Skocz do zawartości

adamw8

Użytkownicy
  • Postów

    36
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adamw8

  1. Wiadomo w każdej branży są ludzie i ludziska, fachowcy i partacze. Jeśli chodzi o wymianę układu na nowy czy o reballing to robota jest identyczna i koszt robocizny również. Dochodzi tylko cena nowej części więc serwis teoretycznie ma ostatecznie ten sam zarobek. Dobry praktyk wie, które układy się sypią a ktore można przekulkować i bedą hulać. Ja na szczęście nie znam nikogo z branży, kto by cyganił na częściach czy okłamywał klienta, to nie sprzedaż obwoźna tylko w większości stali kontrahenci. Fuszerka szybko wraca i robisz drugi raz na swój koszt. Klienci oczywiście też są różni, jak mocno dziwaczy, że pewnie dorabiam na częściach to proponuję zakup we własnym zakresie a my mu to ładnie założymy i zapłaci tylko za robotę. A że na portalach aukcyjnych atrakcyjne cenowo układy bywają nowe ale z odrzutu to taki gość szybko widzi że tanio kupił ale dwa razy. Czasem trzeba zaufać komuś, kto się po prostu zna i ma dobrą opinię, bo ci mali z reguły robią lepiej i taniej bo się muszą starać. Serwis firmowy potrafi tylko całe płyty wymieniać i kasować.
  2. Abratku. Nie wiem jaką traumę przeżyłeś w serwisie elektronicznym, że wyznajesz teorie spiskowe. Żeby kogoś zrozumieć trzeba przejść milę w jego butach czy jak tam to przysłowie brzmiało. Reballing owszem ale na życzenie i odpowiedzialność klienta. Roboty i kosztów z tym mnóstwo a efekty zazwyczaj żadne a często gorsze. Chciałbyś usłyszeć od klienta,że mu zepsułeś sprzęt bo miał na ekranie tylko kropki a teraz doszły kreski? Ile razy dołożysz do takiego interesu? Poczytaj sobie tematy o naprawach np. konsol do gier to zrozumiesz dlaczego nikt już tego nie chce robić. Nowych części nie można zdobyć a reballing generuje tylko reklamacje. Oczywiście nikomu nie bronię uzdrawiania piekarnikiem na trzy zdrowaśki bo to temat znany i opisywany. Już w podstawówce o tym czytałem w nowelce o Antku Policmajstrze czy jak tam ten tytuł brzmiał...
  3. Tutaj profesjonalista dość przystępnie wyjaśnia po co stosuje się wygrzewanie i zaznacza, że to nie ma nic wspólnego z naprawą: http://www.laptopy.bkp-progress.com/plyta-glowna/
  4. No tak ale żeby bezołowiowo lutować trzeba grot lub nadmuch ustawić 320-380 stopni. Tyle z praktyki serwisanta.
  5. Temperaturą 200 stopni lutów nie ruszyłeś bo potrzeba do tego dwa razy wyższej. Co najwyżej zmieniły się naprężenia mechaniczne. Jakiś czas może podziałać a w międzyczasie rozglądaj się za nową kartą. Nie znam przypadku samowyleczenia tej przypadłości.
  6. Skoro zaraz po odpaleniu zimnego komputera masz zakłócenia to jest już po ptokach. Natomiast upośledzone chłodzenie jak najbardziej mogło się przyczynić i wcale nie musiały puścić kulki. W tych układach często pada struktura wewnętrzna z winy producenta. Wychodziły całe serie nieudanych, które krótko po gwarancji trzeba było wymieniać. Czasem może szwankować któraś z pamięci karty ale to rzadsze przypadki.
  7. Wymiana układu graficznego ma sens ekonomiczny tylko w laptopach. Kartę graficzną wymień, starą wygrzej sobie w celach poznawczych tzn poznasz po jakim czasie problem wróci, a że wróci gwarantuję. Tak na marginesie, lut bezołowiowy ma wyższą temperaturę topnienia od ołowiowego...
  8. adamw8

    Garnek elektryczny

    To może potraktuj go jako płaszcz wodny wstawiając mniejszy garnek z potrawą do środka. Będzie czysto.
  9. Mam ten sam DG i u mnie też za mocno się rozpędzał pomimo rozszczelnienia wylotu. Mam wędzarnię w piwnicy i odprowadzenie dymu do komina. Pomogło zastosowanie regulacji wielkości otworów na dole. Po prostu zamówiłem u kolegi miro dodatkowy dolny dekiel, skręciłem śrubką i mam regulację od zera do pełnego otwarcia. Działa znakomicie.
  10. Gdzieś wyczytałem, że stężenie sody nie musi być duże i zwiększanie go powyżej 3% nic nie daje poza większym ryzykiem poparzeń. Kluczowa jest wysoka temperatura i czas. Balon to takie cholerstwo, że potrafi pęknąć w rękach nawet przy ostrożnym płukaniu- kołysaniu. Można się nieźle pokaleczyć a operowanie w nim gorącym ługiem to chyba bym sobie darował. Zwykła soda spożywcza plus wrzątek też fajnie czyści. Stosuję ją do mycia rurek z dymogeneratora.
  11. Są odbiorniki, które kodują nagrywany materiał i można odtwarzać tylko na nich i to z aktywną kartą np. niektóre Fergusony. Inne nagrywają "normalnie" np. niektóre Opticumy...
  12. Połóż sobie nóż na sitku i popatrz z boku pod światło czy nie ma szparki. Ja kupiłem nowe i musiałem docierać bo Zelmerek też mi cofał urobek.
  13. Sterownik karty dźwiękowej windowsowy? Lepiej wgrać od producenta. Zazwyczaj pojawi się więcej opcji (menedżer Realtek) a zapewne tej klasy kartę kolega posiada.
  14. Podłącz słuchawki. Jeżeli będzie ok to winne są prawdopodobnie głośniki.
  15. Jak już kolega wyżej wspomniał, memtest do sprawdzenia pamięci oraz mhdd do dysku twardego. Programy do pobrania jako obraz ISO do wypalenia na płytkę i z niej odpalasz komputer. Jeżeli Windows się jeszcze uruchamia zainstaluj np. Hd Tune i pokaż SMART (zakładka Health)
  16. Piasek. Możesz podać model laptopa? Zapewne ma naped CD-DVD? Trzeba przeprowadzić na dzień dobry diagnostykę dysku i pamięci RAM. Uruchamianą z bootowalnej płyty CD albo z pena. W razie pytań technicznych-pisz.
  17. Mnie najbardziej pasuje MC-004. Jako jedyny ma klawisze play, stop i przewijanie w jednym rzędzie. Inny rozkład po prostu mi nie pasował - siła przyzwyczajenia. Pilot jest bardzo zgrabny ale ma mniejsze przyciski, coś za coś. Technicznie do tego modelu nie mam zastrzeżeń. Poza tym w ofercie są też wersje Memo z klasycznymi, gumowymi klawiszami. Mamy więc wybór.
  18. MC sprawuje się dobrze, ma przyciski membranowe ale są mniejsze niż w standardowym. Zasięg bez zarzutu. Do wyboru jest kilka wersji z różnym rozmieszczeniem funkcji. Opis na stronie producenta
  19. Wszystkie te dekodery są zbudowane na tych samych podzespołach, różnią się softem. Według mnie najbardziej dopracowany ma Wiwa, co nie znaczy, że jest idealny. Ważne, żeby dekoder miał znaczek "NEW" . Oznacza to nowszy procesor i lepszą głowicę. Nowe piloty Wiwy są bardzo fajne, można ich nauczyć czterech dowolnych funkcji i nie przypominają już cegły.
  20. Można spróbować poszukać takiego modelu z uszkodzonym podświetleniem ( typowa ich usterka ten z zapaszkiem też ma ten feler) i wykorzystać twoje lampy. W razie czego pomogę.
  21. Witam. Niestety z braku wiedzy nie zabiorę głosu w dyskusji o wyższości kiszenia nad kwaszeniem (albo odwrotnie) :grin: . Chciałem skromnie podzielić się spostrzeżeniami dotyczącymi pojemników wszelakich do kiszenia: Najbardziej sobie chwalę balon z szeroką szyjką. Wygląda jak ten do wina, tylko otwór ma średnicę około 12cm.Można go zamknąć kapturem z rurką fermentacyjną. Grzebię w nim niemal codziennie niewyparzoną :sad: ręką i odpukać nic złego się z kapustą nie dzieje.Zapewne dzięki kształtowi butli CO2 nie ma jak się ulotnić. Jak zawartość balonu zostanie już skonsumowana, to dopełniam go kapustą z beczki w większej ilości. Chodzi o to, żeby beczki nie otwierać zbyt często. U mnie ta procedura zdaje egzamin do jesieni następnego sezonu. Pozdrawiam.
  22. Nie ma szczegółowych tutoriali, zabierając się za to trzeba mieć trochę wiedzy. Ja osobiście odradzam. Możesz więcej pokazać, niż chcesz ukryć. Sieć typu outproxy nie jest wcale taka cacy.
  23. Witam. Mocno początkujący? Długo masz Linuxa? Konsolę opanowałeś? Najważniejsze: Masz jakiś konkretny powód, dla którego chcesz zainstalować te zabawki? Pytam, bo nie jest to żadne cudowne "pacaneum" Nie łudź się... Pozdrawiam
  24. Aplikacje dostępowe od naszych operatorów mają swoje wady. Zainteresuj się programem top_netinfo. Jest uniwersalny i świetnie działa.
  25. Niestety nie da się go wykorzystać. Trzeba zakupić osobny dekoder to tv naziemnej albo tzw. combo czyli satelitarny+naziemny w jednej obudowie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.