Skocz do zawartości

Moncias

Użytkownicy
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Moncias

  1. Zabrzmiało dwuznacznie...
  2. Witam. W gęstym dymie było wędzenie czy średnim? Drzewo suche czy mokre? Jak długo batony są w wedzarni zadawane dymem? Może za bardzo pytam o szczegóły wypracowywane w trudzie, ale o ten kolor mi właśnie chodzi jak go uzyskać. Smak wędzonek już mam i soczystość jednak chciałbym poprawić walor estetyczny. Pozdrawiam.
  3. Moncias

    Nastrzykiwarka

    Zakup kega po coli, odwiedziny sklepu z armaturą łazienkową albo casto... i samemu można wykonać tego rodzaju nastrzykiwarkę - moim zdaniem profesjonalną, bo zbiornik nierdzewny. Aha, do sprężarki przy pracy z takim urządzeniem warto zastosować filtr olejowy
  4. Chyba mało który z tych do opryskiwania roślin ma, ale jest ryzyko jest zabawa . Warto przed zastosowaniem dobrze umyć każdy. Czy to 1L, 1,5L, 5L. Dodatkowo jak się da, rozkręcić pompkę takiego ustrojstwa aby ją odtłuścić z fabrycznego smarowania, które chcąc nie chcąc przedostaje się zaworkiem do zalewy z peklosoli o czym mało kto chyba wie. Po wyczyszczeniu pompkę można nasmarować "smarem" zwierzęcym - smalcem skręcić i do boju!
  5. Moncias

    Moja nastrzykiwarka

    a po co sparzać skoro one są sterylne jak nowe? Witam całą Wędzarniczą Brać. To mój pierwszy post, ale stronę i forum śledzę od bardzo, bardzo dawna i dzięki temu powstała moja wędzarnia i trochę przy niej "dymu" mi już upłynęło. Co do nastrzykiwarek strzykawkowych to sterylne są, niestety z nastrzykiwarkami robionymi z opryskiwaczy już tak nie jest. Jeśli chodzi o te 5 litrowe to tłok, dzięki któremu uzyskujemy ciśnienie w bańce, jest wysmarowany w środku śmierdzącym smarem, który potrafi dostać się zaworem gumowym na dole pompy do cieczy znajdującej się w bańce - peklosoli. Tym sposobem mamy nieco nasmarowaną związkami tego smaru wędlinę. U mnie to było tak. Po szybkim zakupie opryskiwacza 5 litrowego w Castoramie zadowolony, że po zamocowaniu tylko igły na rękojeść będę miał fajną maszynkę do nastrzyku padło pytanie mojej kobiety: a czy ten opryskiwacz w ogóle nadaje się do celów spożywczych? I tu się zaczęło. Powąchałem i niestety zapach plastiku i czegoś jeszcze w środku był dość intensywny, czego nie wyobrażam sobie, że może dostać się do mięsa. Wykręciłem pompkę tłoczącą powietrze i co się okazuję? Wewnątrz niej na tłoku i oringu jest bardzo dużo smaru przypominającego konsystencją wazelinę, jednak zapach tego wskazuje coś innego. Sporo pewnie zależy od producenta co pcha do pompki aby bez oporów pracowała, ale warto na to zwrócić uwagę co mamy wewnątrz niej. Rada na to, to albo wygotowanie całej pompki albo czyszczenie tego czymś na bazie spirytusu, czyli innymi słowy odtłuszczenie. Po takim procesie i po złożeniu pompki naturalnym będzie, że pojawi się problem pracy tłoka na sucho. Jest bardzo prosty na to sposób i posiada to każdy "zadymiacz". Mianowicie, wysmarowanie pompki wewnątrz smalczykiem. Co do połączenia rękojeści ze zbiornikiem proponowałbym jednak oryginalny wężyk zamienić na wężyk silikonowy. Będzie pewność, że jakieś gumowe posmaki nie przejdą do naszego cennego towaru. Oczywiście dobrze by było wymyć zbiornik, do którego wlejemy zalewę peklosoli, chociażby gorącą wodą z płynem do naczyń a później wypłukać go bieżącą wodą. Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.