Jacakam

A mnie się taka ukręciła i wysuszyła

Dobra Kostek61 podaj numer konta - wysyłam ci Twój procent ze sprzedaży jako wynagrodzenie za prawa autorskie hihihi Kiełbaska smakował wszystkim i jest tylko jeden problem ... już złożyli nowe zamówienia. A jak budowałem wędzarnie to stali obok, cmokali i grymasili "po co ci to ??? przecież nie umiesz a w ogóle to kto tyle zje jak zrobisz ...." A tak przy okazji się spytam. Na razie to nie mój problem ale w przyszłości może i będzie. Jak przechowujecie nadwyżkę tej kiełbaski ? Można ją zamrozić ?

A i smakuje hmmm bomba. Wiec mam kolejny obowiazkowy element do wykonania przy kazdym wedzeniu. Dzis rozprowadze po rodzince i ziore info o wynikach degustacji.

No dobra 10 dni i więcej nie dam już rady ..... co prawda piętek 13 i były obawy ... ale wyszło całkiem smacznie

Chodzę i chodzę wącham czasami nawet poliże ale ... męczy mnie jedno. Kiełbaska suszy się w spiżarni ale jest tam 20 stopni. Czy to za dużo ??? przenieść ją do garażu (spokojnie nie jeżdżę URSUSEM) więc ropą w nim nie wali tam mam 12 - 14 stopni.

Jeszcze nie mam przekroju bo ..... cwicze silna wole

ANNAM kurcze teraz to trochę za późno bo zrobiłem 5 .... następnym razem się poprawie.

No i ja się skusiłem na kiełbaskę z Twojego przepisu ale mam jedno pytanie ..... Jak cholera wytrzymać ten tydzień suszenia !!!! To nieludzkie i przypomina tortury

No cholerka przekonaliście mnie i ja się biorę za wyroby. Od jutra w kominku pale tylko buka a jak wyjdzie dam znać

Nie ukrywam, że bardzo na to liczę. Tak jak niektórzy na forum długo się zastanawiałem czy te 550 zł za nadziewarkę to nie przesada .... dużo ale zobaczymy już jutro. Biała się już prawie "gotuje" w lodówce, co by wskoczyć w odświętne ubranko "flakowe fi 28" i być podana z ochami i achami na stół. Farsz tak jak pisałem zawsze jakiś wymęczony był. Już jutro się przekonam co to mi mikołaj przyniósł

No dobra przekonaliście mnie w sobotę startuje co prawda na razie tylko z białą i tylko 6 kg ale .... nie mogę się już doczekać Co do zmęczenia Zelmerkiem to choć stosowałem duże i ogromne sitka to zawsze efekt końcowy był ciut za bardzo rozdrobiony. Teraz mam nadzieję że to co maszynka mi męczyła mięsko przy nadziewaniu odejdzie w niebyt i przekonam moją kochana połówkę że to nie są moje "wymysły" i że wydatek był jak najbardziej celowy i przemyślany Ale żeby Zelmerek się nie obraził do końca to zmodernizowałem mu nasadkę do nadziewania i zobaczę jak sprawować się będzie w nowej maszynie. Myślę, że go w końcu odłożę na półkę ale na razie ma on 4 rowki odpowietrzające więc przy pierwszych razach mogą się mi przydać.

pierwsze próby niestety dopiero 18 grudnia. Ale mam zamiar przygotować około 27 kg kiełbaski - co przy obecnym sposobie nabijania (maszynka elektryczna zelmer) mogłoby doprowadzić mnie do obłędu. Jak tylko się uporam z mięskiem to nie omieszkam się podzielić informacjami

Uffff 92 strony wątku przeczytane i nareszcie podjęta decyzja dziękuję wszystkim za pomoc przy wyborze :

Dzięki Tier. Czyli Hendi też nie mają, skoro to niemal taka sama konstrukcja.

Koledzy a takie dziwne pytanie bo nigdzie tego nie mogę znaleźć. Wiem że nadziewarka Royal (która chciałbym kupić) ma odpowietrznik na tłoku ale czy ma odpowietrzniki na lejkach do nadziewania ??? w lejkach do Zelmera były takie rowki co by odpowietrzać kiełbaskę a tu jest czy nie ???

Halusia znowu nie w tym temacie hihihi A wszystko przez to że wszystko robię z Twoich przepisów. Sorry to Twoja kiełbaska z przepisu /topic/4853-kielbasa-halusi/?hl=%2Bpeklowanie+%2Bsucho+%2Bgodz Jest pyszna ale za mało krucha mi wyszła. Następny może przepis z Twojej kruchej ??

Się dziś pobawiłem dymem i .... To coś nowego w moim jadłospisie. Do tej pory królowała ... sklepowa chemia a dziś - samo żywe mięsko. Wędzenie bajka, tylko jeszcze kilka pytań do doświadczonych i będzie pięknie.

Halusia - 1 pasztet z Twojego przepisu - 1 biała z Twojego przepisu - jutro 1 kiełbasa i ... tez z Twojego hihihihi chyba mały fan klub

Halusia Dziś miałem okazję popróbować "Twojej" - mojej kiełbaski. Wyszła pyszna. Dzięki. P.S. To moja pierwsza kiełbaska w życiu samodzielnie zrobiona cieszy jak milion $ na koncie

upss nie ten temat już poprawiam.

Ja dziś rozpocząłem swoja wędlinkę. Wisiała kilka dni w salonie na karniszu ale warto było ...

Robię już kolejny raz ten pasztecik i ciągle uśmiech na twarzy. Dzięki wielkie za przepis. Jest pyszny.

U mnie w rodzinie wszyscy padli na podłogę ze śmiechu jak usłyszeli że będę budował kibel hihihi to słowo teraz króluje. żona nie zgodziła się na konstrukcję drewnianą na górze więc muszę wymurować ucała i wyłożyć w środku drewnem

Uffff o mały włos a miałbym betonowy pomnik w ogrodzie - wybierałem projekt oczyma a nie funkcjonalnością . Dobrze czasem poczytać . No to zmieniamy plany i szukam materiałów.

Witajcie no to i mnie w końcu dopadła wędzarnicza choroba przenoszona droga dymową Mieszkam sobie w małym miasteczku i tu często czuć ducha wędzarni. Stąd i też moja obecność u Was. Szykuję się w tym roku do postawienia swojej pierwszej wędzarenki i aby uniknąć niepotrzebnych (czytaj - kosztownych) błędów będę drążył serwery w celu poszukiwania natchnienia i pomysłów. A na imię mam Jacek i mieszkam w zachodniopomorskim. P.S. jednego już się nauczyłem - nie wchodź na forum jak jesteś głody bo ślinotok murowany. Zdjęcia nie oddają tego co robicie u siebie ale i tak klawiatura zalana bo śliniawki szalały na widok wędlinek.