To i ja podepnę się do tematu , bo jestem Wam winien kilka słów odnośnie mojego pierwszego wędzenia . Jeszcze raz chciałbym podziękować Wszystkim którzy udzielali mi rad , bo przydały się . Moje pierwsze wędzonki wyszły mi zadowalająco co mnie i moje kubki smakowe bardzo cieszy :thumbsup: . Na samym początku poszedłem za ostro z rozgrzewaniem wędzarni tak aż drzwiczki mi się przypaliły ale nie ma się czym przejmować . Ważne , że wędzenie przebiegało pomyślnie , temperaturę dało się utrzymywać bez najmniejszych oporów . Do wędzenia użyłem drewna dębowego i gruszy , pod koniec podymiłem jeszcze trochę jałowcem . Czas wędzenia przedłużyłem sobie do 4 godzin . Pierwszą godzinę w temperaturze do 50 stopni następne 2,5 godziny w 60 stopniach i 30 minut w 70 stopniach . Po uwędzeniu degustacja karkówki która w mig została zjedzona przeze mnie i towarzyszące mi osoby :lol: . Pozostałe mięsko zostało sparzone według recepturki pewnej koleżanki . Dzisiaj oczywiście na śniadanko własne wyroby i uśmiech na twarzach spożywających . Następnym razem popróbuję innego wędzenia ale najpierw poczytam jeszcze jak to Wy czynicie tak aby nie działać na ślepo . Pozdrawiam serdecznie , Paweł B .
Wstawiam fotki mięska i wędzarni :lol: .
http://images35.fotosik.pl/1499/6ed5d1367f0b9508med.jpg
http://images42.fotosik.pl/473/df8d711071e0a0efmed.jpg
http://images42.fotosik.pl/473/ca8fbaa8d1e7e956med.jpg