Skocz do zawartości

skinerno1

Użytkownicy
  • Postów

    36
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez skinerno1

  1. Mialem mozliwosc sprobowania litewskich wedzonek- pychotki- o ile ktos lubi surowizne. Bardzo mi przypominaja wyroby pewnej kobiety, ktora uczyla sie sztuki wedzarniczej w Kazachstanie, podczas zsylki. Niespotykany , wysmienity smak i tak tez jest z litewskimi wyrobami. Warto zbierac doswiadczenia, zwlaszcza, ze mamy przeciez wspolna tradycje ( mlodziezy, czytac Pana Tadeusza, tam mistrz Mickiewicz wszystko opisal). Chrzanic policje i politykow jesli mozna cos zdzialac ponad podzialami :clap:
  2. Tak sobie siedze i czytam i z zadziwienia nie wychodze :shock: Nie bedzie krytyki, bo co tu krytykowac.... W moich stronach w kaszanke nie daje sie miesa, tylko podroby- plucka wlasnie i obowiazkowo watrobke krojona w kostke. Oczywiscie tez skorki. Gozdziki dla tej nutki smaku kozennego mozna dodac nawet do rosolu (pychotka), a plocka to byl moj przysmak z dziecinstwa, po obgotowaniu w kosteczke i z cebulka podusic :tongue: Pewnie wkrotce wyprobuje ten przepis, moze byc :thumbsup:
  3. skinerno1

    Salcesony

    Kurcze, zebym ja byl tak fotogeniczny...... i ucho malo klapiate...... Cudenko :thumbsup: A odnosnie PRL i GS. Mialem prawdziwa przyjemnosc pracowac w malej GS-owskiej masarni w Warcie obok Sieradza. To co robil nieodzalowany kierownik Pan Luczak, to bylo mistrzostwo swiata. Czarne, salcesony i specjalnie dla Ojcow Franciszkanow czarny salceson, kielbasy- szynkowa, torunska :thumbsup:
  4. :rolleyes: :sad: :rolleyes:
  5. Wydaje mi sie , ze nie zrozumiales mojej wypowiedzi :???: Tam dosc wyraznie pisze, ze bazuje na miesie z marketow, a wiec i z tesco. Moja wypowiedz nie byla tez morzem lez, tylko prosba o rzeczowa porade :???: Dziekuje EAnna, zaraz tam skocze i poanalizuje. Swoja droga Szczeciniasty, jak rozwiazales problem wedzenia? zupelnie nie wiem jak to tu wyglada od strony tradycji jak i prawnej? dzieki za porady :lol:
  6. Dla wyjasnienia, chodzilo o zrobienie bialej kielbasy, poniewaz nie posiadam wedzarki, a mieszkam w terenie dosc gesto zaludnionym i wedzenie w beczkach itp nie wchodzi w gre. Takze zakup karkowki w polskim zrozumieniu jest dosc karkolomnym zadaniem, poniewaz w sklepach rzezniczych jest to dosc drogie i poza oplacalnoscia, a w marketach trudno dostepne. Dzieki Gonzo, tak myslalem. Nastepnym razem zrezygnuje, a zrobie czysto wieprzowa. Ta kielbasa z linku wyglada wspaniale, tylko ma jeden feler, jest wedzona. Na ta chwile, jesli cos moge zrobic, to tylko kielbasy biale :sad:
  7. tak, tak, wszystko chude, wlasciwie bez tluszczu. Tak jak pisalem, mam tu problem z zakupem skladnikow, dopiero gdy kupie poltusze, cos sie zmieni :???:
  8. odgrzewam kotlety, ale szukam porady :blush: Zakupilem sobie wczoraj maszynke do mielenia i napelniania farszem jelit :lol: Z radoscia zakupilem tez troche miesnego ochlapu i zrobilem dzis kielbaske( :devil: ) Proporcje miesa byly 2300g wieprzowiny od szynki i wolowina stekowa w ilosci 450g. wolowine zmielilem dwukrotnie na siatce "makowej" i dodalem 45% wody, poczem to wyrobilem. Wieprzowine zmielilem na grubo plus woda 6% i wszystko do kupy poczem w jelito. Kielbasa wyszla sucha wrecz wiorowata, zbyt twarda, pomimo zachowania zasad parzenia. Czytam tu o roznych aspektach doboru mies a takze o wlasciwym wyrobieniu masy, jednak jesli byscie mogli cos jeszcze szerzej w tym temacie mi powiedziec lub wskazac materialy, bardzo bym sie cieszyl :blush: Oczywiscie nastepne wyroby bede robil scisle wedlug receptur. Jeszcze male wyjasnienie, mieszkam w Szkocji i musze stwierdzic, ze ludki nie maja wrecz pojecia o rozbiorze miesa wieprzowego w zrozumieniu polskim. trudno mi tu kupic tradycyjna biodrowke, lopatke czy karczek. Musze w tej chwili opierac sie na tym co jest dostepne w marketach. Po zgromadzeniu sprzetu, produkcje opre na poltuszach , a wtedy to juz inna bajka :???:
  9. skinerno1

    Przywitanie

    Tego sie nie spodziewalem, jestem absolutnie zaskoczony jakoscia tego forum:shock: kiedys mialem mala przygode z wedliniarstwem, pracowalem okolo dwoch lat w masarni, nawet robilem troche wyrobow na wlasne potrzeby. Od dluzszego czasu nosze sie z zamiarem powrotu do tego smakowitego hobby i widze, ze z Wami zycie stanie sie latwiejsze :grin: Pozdrawiam wszystkich raz jeszcze :clap:
  10. dziekuje :grin: Szukalem na forum, ale nic nie moglem znalezc, to tak na usprawiedliwienie :blush: Rozgladam sie dookola i nie moge uwierzyc, ze taka stronka istnieje i ma aktywnych moderatorow :clap: chyba znow zaczne usmiechac sie do ludzi :grin: jeszcze raz dziekuje
  11. skoro tu jest mowa o krwi, to moze ja dopytam. Spotkalem sie z produktem "Krew suszona", czy w pelni nadaje sie to do domowej kaszanki? Mieszkam w Szkocji i mam problemy z pozyskaniem swiezej krwi, a bylaby to wspaniala alternatywa.
  12. skinerno1

    Przywitanie

    Coz, szczeka mi opadla, gdy zobaczylem czym obdarowujecie swiat :clap: Mieszkam w Szkocji i powoli odczuwam tesknote za wedlinkami z dziecinstwa :thumbsup: Dziekuje google, ze odkryla mi te tajamna komnate wiedzy zaczynam gromadzic sprzet i biore sie za robote, a wpierw teoria, teoria, teoria :idea: Ciesze sie, ze moge Was wszystkich pozdrowic z Alness, : miasteczka prawie na koncu swiata :wink:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.