ksawi

Poproszę o jakieś namiary na fajne mięsko, półtuszę/ćwiartkę w Częstochowie, okolicach. Pozdrawiam!

Ja peklosoli używam ok. 60% w stosunku do soli według przepisów i tabel. I wodę do parzenia lekko solę i oczywiście przyprawiam wg uznania. Po czym używam ją do samemu ukiszonego żuru:)

Witam, ostatnio uwędzone przeze mnie szynki niestety miały żyłkę (chyba żyłkę, taki szarego koloru twardy twór w środku)i uroku własnej wędlince ubyło. Którą część szynki najlepiej wędzić aby nie było tego typu niespodzianek. Może powinienem usunąć jakieś błony z szynki czy tym podobne o czym nie wiem. Nigdy nie wędziłem szynek tzw. kulek, orzechów. Czy ta część szynki lepiej nadaje się do przetworzenia i jest wolna od żylastych elementów?

Ja jestem po pierwszych dwóch wędzeniach na THW1504. Sam proces wędzenia jak i suszenia super. Przy tradycyjnej wędzarni miałem właśnie problem z osuszaniem i czasami (rzadko ale jednak) wędzonki było kwaskowo-gorzkawe. Przy wędzarni tego typu ten problem nie istnieje. Osuszanie przeprowadza się bez dymu. Wędziłem przy ok.1-2st.c. Utrzymanie 55-60 stopni nie stanowi żadnego problemu z ustawionym termoregulatorem w pozycji ok. 60% mocy. Zrębki zaczynają "pracować" po ok. 3 min. od uruchomienia grzałki i dym jest w sam raz. Należy ruszyć rusztem co jakiś czas. Na "sucho" wypróbowałem różną granulację zrębek. Najlepiej sprawdzają się te 10mm. Ja wędzę olchą. Jedyny minus jaki zauważyłem to pojemność i opcja rozlokowania wędzonek, szczególnie przy grubszych szynkach. U mnie jedna dotykała innej i tam się nie uwędziło. Także sugeruje w połowie wędzenia przewieszenie wędzonek. Na półki nie układam tylko wieszam. I to wieszam trzy poziomy. Grubsze wędzonki na dole, tak aby przepływ dymu (temperatury, powietrza) był w miarę swobodny. Mieszczę w niej bez dużego ścisku ok. 9kg wędzonek. Głównie szynki takie 1,6kg.

Ooo to na tym forum też są złośliwcy i szukający dziury w całym... EAnno, nie potrzeba dużo wysiłku żeby zobaczyć co się lepiej sprzedaje np. tutaj: www.allegro.pl Mam nadzieje że miałaś słabszy dzień i nie jesteś taka na co dzień

Gonzo super to rozrysowałeś! Rada posłuży innym. Gdyby nie to że już 1504 jedzie do mnie to pewnie zmieniłbym zdanie:) Ja jeszcze wziąłem pod uwagę że dym wychodzi z boku i wiadomo leci ku górze i byłby inny stopień uwędzenia. I poszedłem za większością, bo tych 1504 sprzedaje się więcej. Cóż, zawsze można te większe-grubsze wędzonki dać niżej bo potrzebują więcej ciepła:) Oj to chyba rozprawa o wyższości świąt...

Po głębokich przemyśleniach ja wybieram jednak Thermowind THW 1504 (1503 też kusi). Większą popularnością cieszy się borniak to jest fakt. Ale wg mnie im więcej udziwnień w wędzeniu tym gorzej i ma się co psuć. Silniczek, spręzynka, dostawka do zimnego, wentylator itd. Skoro można obyć się bez tego to wybór jest jasny. Komora wędzenia też chyba ociupinę większa w thermowindach. A i jeszcze uniwersalność zrębek przy wędzeniu także przemawia na plus thermowinda.

Nie martw się o różnicę temperatur! Jeżeli miały by być takie różnice wpływające na wędzenie to wszyscy by mieli wędzarnie "poziome", zauważ, że większość wędzarni ma PONAD 1m wysokości wewnątrz! Czyli pozostaje kwestia lepszej i wygodniejszej ładowności. Na logikę ta o wyższej objętości komory -niższa- wygrywa.... Wejdą do niej dwa poziomy (wejdą ?) dłuższe a do wyższej chyba poziomy 3 można by ułożyć ale za to węższe.

Witam, serdecznie. Mam podobny dylemat. 1503 czy 1504? Na początku optowałem za tą niższą - większa pojemność i wydaje mi się że łatwiej rozlokować wędzonki. Po przeczytaniu jednak Waszych opinii nabrałem wątpliwości. Jeśli jednak można umieścić pręty tuż pod sufitem to wejdą dwa poziomy powiedzmy szyneczek 1,5 kg w tej niższej (ale są tylko 3 pręty)? Czy nie będzie w wyższej dużej różnicy temperatury i stopnia uwędzenia między dołem a górą? Bardzo proszę jeszcze o rady bardziej doświadczonych zadymiaczy:) pozdrawiam!