Witam serdecznie całą wędliniarska brać Jakiś czas temu zobligowałam znajomego do dostarczenia mi dziczyzny - stało się to szybciej niż sądziłam! :P ..i tak wczorajszego popołudnia weszłam w posiadanie 5kg sarniny (łopatka, udziec, i ładne duże skrawki) Mięso od razu pokroiłam w bardzo duze kawałki (ponad 5cm, są tez mniejsze) oddzieliłam tez wszystkie kawałki gdzie było widać krew (odeszło jakieś 300g) Kawałki mięsa zasoliłam pół szklanki zwykłej soli i wstawilam do lodówki by mieć trochę czasu na poczytanie forum i przygotowanie się do tematu (szybka realizacja obietnicy dostarczenia mięska mnie zaskoczyła) dziś z samego rana mięso opłukałam z soli i zasypałam niecałymi 100g mieszanki peklującej i wróciło do lodówki. Kawałki mięsa z przekrwieniami identycznie w osobnej misce, nie wiem jak je można spożytkować. Mięso zamierzam peklować tak ok 3dni czyli do piątku/soboty a następnie zrobić kiełbasę wg tego przepisu: http://www.kuron.com.pl/przepisy/art1631.html Chciałabym by była to kiełbaska dojrzewająca, wędzona i oczywiście aromatyczna jałowcem Z racji ze to moja pierwsza przygoda z wyrobem kiełbaski i to od razu z sarniną. nie chciała bym zbyt wielu grzechów popełnić dlatego będę niezwykle wdzięczna za 'patrzenie mi na rączki' i w razie czego danie po łapkach. Dziękuje za wszelkie porady i czas poświęcony na czytanie mojego wątku. Lena