marcin79

Basen 125/125/62/4mmwanna wózekstół 251/96/4mmkocioł parzelniczy ok 150ltr ogrzewany taboretem gazowym, obudowa blacha zwykła do renowacji

Zdjecia zrobie i dodam w weekend jak znajdę wolna chwilkę. Został jeden duży basen ok 500 ltr cena 1500zł , stół 1 szt 500zł, wanna na kołach ok 100 ltr 1000 zł, agregaty same sprężarki bez parowników cena ??? ile kto da, rozdrabniacz koloidalny ok 2500zł. Tylko tyle się uchowało,taraz robie porządki i stwierdziłem że ja z tego już nie skorzystam. mail: marcin.grzybek1@op.pl

baseny peklownicze, stoły, regały,agregaty chłodnicze,

Mam na sprzedanie niedrogo rozdrabniacz koloidalny poziomy, służył on do rozdrabniania mięsa tak jak na kutrze. Maszyna jest kompletna jednak stała kilka lat nie uzywana (pozostałość po dawnej masarnii ojca) Całość wykonana z kwasówki. Szczególy pod tel. 605 78 70 79. Cena do uzgodnienia

nie wiem jak to mięso wyglądało ale spotkałem się z podciśnieniowym wchłanianiem wody do mięsa (na wzór masownicy tylko bez masowania), wydajność 120% a trwałośc do kitu (kwaśnienie)

mieszka w Horsens a dojeżdża do Vejle

grzeniu 73 ciesze się że mogliśmy ci pomóc. Mój szwagier pracuje w Danisch Crow w Danii. Pozdrawiam i powodzenia.

Obsługiwałem przemysłowe komory wędzarniczo-parzelnicze (atmos) w miarę nowoczesne. Jest tam tylko czujnik temp. wewnatrz komory i bagnet do pomiaru temp. batonu (wewnątrz surowca) i te parametry są nastawne. Dzięki temu proces parzenia parą lub pieczenia był "automatyczny" . Podsuszanie a zwłaszcza wędzenie wymaga niestety zaglądania do komory i oceny wzrokowej oraz dotykowej czy wszytko gra i już "ma dosyć" . Nawet regulacja powietrza do DG jest ręczna łącznie z gaszeniem zapalających się ciągle zrębków woda z wiadra. Nie ma więc mowy o pełnym automacie od A do Z

dzięki abratek, ciesze się że to bez znaczenia bo nie będę musiał kupować tych wymysłów za ciężkie pieniądze

jaką położyć wełne, zwykłą mineralną czy trzeba dać tą od kominków?

proces wędzenia to zasadniczo trzy fazy. Pierwsza to podsuszanie gorącym powietrzem, Druga, wędzenie dymem, trzecia to parzenie (w wędzarni możliwe tylko parą, poza wedzarnią w kotle) lub pieczenie gorącym powietrzem. W trzeciej fazie nie odłączne jest mierzenie temp. w środku surowca (sonda, bagnet) oraz temp. w wędzarni. Pierwsze dwie fazy nie wymagają pomiaru temp. w środku surowca i ocenia sie je organoleptycznie

chodzi ci pewnie o jego wygląd? tym sie akurat nie przejmuje bo i tak wszystko się okopci dymem i nie będzie nic znać za to konstrukcja gotowa do dalszego działania, miejsca na kije są i na kołach jest a o to mi chodzi. spawać nowe z kątowników...hmm , nie chce mi sie. wygląd sie nie liczy, będzie to stało w garażu i raz na jakiś czas wyjadę powędzić a gdyby zależało mi na ładnym wyglądzie to pomurował bym z cegieł. myśle czym to ogrzać, elektryczne było by wygodniejsze termostat itp a z gazem trzeba siedzieć i pilnować no i nie wiem jak gaz sprawdza się do podsuszania. elektryczne (230 v)z kolei ciekawe czy ogrzeje taką objętość (1,5 m3) i bedzie tam sporo towaru bo jak walne w łep to z całego świniaczka.

Planuje zrobić wędzarnie ze starego wózka wędzarniczego. Komora wędzenia mierzyć będzie 90x100x150 cm , więc spora.Chcę żeby to była lekka konstrukcja na kołach żebym mógł chować ją do garażu po robocie. Moje pytania: mam blachę aluminiową, czy wystarczy ją obić wózek, potem izolacja (wełna) na blache i jeszcze raz blacha na zewnątrz, czy może lepiej najpierw obić wózek drzewem np. płyta osb może być? . jaką dać minimalną grubość wełny, 5 cm wystarczy? Czy ogrzewanie typową grzałką elektryczną da rade czy przy tych gabarytach lepiej osuszać wędlinki gazem (palnikiem od opalania świń wprowadzając ciepło przez rurę od spodu tą samą którą będę później wpuszczał dym)? A możę ktoś robił już coś podobnego? prosze o praktyczne rady http://img9.imageshack.us/img9/9421/wedzarniaj.jpg

Ja swoje świnki przed sprzedażą tatuuje tatuownicą igłową po bokach z numerem gospodarstwa i tylko to jest wymagane. Tatuaż ten jest słabo widoczny dopiero po oskrobaniu świnki. Kolczyki konieczne u macior. Więc często na próżno szukać numerku w uszach:)

Faktycznie półtusza nie wygląda wzorcowo choć ciężko oceniać mięso ze zdjęcia. Po kolorze widać jak by świniak był dobrze nie wychłodzony. Wybroczyny na przedniej cześci karku i podgardla wskazują na brak wprawy ubojowego. Na oko widać po grubości tłuszczu na mostku , pachwinie i w miejscu gdzie kiedyś były jądra że to samiec i na pewno był w klasie E lub S. Temp. wewnątrz mięsa 16 to dwa razy za dużo ( max 8 st) o kwaśnienie mięsa aż się prosi a ph mięsa to podstawa do udanej produkcji. Nie wiem jak schaby bo nie widać ale reszta OK, szynka ładna, nogi krótkie i grube. Polecam zamawiać żenskie szt są zawsze mniej tłuste ( chyba że ktoś lubi ). TO tylko opinia ze zdjęcia, więc moge sie mylić ogólnie poleca kolege Baraki bo znam go z forum TCH i wiem że to fachowiec. Gratuluje mu pomysłu a początki są zawsze trudne