Skocz do zawartości

krykiet66

Użytkownicy
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez krykiet66

  1. Tak, Kamienna Głowa (podobno ) Jeszcze rośnie
  2. No właśnie, tylko pamiętaj że kapustę należy kilka dni potrzymać w ciemnym i chłodnym miejscu. Oczywiście nie dotyczy szatkowanej
  3. Wg mojego kalendarza Księżyca zacznie "przybywać" 23 października no może 27
  4. Stosuję i zawsze się sprawdza! Przesądów na temat kiszenia kapusty jest mniej więcej tyle ile przeciętna kapusta ma liści
  5. Oczywiście nie w Australli , tam jest teraz wiosna?
  6. Będzie, no chyba że kisisz w altance na działce. to taki stary przesąd który mówi że po Wszystkich Świętych kapusta śmierdzi trupkiem. Chodzi o to że w listopadzie są już zbyt niskie temperatur, ,by proces fermentacji mógł przebiegać poprawnie
  7. Byle zdążyć przed "trupkiem"
  8. Ja daję 18,5 grama na kilo kapuchy, oczywiście kamiennej NIEJODOWANEJ
  9. A ja czekam aż zacznie przybywać Księżyca
  10. Dzięki , tylko ja nie boję się o jakość kapusty (bo wiem z autopsji że mróz jej nie szkodzi ) tylko boję się o tą beczkę z kamionki, a konkretnie o to czy jak zamarznie zawartość to ją "rozerwie"
  11. Witam, jest tu jeszcze ktoś? Mam 40 kg kiszonej kapusty w pojemniku z kamionki (z kołnierzem wodnym) . Trzymam ten pojemnik w domku na działce. Temperatura w środku jest mniej więcej taka jak na zewnątrz, i w związku z tym mam obawę że gdy kapusta zamarznie to może rozerwać ten pojemnik. Czy ktoś z Was ma doświadczenie w tym temacie ?
  12. A więc olej, nie oliwa?
  13. Kupiłem dzis na All..., szatkownisę do kapuchy.Dużą , drewnianą ,podono bukową . Wiecie może czym taki przedmiot zakonserwować? Gdzieś wyczytałem że należy natrzeć drewno oliwą. Czy ktoś z Was już to robił?
  14. "Przybywa" Księżyca. Już czas !!! Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakiszonych
  15. Sam już nie wiem co o tym myśleć. Może może ale nie musi?
  16. Mam kapustę w garnku z kołnierzem wodnym, przyciśniętą oryginalnym kamieniem (zakupionym razem z garnkiem) , takie dwa półkola z kamionki. Problem w tym że gdy odkryłem pokrywę w celu poprzebijania kapusty okazało się że chyba są zbyt lekkie, bo poziom kapusty wyraźnie się zwiększył (napuchła ?) i nie jest zakryta sokiem. Poprzebijałem ją drewnianym kijkiem , ugniotłem i dołożyłem te dwa półkola plus 5l słój napełniony wodą. Mam 40l pojemnik a w nim ok 20 kg kapusty więc spokojnie się zmieścił. Czy dobrze zrobiłem. Czy w takim garnku też jest bardzo ważne żeby kapustę pokrywała cały czas warstwa soku :question:
  17. Drewnianym oczywiście ?
  18. OK! Kisi się :wink: W garnku ceramicznym z kołnierzem wodnym. Zaczęło bulkać Czy mogę do tego gara zaglądnąć , żeby poprzebijać "do dna''? Czy w ten sposób nie straci się ta tzw. beztlenowa atmosfera wewnątrz? A nawet jeśli to chyba się w miarę szybko odbuduje ?
  19. A ja podobno mam ładne pismo. Ci co o tym wiedzą podsyłają mi różne , różności do wypisania .Lubię to robić więc jak by ktoś coś... 694 579 545 - Krykiet
  20. Dzięki Andrzej :grin:
  21. Kminek oczywiście podstawowo !!! Tylko w jakich ilościach? Pytałem o koper bo u mnie w domu zawsze się go dodawało, tylko że był to właśnie taki nasienny a ja mam taki malutki zieloniutki aż się prosi żeby nim posypać młode ziemniaczki i zjeść z kwaśnym mlekiem .. :thumbsup: .oczywiście
  22. Chciałbym dodać kopru do kiszonej kapuchy, ale niestety nie zdążył wyrosnąć do takich rozmiarów jakie powinien mieć tzn. wytworzone kielichy nasienne i ma teraz jakieś 10-15 cm i jest to koperek (zielony) a nie koper :wink: . Czy mogę dodać taki? .Mam jeszcze spore ilości zasuszonego kopru włoskiego (takiego z silnym aromatem anyżu ) może ten można wykorzystać ?
  23. Uff Przeczytałem w końcu cały temat .Po drodze " sokopiowałem " kilka rzeczy które uważam za najistotniejsze. Nie wiem czy tak można (niech moderatorzy to zweryfikują ) ale może komuś się przyda. KISZONA KAPUCHA FAKTY I MITY "Tradycja nakazuje wszelkie kwaszenia wykonywać w czasie przybywania Księżyca między nowiem i pełnią. Im bliżej pełni, kapusta będzie dłużej smaczna. Kiszenie po pełni powoduje że kapusta jest miękka" !!! To samo dotyczy kiszenia ogórków. Według księżyca są poukładane święta , księżyc ma wpływ również na przypływy i odpływy oceanów itd. Księżyc jest " mocny " nie ma się z czego śmiać . Fazy księżyca są bardzo ważne nie tylko do kiszenia kapusty, ale i przykładowo w wędkarstwie, myślistwie, ogrodnictwie, rolnictwie itd. więc powaga, to nie do śmiechu. nadmienię że fazy księżyca mają wpływ na solankę podczas peklowania. W moich stronach jest przesąd, że aby udała się kapusta należy ją kisić od pierwszego poniedziałku po Jadwidze (imieniny 15 X) do 1 listopada. Może to i przesąd ale kapusta zawsze się udaje. to nie jest do końca przesąd, zwróć uwagę że dawniej nie było warunków jakie są teraz, czas o jakim piszesz odpowiadał temperaturowo aby kapusia wyszła taka jak trzeba, w listopadzie następowało znaczne ochłodzenie co uniemożliwiało właściwy start kiszenia, dlatego mawiało się że listopadowa kapusta "śmierdziała trupem" kosmos kosmosem, ale czystość to podstawa. Moje gary gliniane używam tylko do kiszenia, myje, wyparzam przelewając wrzątek, a po kiszeniu i przełożeniu kapusty do słoi, znowu myję i zawiązuję górę szczelnie, przykrywając mocnym płótnem. Wtedy nic mi tam się nie dostanie przez parę miesięcy. Niestety dobra kapusta = wiele zachodu, ale warto gorzka kapusta wychodzi wtedy gdy jest za wcześnie przeniesiona do chłodnego pomieszczenia lub kiszona jest w chłodnym pomieszczeniu. Ja tego nie zauważam chociaż kiszę w chłodnym wręcz zimnym no gdzieś około 10* pomieszczeniu ale po dwóch trzech dniach już cienkim kijem nakłuwam kapustę w beczce celem szybszego ujścia gazów które powstają podczas kiszenia , nigdy gorzkiej nie miałem Na pojemnik 30l spokojnie możesz kupić, jeśli sam będziesz szatkował nawet 35kg. Jeśli już poszatkowaną to jakieś 25-28kg. Oznaką fermentacji jest pojawienie się mniejszej lub większej pianki na wodzie . Po dwóch tygodniach powinna być prawie ukiszona GARNEK Przed użyciem umyj go dobrze, nalej troche wody i w pozycji leżącej wypraż w piekarniku. Pokrywkę też. Do gara wkładasz kapustę (najlepiej wymieszać ją z solą i dodatkami w jakimś dużym naczyniu aż do puszczenia soków), ubijasz i przykrywasz pokrywką z wodą w rowku. W drugim dniu zaczynasz sprawdzać proces kiszenia i zaczynasz przekłuwać do dna aby kapusta nie uciekła . Jeżeli rowek lub woda zabrudzą się, należy ją wybrać czystą ściereczką i nalać świeżej, przegotowanej. Ja wlewam wrzącą z czajnika. Kapusta nie musi byc zalana sokiem a nie zepsuje się. Jeden warunek: wszystkie szpikulce, widelce, łyżki, którymi dotykamy kapusty w garnku muszą być sparzone wrzątkiem. żadnego metalu CAŁE MAŁE GŁÓWKI I jeszcze pytanie w związku z ''głąbem'' usuwać czy w calości ? Ja wycinam i na dno beczki, z wyciętym głąbem do góry. ile taka cała kapustka musi leżeć w beczce, by również środkowe liście się ukisiły? Ja w ubiegłym sezonie miałem od listopada pewnie do kwietnia , główki były ukiszone . kiedy nakładamy przykrywkę Natychmiast, po włożeniu zawartości zakłada się pokrywę i wlewa wodę do rowka. Woda musi być systematycznie uzupełniana tak, aby nie doszło do wysuszenia rowka. W czasie fermentacji wydziela się dwutlenek węgla, który - jako cięższy od powietrza wypycha je. W czasie burzliwej fermentacji tworzy się w garnku nadciśnienie a gazy wydobywają się poprzez kołnierz wodny(słychać bulgotanie). A z ogórkami postępujesz analogicznie ? Pytam się już na przyszłość Jak najbardziej. Wynika to z idei konstrukcji garnka. Zasady kiszenia są constans niezależnie od wsadu. Mam takie pytanko, bo nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi. Ile kapusty wejdzie do 30 litrowej beczki? Tak na oko 43kg PS Szatkowana kapucha posiada gęstość 1440kg/m³ Na 20 l beczkę kupiłam 20 kg kapusty a mogło być więcej.. Tak że spokojnie możesz kupić 35-40 kg kapusty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.