec było wrzuconych kilka rozgniecionych ząbków czosnku. To wszystko dwa razy drobno zmielone. Przed włożeniem do słoika wymieszałam na patelni zmielone mięso z masłem i oliwą. Gotowe do posmarowania chleba dopiero po dwóch dniach, po przegryzieniu się smaków. http://koszyczek.files.wordpress.com/2010/12/lamb_pate.jpg
  14. Wykonana wg. tego przepisu. Byłam tak podekscytowana robieniem mojej pierwszej kiełbasy, że to co miało być zmielone przez sitka 10mm poszło dwa razy przez 3mm (a może to towarzystwo whisky :wink: ). Poza tym, następnym razem dodam trochę tłustego, aby była bardziej soczysta. Summa summarum, nieskromnie dodam, że uważam operację za sukces Mnóstwo czosnku, majeranek, mielone ziarna kolendry, pieprz, trochę soli. Wszystko na tzw. oko. Nadziałam jeden krótki kawałek jelita i ugotowałam - na próbę. Doprawiłam i zabrałam się za nabijanie. To jest obszar, nad którym muszę jeszcze popracować. Kiełbaski różnej długości. Najbardziej smakują mi pieczone. Na dzisiejsze śniadanie włożyłam je do żaroodpornego naczynia posmarowanego wcześniej masłem i opruszonego majerankiem. Piekły się do lekkiego zarumienienia. http://koszyczek.files.wordpress.com/2010/12/biala1.jpg http://koszyczek.files.wordpress.com/2010/12/biala2.jpg http://koszyczek.files.wordpress.com/2010/12/biala3.jpg
  15. stefandora

    Przywitanie

    Dobry wieczór, mam na imię Dorota i jestem tu pierwszy raz A przed chwilą przyniosłam do domu moją pierwszą maszynkę do mięsa i torebkę jelit Mam zamiar zacząć od białej kiełbasy. Już teraz chciałam podziękować wszystkim, którzy zechcieli podzielić się swoją wiedzą na tym forum. Dzięki Wam inni mogą wprowadzać do swojego życia nowe radości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.