Skocz do zawartości

Piotr z Warmi

Użytkownicy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Piotr z Warmi

  • Urodziny 24.09.1987

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Błotnica
  • Zainteresowania
    Rodzina, Fotografika, ogród

Osiągnięcia Piotr z Warmi

Rekrut

Rekrut (2/14)

  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. głównie dąb ale dodawałem jeszcze gałązki wiśni .
  2. hehe koledzy no racja nawet nie wiem jak edytować swój post ale macie racje troszke nie jasno opisałem jest 1 kg soli a dokładnie 0,5 peklo i 0,5 zwykłej przepraszam wszystkich za bład a co do długości wędzenia to także nie kłócę się ponieważ przyznam że sam zaczynam przygodę wędzenia. To było tak że Teść poprosił mnie o uwędzenie jego cielęcinki, na początku się bałem, ale zaryzykowałem i wiem że nie żałuje bo jest pyszna tak jak pisałem sam nie mogłem znaleźć metody wędzenia cielęciny bo są głównie szyneczki wieprzowe .. dlatego miałem obawy i zanim wsadziłem mięcho do pekli a puźniej do wędzarni to przeczytałem mnóstwo postów na temat wędzenia oraz filmów bo także są pomocne oraz pytałem osób które już wędziły i uwieżcie każda osoba inaczej by to zrobiła to było dla mnie ( laika ) najgorsze sumując wszystkie podpowiedzi sam wyzanaczyłęm sobie mniej więcej czas wędzenia i peklowania .. ale właśnie dlatego dodałem ten post żebyście "Wy" doświadczeni użytkownicy mnie uświadamiali i super ! wiem że na pewno bedę w tym roku jeszcze wędził i napewno skróce czas wędzenia !!! dzięki za podpowiedzi . wszytkim i pozdrowionka dla wszystkich pomocnych !!!
  3. no przyznam że trafiła się po prostu okazja bo to faktycznie drogi interes ok a jaki czas byś preferował Marku bo przede mną jeszcze jedno wędzenie za około miesiąc pozdrawiam może skorzystam z porady 4 - 5 godz ?
  4. a faktycznie ! kilka kawałków z łopatki i kilka z udźca
  5. Witam wszystkich amatorów dymu tych bardziej zaawansowanych i tych mniej chciałem się pochwalić swoim wyrobem cielęcym w postaci wędzonych szyneczek peklowanie przygotowałem w proporcjach na 10 L wody 1kg 0,5 kg soli kuchennej i 0,5 kg soli peklowanej do tego wywar z przypraw : czosnek, liście laurowe, pieprz, czomber, ziele angielskie i cukier wszystko ugotowane i zmieszane z roztworem soli i peklosoli ja zrobiłem na 6 kg mięska około 4 - 4,5 Litra zalewy najważniejsze aby przykrywała zalewa mięso ! mięsko do zalewy trafiło na 5 dób w lodówce w temperaturze 4-6 stopni C ( każdego dnia mięsko przekładałem na drugą stronę ) Sobota godz 22 wyjmuję mięsko płukę w bieżącej wodzie i osuszam np: ręcznikami papierowymi do wiązania nie miałem siatek dlatego dratwą wiązałem moją szyneczkę. po związaniu szyneczki trafiły na noc w chłodne miejsce do odcieknięcia na około 8 godz. rano rozgrzałem wędzarnie około 50 min temp około 65 C starałem się bez dymu następnie wsadziłem wędzonki do suszenia " temp 50-60 C " również bez dymu koło 1 godz wybieram zdatną ilość żaru i podkładam juz drewko w małych kawałkach do wędzenia oraz przymykam drzwiczki do praktycznie minimum aby się tliło w komorze jest gęsty dym i temperatura 50-60 C tak przez 6 następnych godz na koniec ostatnie 20 min 70C po wyjęciu wędlinki trafiły do garnka z wodą zagotowaną i ostudzoną do 80 C na pół godzinki później już tylko schłodzenie i rozkosz smaku niezależnie od komentarzy dodam że wędlinki są naprawdę pyszne !!! pozdrawiam wszystkich dodałem kilka zdjęć gotowego produktu pozdrawiam wszystkich i wszystkiego dobrego !!!
  6. może i jest to wyjście napewno jest to lepsze niż rozbieranie i stawianie od nowa.. ale co sądzicie o pomyśle coś na zasadzie dostawiania do obecnego paleniska ( błędnego ) paleniska wykonanego np z grubej blachy że w czasie kiedy chciałbym wędzić dostawiałbym takie dodatkowe palenisko i ogień byłby poza budowlą ale dym byłby wchłaniany przez otwór starego paleniska mam nadzieje że mnei rozumiecie w takim przypadku nie byłby poddany dodatkowemu spalaniu jak w przypadku szamoty która podczas eksploatacji spala dym... ok to także brzmi rozsądnie
  7. albo inaczej co mogę zrobić żeby nie rozbierać mojej budowli bo nie ukrywam że włożyłem w nią kupę siły i serca i nie chciał bym tego całkowicie ruinować co mogę zrobić z paleniskiem czy zrobić oddzielnie obok z jakimś podłączeniem do komory. czy spróbować jakoś przerobienia obecnego paleniska przeczytałem i przejżałem sugerowaną przez Krzyśka lekturę i żałuję że nie zetknąłem się z nią wcześniej ale wracając do pytania co mogę już zrobić żeby było ok ale nie niszczyć budowli... bardzo dziękuję za przydatne odpowiedzi..
  8. Wędzenie to nie palenie w piecu! Ociepla sie komorę wędzarniczą, a nie palenisko. Nie dość,że palenisko małe to jeszcze ocieplone. To dobre przy ogrzewaniu domu, bo w wysokiej temperaturze spaliny sie dopalają! Całkiem inaczej jest podczas wędzenia. Tu staramy sie by temperatura była niska, a drewno raz dymiło się, a raz paliło małym płomieniem. Pozdrawiam serdecznie, wędzarz ok czyli prosto z mostu.. dam radę coś uwędzić w mojej wędzarni bo tracę całkowicie nadzieje na moją budowlę dobrze że jest miejsce na grilla to zawsze coś ugrilluje również dziękuję za opinie pozdrawiam Piotr.
  9. " Krzysiek " bardzo Ci dziękuję i nie obrażam się traktuję to jako dobrą radę jestem tak jak napisałem amatorem i potrzebna mi była taka sugestia... napewno masz rację na moje usprawiedliwienie mogę napisać że faktycznie zasugerowałem się wiedzą z poszczegulnych projektów jak i wujka który kształem zrobił inną wędzarnie ale palenisko także zrobił z szamoty oraz kanał podobnej długości z tego samgo materiału. i na tą chwilę jest zadowolony nic mi nie pozostaje jak budować ją dalej .. bo nie dam już rady dość do paleniska jeszcze raz dzięki za przydatne informację ale według Ciebie będę w stanie cokolwiek uwędzić co by nadawało się do spożycia ? jak sugerujesz użytkowanie tak zbudowanej wędzarni tak dodam że już odpalałem ją z zakrytą " komorą wędzenia " i dym oraz temperatura w niej się znajdowała dzięki wielkie za dodatkowe rady jak mogę postępować przy TAKIEJ budowie dzięki i pozdrawiam Piotr. dzięki wielkie pozdrawiam
  10. Witam wszystkich rozpoczynam moją przygodę na tym forum czytając i obserwując wasze prace, zaczerpnołem inspiracje na własną budowlę. mając dostęp do starej cegły zwykłej jak i szamoty niezwłocznie podjąłem decyzje o rozpoczęciu budowy z wielu wędzarni przedstwaionych na forum coś podkradłem do swojego projektu Dodam tylko że jestem amatorem budownictwa tak więc wszelkie niedociągnięcia budowlane są tylko efektem mojej małej wiedzy. moja budowla cały czas się tworzy i jest na etapie wykończenia. głuwny składnik budowy to cegła , cegła szamotowa oczywiście zaprawa środek wędzarni zasypałem szlaką do której dakże miałem dostęp, moim zdaniem nadaje się lepiej niżeli zwykła ziemia bądź piasek. zachowując odstęp szamoty od cegły wypełniłem pustke węną mineralną jeśli ktoś ma jakieś sugestie co źle robie albo już wykonałem to liczę na podpowiedzi pozdrawiam wszystkich i przesyłam kilka zdjęć z budowy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.