jack78
-
Postów
126 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia jack78
-
Cytrynówkę to powinieneś pakować do tych lejków w gratisie I oby była tak dobra jak Twoje lejki
-
No i mogę się pochwalić moim wyrobem w/g przepisu z pierwszego postu, wykonane na modyfikacji lejka z tego postu /topic/13410-lejki-do-kabanos%C3%B3w-i-grubej-kie%C5%82basy/page-2?do=findComment&comment=574405
-
Spokojnie 2-3 dni w lodówce takie mięsko przechowasz.
-
Oj, obawiam się że po imprezie musiałbym szukać nowej nadziewarki
-
Od pewnego czasu chcę przerobić całkowicie podstawę, ale zobaczymy jak będzie z czasem. W sobotę idę na imprezę, a w sumie na dwie, jak się wywinę z pierwszej to może się uda zrobić to porządnie
-
Tak wiem. To będzie kolejny krok modernizacji. Prawdopodobnie w sobotę się tym zajmę. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
-
Lejek przed chwilą przyszedł. Suwmiarka w dłoń, do tego marker i jakieś 20minut na szlifierce. Efekt końcowy widoczny na fotkach Sorry za bajzel na warsztacie, ale to z braku czasu na cokolwiek
-
Łączony silikonem wysokotemperaturowym. Handlowałem tym systemem kilka lat, byłem na kilku szkoleniach i system nadaje się do wszystkich typów paliw. Wersja plus do paliw suchych. Ale rozchodzi się tylko o wełnę tam stosowaną. Rury są zawsze te same. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
-
Palenisko murowane, kanał 2m z rur Schiedla, komora murowana. Rozgrzewanie wędzarni zaczynam od rozgrzania jej do około 100- 120C przez 30-40 min. Nigdy czegoś takiego nie miałem. Drewna tego używam od jakiegoś roku. Z tym że głównie olchy. Coś musiało siedzieć w drewnie. Bo jak przewietrzyłem wędzarnie I paliłem do końca olchą, to było ok Pierwsze zdjęcie to kabanosy tylko przetarte w ręcznik papierowy, drugie wrzucone do parzenia, ale tylko na jakieś 2 minuty i przetarte w ręcznik. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
-
Dym zauważyłem po jakiś 2-3 minutach od podniesienia temp. Miałem temp około 55C, dołożyłem małych szczapków buku, jak się rozpaliły to trochę grubszych kawałków i temp ładnie poszła w górę do około 80-85C, ale po chwili pokazał się czarny dym, wtedy szybko otworzyłem drzwi do wędzarni i komin. Palenisko było cały czas otwarte na max. Wędlinka pachnie i smakuje ładnie. jedynie jej kolor jest nieciekawy. Ale na przyszłość chciałbym wiedzieć co się stało, bo gdyby mnie tam nie było, to pewnie wszystko dostałby pies sąsiada.
-
Niestety, ale to nie był żart, może nie dosłownie opony, ale kable, podkłady kolejowe i różne inne świństwo.
-
Sąsiad opon nie podrzuci za free, bo raz że mu wędzę na święta mięcho, a dwa on ich używa do opalania domu:)
-
Też jestem w szoku. Palenisko ciągle otwarte na maxa, komin przez chwilę na max otwarty, dopiero po chwili przymknąłem do połowy. Albo jakieś drzewo syfiate było, ale ciupałem je siekierką na mniejsze żeby się szybciej rozpaliło, to bym coś zauważył. A mokre być nie mogło, bo jest sezonowane od ponad 2 lat.
-
Wczoraj uwędzone, dziś schną. Zrobiłem tylko jakiś błąd podczas podnoszenia temp. Po wędzeniu kabanosy miały piękny złocisty kolor, a jak zacząłem je podpiekać, to zauważyłem że leci mi czarny dyn. Otwarcie wędzarni było zbyt późne i moje kabanosy wyszły lekko okopcone. Nie wiem co się stało, do wędzenia używałem olchy, a żeby podpiekać, użyłem buku, jednak coś poszło w złą stronę. Skończyło się 2 minutowym parzenie kabanosów, w celu spłukania ciemnego nalotu.
-
Ale dopiero jak ta się zepsuje. Szkoda jej wywalać Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka