Grzegorz należy się Złota Łopata za dokopanie się do 2013 r. w moim temacie
Tak, serwatkę zagotowujesz i gotujesz aż zacznie się robić gęsta i karmelizować, na końcu trzeba stać przy garze i cały czas mieszać. Gar z podwójnym dnem. Na koniec wlewasz do pojemnika na przykład po maśle i szybko chłodzisz w wodzie. Mnie wychodził taki kruszący się, nie wiem czy to kwestia gotowania (czytałem przepis że trzeba gotować powoli na małym ogniu), czy tego że nie dodawałem mleka lub śmietany bo to dodają do brunosta, czy wyczucia momentu kiedy go zdejmujesz z palnika. Poza tym brunost jest robiony z mleka koziego. Z mleka krowiego to jest flotemysost.