Termometr mam raczej OK (szklany, laboratoryjny) i staram się utrzymywać temperaturę wody w granicach 75-80 stopni. Wewnątrz kiełbas nie mierzyłem, ale ustaliłem czas parzenia na 60 minut zgodnie z regułą "10 minut na każdy centymetr przekroju" (fi-65). Rozkład temperatur w naczyniu także nie powinien grać roli, gdyż parzyłem 5 kiełbasek (zajmowały cały garnek) i wszystkie miały tą samą wadę. Gdzieś tam w necie spotkałem też teorię, że zbyt wysoka temperatura wyrabiania farszu (ponad 10 stopni C) zmniejsza zdolność wiązania wody, co może dawać w rezultacie podcieki. Ja co prawda mięso peklowałem w lodówce (4-6 stopni C), ale potem wyrabiałem je ręcznie i obsadzałem jeszcze przez 3 godziny w temperaturze pokojowej, więc na pewno było cieplejsze. Może to jest przyczyną.