nigra

Eternit też stosowano powszechnie bo tani i odporny i nikt się nie przejmował, że szkodliwy może być. Na pewno po zjedzeniu kilku wędzonek nic nikomu nie będzie, ale co innego robić coś nieświadomie a co innego mając wiedzę i możliwość ograniczenia szkodliwości danego produktu. Do tego starając się wędzić poprawnie wcale nie tracisz smaku a wręcz przeciwnie.

Tnąc szybę zawsze kładę ją na twardym styropianie bądź na płycie (np. MFP) położonej na stole jak szyba jest większa. Na płycie musisz położyć koc lub filc. Tnąc nożem kółkowym zawsze używaj jakiegoś środka smarnego np. nafta techniczna i wyczyść miejsce cięcia. Yogi może następnym razem się uda

w tym problem a nie w nożu [zleżałe przepalone słońcem szkło] Przy dobrym nożu stara szyba jest utrudnieniem a nie problemem. W dalszym ciągu używam szyb ze starych wkładów okiennych i więcej strat jest podczas rozcinania wkładu niż docinania szyby. Biorąc pod uwagę, że wkłady są praktycznie darmo w firmach zajmujących się montażem okien to takie straty nie mają znaczenia.

Jakieś 30 lat wstecz ciąłem stare szyby okienne na malutkie akwaria właśnie rysikiem traserskim i dawało radę. Najważniejsze aby zarysować za jednym razem na całej długości cięcia i łamać na przykład na skraju stołu. Obecnie noże szklarskie można kupić w każdym markiecie za parę złotych.

Einshel czy masz doświadczenie z wędzarnią ze stropem i bez, bo od jakiegoś czasu zanoszę się z zamiarem likwidacji owego stropu w moim kibelku tylko nie wiem czy sobie polepszę czy pogorszę proces wędzenia

Maad Ty to wiesz i ja to wiem, ale spróbuj to wytłumaczyć zwolennikom tej budowli. Zresztą na jakość wyrobów większy wpływ ma technologia wykonania a nie sama wędzarnia, ale doświadczenie powinno się zdobywać na czymś prostszym w użytkowaniu.

Maad ale wędzonki robisz raz lub dwa razy w miesiącu a wędzarnia ''zdobi'' ogród cały rok.

To normalne. Znaczy, że nie przesadzasz z kopceniem. Tylko do drewutni nie chodź bo tym razem nie tyko termometr stracisz

Woocasch u mnie na piętrze też od czasu do czasu zanika obieg na jednym lub dwóch grzejnikach a powodem jest pojemnościowy podgrzewacz wody. Po prostu zbyt łatwo woda przelatuje przez bojler i na grzejnikach brakuje ciśnienia i obieg zamiera. W tym roku pierwszy raz od 11 lat zrezygnowałem z stałego obiegu na pompie i tak ciepło w domu jeszcze nigdy nie miałem. Aby piwnice nie były zimne zastosowałem zegar czasowy przed pompą i cykl pracy wynosi 45 min grawitacja i 15 min praca pompy. Zmiany ciśnienia wody powodują, że grzejniki pracują prawie bez zatrzymań.

Dla mnie.tabela Dziadka jest za słona i bardziej podchodzi mi słoność wg Rogera./topic/7109-sciagawka-dla-poczatkujacych/ Jeżeli masz za słone to można po peklowaniu wymoczyć w wodzie. Polędwice zazwyczaj pekluję osobno albo robię mniejszy nastrzyk.

Widzę, że zapał jest, decyzja o wyborze rodzaju wędzarni też zapadła. Brakuje mi tylko tych argumentów za budową pomnika o które pytałeś na początku. i co w takie sytuacji zrobią nowi użytkownicy dla których ten temat miał być kompendium wiedzy? Ja Ci argumentów za nie dostarczę bo znajomy ma pomnik i szwagier również ma dlatego ja nie mam

Może drewniany obelisk albo ta budka niech zostanie bo szafa kojarzy się z metalowym szpindem często używanym do wędzenia a kapliczka czy konfesjonał to chyba nie wypada.

Kombiii czy budując dom będziesz myślał o tym aby był schludny tani w budowie i użytkowaniu, czy wybierzesz żelbetowy bunkier bo solidny. To czy coś będzie ładne zależy nie od tego jaką ma formę i z jakiego jest materiału, tylko jak to wykończysz. Wędzarnia ma być wędzarnią a nie ozdobą. Materiału na forum jest multum ale decyzję musisz podjąć sam. Wierz mi, sam przez to przechodziłem.

Artur Dior u mnie znajomi widzieli na własne oczy moją wędzarnię ale tylko jedna osoba rozważa budowę z paleniskiem bezpośrednim. Co więcej to od jednego usłyszałem, że te wyroby to jakoś mało swojsko wyglądają. Momentami sam zastanawiam się czy dobrze zrobiłem budując taką wędzarnię, ale pocieszeniem są słowa ”takich wędzonek jeszcze nie jadłem” jakie czasami słyszę od osób obdarowanych jakąś wędliną.

Ocieplenie to doskonały pomysł. Temperaturą możesz sterować również przez odsłanianie przykrycia, w tym przypadku ilość dymu jest mniej ważna, najwyżej podymisz dłużej. Na palącym drewnie możesz położyć kawałek blachy to ograniczy możliwość rozpalenia się dużym płomieniem. Ja czasami kładę cegłę przed ogniskiem i mogę wędzić przy otwartych drzwiczkach do paleniska bo przepływ powietrza nie podsyca bezpośrednio ognia tylko przelatuje ponad i obniża temp. w komorze.

Andyandy ja właśnie Mariuszowi pokazywałem, że dymu jest dużo pomimo iż w palenisku go nie widać. Mariusz co do termometru to w takich z Ikei za sondę robi termistor 50k omów do kupienia za ok.2 zł

Z obserwacji mogę ci powiedzieć, że dym dymowi nie równy. Przy żarzeniu jest koloru białego i ma zapach jakby drewna, podczas swobodnego palenia ma kolor niebieskawy i zapach spalin a przy pełnym płomieniu i dostępie powietrza jest prawie niewidoczny. Też używam drewna suchego i trzymam go w kotłowni a dymu na fotce po prostu nie widać ale jest go wystarczająco. Na dowód fotka zrobiona w tym samym czasie co fotka paleniska.

Tyle ognia potrzeba do utrzymania temp. w standardowym palenisku w "kibelku". Zmniejsz szczapki dodaj deflektor jak nie masz i próbuj dalej.

Zakup jeszcze termometr i potrenuj utrzymywanie temp. w zakresie 45-55 stopni przez co najmniej godzinkę, będziesz wiedział co robić gdy nadejdzie czas wędzenia mięsa.

Zdjęć takich wędzarni jak moja jest od groma na forum, począwszy od budowli wieśkam na wędzarni ab48 skończywszy. Sverige2 też prezentuje zdjęcia swojej, ale dopiero jak zobaczysz w akcji taką konstrukcję to dopiero zrozumiesz jak to działa naprawdę.

Sverige2 ale szyber drewniany między paleniskiem a komorą to chyba coś nie bardzo, bo ja zrozumiałem, że o to pyta mariusz1415. Mariusz zaproszenie dalej aktualne. Przyjedziesz, zobaczysz, rozpalisz ogień jak będziesz chciał a o szczegóły będziesz pytał na forum.

Witam wszystkich serdecznie. Ja proponuję abyś wziął teścia i podjechał do Żor to zobaczy jak wygląda ”kibelek”, może łatwiej będzie się zdecydować na przeróbkę. Pieniądze zaoszczędzone na drewnie szybko zrekompensują poniesione koszty.