alz
Użytkownicy-
Postów
58 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez alz
-
A co jest takiego strasznego w tlenku cynku.
- 46 odpowiedzi
-
- blacha ocynk
- wędzarka
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A jakie znaczenie ma ten cynk skoro nie styka się bezpośrednio z żywnością, temperatura jest poniżej 100 stopni?? Poza tym po kilku godzinach wędzenia i tak będzie zakonserwowana smółką.
- 46 odpowiedzi
-
- blacha ocynk
- wędzarka
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A przy okazji mnie się dostało że niegrzeczny byłem
-
Nie kombinowałem za bardzo z wymiarami, ale wyszedł mi 12x12 cm 20 cm wysoki. W kominku jest jeszcze szyber - kawałek nierdzewki wysuwanej wedle potrzeby.
-
Zrobiłeś taki sam błąd jak ja. Nie chciało mi sie komina robić i zrobiłem wywiewniki pod daszkiem. Wszystko działa, ale jak jest wiatr zaczyna się wszystko kaszanić. Nie pozostało mi nic innego jak dorobić normalny komin, kłopoty się skończyły.
-
Też mi służyła i nie miałem żadnych problemów dopóki nie robiłem kabanosów w 12 mm osłonce. Wpierw wkleiłem rurę na kleju do akwariów, nie wytrzymało więc wziąłem klej do szyb samochodowych. Po drugim razie szlag to trafił. Od 3 miesięcy mam spokój. Jeszcze wywaliłem ta oryginalną korbę i zrobiłem przejściówkę na pokrętło grzechotkowe bo kręcić korba także było ciężko.
-
Przerabiałem to. Klej do szyb samochodowych też nie wytrzymał, o tłoku nie wspomnę. Teraz trzyma na samej uszczelce. Każdy zrobi jak chce.
-
Uszczelnianie silikonem na nie wiele się zda jeśli cisnienie bedzie większe niz przy zwykłej kiełbasie. Np. przy kabanosach silikon i tak przepuści. Konieczne jest usztywnienie nadziewarki i problem z przepuszczającą uszczelką przestaje istnieć.
-
Panowie, ja nie mam przed sobą całej świnki, muszę iść do sklepu i kupić mięcho. Nie mogę kupić tego nieszczęsnego podgardla bo po prostu tego nie dostają więc pytam - co z handlowych asortymentów kl II można użyć i o co pytać obsługę stoiska.
-
Chodzi o to byś trzymał się ściśle podanej receptury podanej na stronie pierwszej. Jeśli dodasz inny składnik niż podgarle to już nie będą te same kabanosy.. Zdaję sobie z tego sprawę, ale jak nie ma podgardla a kabanosów się chce to co?? Dzięki Zbóju spróbuję. W temacie mięsa na razie to wiem tylko że jest, a całą resztę czerpię z tego forum i czasami mam poważne wątpliwości. Narazie to od 8 miesięcy już w sklepach nie kupuję żadnych wędlin i już do tego nie wrócę, a jak nie bedę sam robił tych wszystkich waszych frykasów to wolę wpieprzać dżem.
-
Kabanosy Halusi wg. przepisu z początku tematu są odjazdowe, ale problemem jest zdobycie podgardla. Mam w zwiazku z tym pytanie -co zamiast podgardla aby utrzymać zarówno smak i formę? Próbowałem słoninę i boczek, ale różnica była na niekorzyść.
-
A, tam ładny . Prirytetem było zrobić akceptowalny wyrób mozliwie najmniejszym kosztem i czasem. Wyszło to co wyszło, ale jestem zadowolony.
-
Polędwice, Chłopska Szczepana, kabanaosy, boczek i pstrągi wychodzą naprawdę super i bez zastrzeżeń. Zrobiłem sobie kibelek elektryczny bo wolny czas wolę spędzać inaczej niż pilnowanie temperatury , ale zawsze zżera mnie ciekawość czy z tradycyjnej wędzarni było by lepsze? A to mój "elektro- kibelek"
-
Moją wędzarnię zrobiłem z desek podłogowych (pióro-wpust) 35 mm i uważam że nie ma sensu ocieplania jej. Wymiary 60x60x100cm z grzałką od grila 2,0kW ze sterownikiem pid + DG. Dodatkowo załozyłem z tyłu dmuchawę która służy do osuszania. Przy temperaturze zew. ok 0 stopni nie było problemu z temperaturą 100 stopni. Jestem ciekaw opinii uzytkowników którzy mieli mozliwość porównania wędzonek z tradycyjnej wędzarni z wędzonkami z elektrycznej z dymogeneratorem.
-
W związku z tym że kończą się mi zrębki zastanawiam sie jakiej "gradacji" będą najlepsze. Zawsze używałem 10 mm i ciekaw jestem czy nie lepsze będą np. 8 mm. Jakie są Wasze preferencje grubości zrębek do dymogeneratorów?
-
Dopóki nie czytałem tego forum też tak robiłem, albo dłużej, albo cieplej. Dopiero teraz po przeczytaniu tylko części widomości mam coraz większe wątpliwości z jednej strony, ale z drugiej wiem juz ze w wielu przypadkach trzeba przymknąć oko na "radosną twórczość" w niektórych postach.
-
Dymogenerator to fajny "wynalazek" tylko podczas wietrznej pogody był nieprzewidywalny. Doposażyłem go w w dodatkowy pierścień z blachy o srednicy wiekszej o 20 mm który zakrywa otwory do rozpalania przed bezpośrednim podmuchem wiatru. Teraz jest OK. A tak z innej beczki. W opisie schabu wędzonego " wędzimy 1 -1,5 godziny do uzyskania koloru złocistego". Jakiś czas już sie bawię w wędzenie, ale jeszcze mi sie nie udało schaboszczaka doprowadzić do koloru złocistego w 1,5 godziny przy temoperaturze 50 stopni. Też tak macie, czy macie inne zegarki?
-
Dzisiaj na nowym sprzęcie dymiłem dwa razy, raz na górnym i raz na dolnym. Prawdę mówiąc nie widzę różnicy. Ale mam jeszcze jeden problem, może dla większości z Was śmieszny, ale dla mnie kluczowy - jaka ma być gęstość dymu. Powiem tylko że nigdy nie wędziłem, nie widziałem jak się wędzi a od 3 lat bawię się sporadycznie i zawsze ten sam problem - jaki gęsty ma być. Czasami nawet jak przedobrzę z gęstością dymu to można wyczuć lekką goryczkę (olcha + buk) i używam teraz tylko zrębków ze śliwy. Macie jakiś prosty sposób?
-
Należy jednak powiedzieć że ważna jest szybkość w rurze dymowej. Ja w swoich początkach miałem zbyt mały prześwit w rurce powietrznej i szybkość była tak duże że zawarość zrąbków wypalała się w ciągi 40 minut. Nie było zadnej kapiacej smoły , wszystko było wydmuchiwane do wnetrza komory. Dokładnie taką sytuację mozemy mieć zarówno w górnej jak i dolnej rurze.
-
Jeśli przepływ dymu nie będzie za duzy to cięzkie frakcje dymu powinne się skroplć .
-
Po przeczytaniu za i przeciw doszedłem do wniosku że generator z górna rurą wymaga bardziej restrykcyjnej kontroli spalania. O ile temperatura będzie się mieściła w granicach 300-400 stopni to cięzkie frakcje dymu sie skroplą, ale wiem że duże znaczenie ma tutaj predkość wylotowa z dyszy venturiego co nie jest takie proste do kontroli. Chciałem jednak zaznaczyc ze to moje przemyslenia które wcale nie muszą być słuszne.
-
Tak jak przypuszczałem - opinie sa podzielone. Nie pozostaje mi zatem nic innego jak samemu to wypróbować. Dziękuję wszystkim. Przez prawie 3 lata kombinowałem sam, ale lepiej czasami cos poczytać.
-
Teraz mam z dolna rurą dymową i wybrałem ten wariant świadomie. Mam "wędzarenkę" drewnianą i miałem obawy ze generator z górną rurą mógł by się sam "rozkręcać" co mogłoby sie skończyć wiadomo jak. Z dolna rurą nie ma takiej mozliwości. Założeniem moim jest aby zapakować wsad i na te 3 - 4 godziny mógłbym wyjechać z domu, a więc to musi być pewne dla zawartości wędzonej jak i dla otoczenia. Cholera, zachciało mi się swojskich wyrobów, a teraz nie mogę jeść tego co w sklepach sprzedawają.
-
Rura już leży i czeka na wiercenie, ale mam jeszcze pytanie - czy lepsza rura dymowa u góry czy u dołu. Czytałem o dymogeneratorach ale nie znalazłem jakiegoś konkretnego uzasadnienia. Za górną rurą dymową przemawiają dwie cechy - nie ma się jak zawiesić wsad i rura dymowa nie nagrzewa sie od paleniska, a co za tym idzie bedzie łatwiejsza do czyszczenia. Za dolna rurą dymową ??????. Może ktoś mogł porównać oba typy generatorów?
