ZeneC

Zapisuję w kajeciku i wężykiem. Nie będę musiał się tłumaczyć, czemu upieram się przy pomyśle na kamień polny na mocnej zaprawie.... Mam go dużo, ale poza tym - patrz cytat powyżej. A tak na marginesie, może warto ubezpieczyć takie obiekty małej architektury?

Bo on nie chce budować lokalnej kanalizacji, tylko wędzarnię, a do tego kanał nie jest konieczny To dictum bardzo mie się podoba. Skorom adept, to biorę kajecik i piszę. A potem wężykiem... P.S. Coby starzy nie mówili, że żółtodzioby nie czytają forum...

Warto pomyśleć nie tylko o aspektach materiałowo-konstrukcyjnych, ale i docelowym zagospodarowaniu otoczenia wędzarni pod kątem estetycznym. Choćby w połaczeniu z altaną czy jakąś drogą, chodnikiem etc.To zdjęcie daje obraz harmonijny i można je uznać za dobry przykład. Droga i wędzarnia są w tej samej, że tak się wyrażę, tonacji. Nie ma potrzeby od razu odwoływać się do architektów krajobrazu, ale warto poprzeglądać rozwiązania dostępne w necie.

Co by doświadczeni forumowicze nie powiedzieli, ja patrzę jak debiutant na debiutanta i chylę czoła, bo widok piękny, a widoki na przyszłość jeszcze piękniejsze.... To mnie utwierdza, aby powoli, acz śmiało iść także do przodu ...

Projekt bardzo ambitny, czyli trudny i ryzykowny. Przeglądając forum trafiłem na podobną historię kolegi ze Świętokrzyskiego sprzed pięciu lat: /topic/3625-brniemy-dalej/Wątek umarł, strona zakładu nie istnieje... Moim zdaniem, podstawowe znaczenie ma nie to, jaką wędzarnię wybrać - jakiegoś producenta czy wybudować własną - lecz to, jak spełnić niezbędne wymogi prawa weterynaryjnego i sanitarnego. Bo wędzarnia to nie wszystko. Pojawią się zaraz wymogi, co do wielkości i rozmieszczenia parkingów, ilości toalet, wyposażenia "hali" produkcyjnej etc. etc.To powinno być podstawą biznesplanu. A co do samej wędzarni, to zapewne bez solidnego, profesjonalnego projektu się nie obędzie. Warto wyszukać jakieś małe zakłady tego typu w Polsce, nawiązać z nimi kontakt i pozyskać od nich doświadczenia. Szukanie w samych Bieszczadach może być trudne Domyślam się, że wspomniany wkład finansowy trzeba będzie powiększyć kilkukrotnie. Zdając się na jakąś małą, profesjonalną wędzarnię jakiegoś producenta możesz pomyśleć o leasingu, dzięki czemu koszt wędzarni rozłożysz sobie na kilka lat... Zerknij przy okazji: http://www.biznesforum.pl/jak-zalegazizowac-domowy-wyrob-wedlin-vt81389.html

Qba, nie wypaczaj mojej dociekliwości. Mnie nie chodzi o to, aby wybrać jakiś pomysł na płytę fundamentową, do któregś mnie ktoś przekona i głosić, że to jest jedyna, właściwie wykonana płyta fundamentowa. Zdaję sobie sprawę, że można wykonać płytę ze zbrojeniem lub bez zbrojenia. Obie mogą się sprawdzić i dobrze służyć. Ale przede wszystkim chcę zrozumieć podstawowe zasady konstrukcyjne takich elementów. Jeśli chcę zastosować zbrojenie, to powinienem wiedzieć, co o no daje i jakie są poprawne zasady jego układania. Chodzi mi - podkreślam - o podstawowe zasady. Nie zamawiam projektu budowy wędzarni, nie będę robił wyliczeń, bo nie jestem fachowcem, ale nie chcę popełnić jakichś kardynalnych błędów. Zauważ, ze w tej dyskusji jedni się czegoś uczą - tacy jak ja, a inni sobie porządkują wiedzę. Duża z kolei część wszystko już wie (zapewne najlepiej i niepodważalnie) i nudzi się potwornie, nawołując przy tym do pokoju na forum. Oto przykłady. Januszfeniks napisał, że należy lać po łapkach za kładzenie folii pod płytę. Pytałem, dlaczego? Przeglądam nie tylko to forum i widzę, że w przypadku płyt większość daje. Jedni traktują tak położoną folię jako izolację przeciwilgociową, a inni jak metodę na ograniczenie odsączania wody z betonu do gruntu. Skoro i ja myślę o użyciu folii na podsypce pod płytą, to powinienem wiedzieć po co ją się daje, czemu służy, jaka folia jest właściwa. A przy okazji mogę rozważyć wykonanie izolacji poziomej - czym ona jest jest, czy jest potrzebna, a jeśli tak, to jakie są zasady jej wykonania. Dyzio wspomniał, że do podsypki nie daje się żwiru, tylko warstwę kamieni o określonej średnicy i zagęszcza. Kiedy kolega Zbyszek z lasu przywołał prostą definicję żwiru, że są to frakcje skały osadowej o średnicy 2-63 mm, to Dyzio nagle uznał, że mówi o tym samym.... Wojtek Pacan sprostował i dopowiedział odwołując się do przykładów, jakie kamienie można zagęszczać. I żwir w podsypce wydaje się być obroniony. Miłego dnia wszystkim życzę. Ja tymczasem robię sobie dzień urlopu i jadę na rodzinne ranczo zamawiać podstawowe materiały.

Nie,nie - nie uciszajcie kolegów... Jednym zdaniem nie da się budowy płyty opisać. Ale ta polemika, punkt kontra punkt, zaczyna mi się układać w pewien klarowny dla mnie pomysł...

Przydałoby się jeszcze zdjęcie całości nie przycinające krawędziami kadru obiektu. Ja bym sobie jeszcze kombinował nad jakąś zabudową dla grila, bo taka ekspozycja na płycie spowoduje, że uroda płyty szybko przeminie.... Generalnie, ważne jest to, że wykonałeś z pasją. Jeszcze tylko nauka palenia przed Tobą. Powodzenia!

Emocje opadły, mam nadzieję. Tu, w tej dyskusji powstał lekki chaos, przynajmniej w mojej głowie. Pomyślcie sami, ile warta i jak trudna jest w realizacji rada dla początkujących miłośników tej dymowej sztuki "czytaj forum", gdy trzeba przedzierać się przez takie emocjonalne burze... Poczytałem trochę o płytach na typowych portalach budowlanych, i znalazłem interesujący artykuł o izolowaniu płyt fundamentowych.: http://muratordom.pl/budowa/fundamenty/plyta-fundamentowa-idealne-rozwiazanie-na-trudne-warunki-gruntowe,14_10478.html Artykuł traktuje o dużych płytach, pod budynki, ale nie ma wszak problemu, by te sprawdzone rozwiązania stosować do dużo mniejszych konstrukcji. Skłaniam się do położenia folii na podsypce, czyli pod płytą.

Mylisz się, że chcieliśmy się czymś pochwalić! Skąd takie wnioski??? Umiesz czytać ze zrozumieniem??? Zapraszałem do dyskusji. Wiesz na czym ona polega? Dyzio, litości - Ty pochwaliłeś się swoim rysunkiem, z przekonaniem, że jest on oczywisty dla wszystkich. Dla mnie, adepta, nie jest. Janusz przedstawił swój. I wy sobie może coś tam uzgodniliście. Ja mam różne wątpliwości, coś tam mieszam, czegoś się na gorąco uczę. Trzeba cierpliwości. A u ciebie, Dyzio, tylko połajanki i pouczenia typu "umiesz czytać ze zrozumieniem?". Dyzio, jesteś niby doświadczonym forumowiczem, ale - wybacz - talentu dydaktycznego nie masz prawie wcale. Odnoszę wrażenie, że emocje wyprzedzają treści w twoich przekazach.Jakby jakieś deficyty i kompensacje na okrągło w tobie grały

Panowie sobie pokazali to, czym chcieli się pochwalić, a ja tymczasem potrzebuję jednoznacznej odpowiedzi - rozumiem, że dla budowli takiej jak wędzarnia wystarcza sama płyta fundamentowa z odpowiednim uzbrojeniem... bez potrzeby wykonywania ławy fundamentowej na przyjętą głębokość przemarzania - czy tak?

Januszu, jak wiesz, ja również przymierzam się do rozpoczęcia prac nad płytą... I tym stwierdzeniem mnie zaskoczyłeś. Nie chcę dostać po pazurkach , ale stosując się do sakramentalnej zasady "czytaj forum, czytaj forum" spotykam wiele pomysłów na izolowanie płyty od gruntu, aby ograniczyć przenikanie wody z gruntu do betonu. Niektórzy proponują np. folię aluminiową.... Bywają ambitni, którzy wykonali pełną izolacje płyty w gruncie.... Co złego widzisz w izolowaniu płyty fundamentowej? Kwestia druga - grubość płyty. Wydaje mi się, że wytrzymałość płyty na przenoszone obciążenia to nie wszystko. Warto mieć na uwadze, że beton płyty kumuluje w sobie znaczną ilość ciepła, szczególnie w tych przypadkach, gdy palenisko znajduje się bezpośrednio na płycie. Jeżeli mamy większą grubość płyty, to zwiększa się jednocześnie powierzchnia jej ścian bocznych i dzięki łatwiej odprowadzać nadmiar ciepła do gruntu. Czytałem ostatnio artykuł w necie o przyzagrodowej wędzarni w dużym gospodarstwie rolnym, która sprzedając swoje wyroby na rynku, postanowiła dostosować parametry pracy i emisji swojej wędzarni do nowych wymogów unijnych, obowiązujących od 1 września 2014. Wędzarnia ta byłą wyposażona m. in. w wielopunktowy pomiar temperatury - byłem zaskoczony, że temperatura betonu pod paleniskiem dochodzi do 70 st. Celsjusza...

A tom zaskoczony.... Dlaczego gładki jest lepszy od żebrowanego? Czytam na portalach budowlanych, że gładkie trzeba na końcach zakrzywiać. Taka dodatkowa robota nie podoba mi się... Do podpowiedzianego betonu już się uśmiecham. Dziękuję.

Z tym betonem B20 to, oczywiście, przesada, wiem, że sam go nie zrobię, a zamawiać nie ma sensu... Tradycyjny beton ze zbrojeniem wystarczy. Trochę mnie uspokoiłeś w sprawie zwykłego betonowego paleniska. Ale zamówiłem cement ognioodporny - dwa woreczki - więc będę chciał go wykorzystać, być może raczej do zaprawy do ocieplenia. Ale to kwestie na ciut później. Co do samego projektu i jego realizacji, to nie jest to jakaś abstrakcja, martwa ozdoba ogrodowa - można go obejrzeć na filmie autorki Weroniki Domogród - w jedenastej minucie jest kilka sekwencji z jego pracy: https://www.youtube.com/watch?v=IJKZAKhBsZ4. Dymi i wędzi. Z racji okrągłej bryły tej grilowędzarni i małej średnicy pojemność komory wędzarniczej jest niewielka. Wystarcza autorce, ja natomiast chciałbym znacznie większą, optymalnie na 3 kije... Stąd pomysł na wymiar komory 70 x 80 cm. Serpentynowy bieg dymu pomiędzy półkami stropowymi jest alternatywą dla wędzarni z bocznymi kanałami dymowymi czy paleniskami bezpośrednio pod komorą wędzarniczą. Plusem jest mniej miejsca wykorzystanego na gruncie pod wędzarnię, a nie wszyscy mają rozległe posiadłości. Co do użycia kleju Atlas - mam taką intuicyjną obawę: klej daje zdecydowaną sztywność spoin, z małą elastycznością na znaczne kontrasty termiczne i naprężenia, jakie mogą powstawać w zimie przy ujemnej temperaturze otoczenia. Skłaniam się raczej ku zaprawie. Doczytałem się, że w zależności od rodzaju kamienia i jego kształtu można go spajać zaprawą cementowo – wapienną 1:1:6 lub zaprawą cementową 1:3. Zaprawa cementowo-wapienna jest mniej sztywna i bardziej poddaje się ewentualnym przemieszczeniom, co szczególnie w okresie zimowych wędzeń może być korzystne.... No i jeszcze prośba - niech mi ktoś uczony lub doświadczony podpowie, czy można do zwykłego betonu na płytę zmieszać cement zwykły z ognioodpornym, lub czy można zrobić płytę z dwóch warstw betonu - na spód zwykły, potem ognioodporny? Chciałbym zabezpieczyć palenisko na lata, nie lubię napraw, uzupełniania ubytków... I to byłoby na tyle tych mądrości dymowego żółtodzioba o wczesnym poranku

Znakomitą rzeczą dla nowicjusza jest dobry przewodnik, ale nie koniecznie filozofujący.... Dyzio, udajesz, że mi odpowiadasz, a konkretnie swojej tezy nie uzasadniasz... Ale nie obrażam się, bo ja też lubię filozofię, więc powiem tyle tylko, że w temacie wędzarni - parafrazując Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem"... Ale Ty nadal masz szansę na rzeczową odpowiedź, dlaczego tę wskazaną odrzucasz w przedbiegach Dyskusji wczorajszej nie zauważyłem, fragmenty dziś przejrzałem. Kwestia przypadku z tym moim wywołaniem tematu. Cieszę się, że od Kamila i Wojciecha dostałem już konkretne sugestie. Dlaczego wybrałem taką z kamienia? Bo poczyściłem swoje pola ostatnio i mam go sporo za darmo, no, za trochę wylanego potu... Gabarytowo wydała mi się dość miniaturowa w tym projekcie i dlatego w swoich założeniach mam na uwadze sprowadzenie jej do formy prostokąta rzędu 120 x 130 cm z wymiarami komory minimum 80 x 70 cm, z odpowiednim podwyższeniem i powiększeniem paleniska. Czy przepływ dymu między tymi stropowymi półkami jest zły? Być może, ale póki co, chciałbym więcej opinii... Jak dotąd nie doczytałem, jak zachowują się zwykłe betony z bezpośrednimi paleniskami na ławach fundamentowych. Myślę o wędzarni eksploatowanej dużo częściej niż dwa razy w roku, także w okresach zimowych. Zgadzam się, że beton ogniotrwały może być chybionym pomysłem, bo dużo, dużo droższy, ale jeśli pominąć ten aspekt - chyba daje gwarancję znacznie dłuższej trwałości betonowego paleniska?

Jak napisałem, czytam, przemyśliiwuję, ale nawet w tak podstawowym wątku jak /topic/8606-projekt-budowy-w%C4%99dzarni-opracowany-przez-andyandyego/wiele pomysłów miesza się i ściera i niejeden nowicjusz głupieje... Śledzę wątki na tym forum tak od trzech tygodni, jeszcze przed zarejestrowaniem. Ale nawet głupio z pozoru pytając, chciałbym czegoś się nauczyć z otrzymywanych odpowiedzi, a nawet dobrych, choć powściągliwych pouczeń. Jeśli miałbym Twoją ocenę wskazanego projektu uznać za pełną, to rozumiem, że jest tak głupi, że szkoda słów... No ale jego praktyczna realizacja innym służy z powodzeniem. Kolego Dyzio, chylę czoła przed Twoim doświadczeniem, ale sztuką wielką jest także umiejętność dzielenia się nim. Skoro odrzucasz ten pomysł w przedbiegach, to powiedz, choćby krótko, dlaczego? Jakieś rażące błędy projektowe, złe wykonanie, jakieś inne błędy w podejściu, kiepska estetykaa etc.? Nowicjusz to człowiek z innego świata, nie wszystko łapie w lot...

Witam wędzarniczą brać jako nowicjusz. Przeglądam uważnie forum, czytam i uczę się, ale nadeszła chyba już ta wiekopomna chwila, aby poprosić o opinie doświadczone koleżeństwo. Rozważam budowę grilowędzarni wykonanej z kamienia polnego (otoczaków). Pragnę adaptowć sprawdzony pomysł zapożyczony z innego portalu: http://oddychajwogrodzie.blogspot.com/2012/06/grill-z-wedzarnia-atwo-zrobisz-go.html W tej konstrukcji palenisko jest bezpośrednio na ławie fundamentowej. Chciałbym poprawić wytrzymałość betonu na wyższą temperaturę i jego trwałość, odporność na wykruszanie. Rozważam trzy możliwości. 1. Wyłożenie podstawy paleniska płytką szamotową 32 mm, układaną płasko. Ale wiem, że szamot to nienajlepszy pomysł z uwagi na dużą kumulację ciepła... 2. Wykonanie ławy fundamentowej z betonu ognioodpornego (np. na bazie GÓRKAL 40). 3. Wykonać ławę fundamentową w formie betonu mieszanego w całości (portlandzki + Górkal) lub wylać połowę betonem typowym, np. B-20, a górna część betonem ognioodpornym (szacowana grubość ławy - ok. 40 cm, z podwójnym zbrojeniem). Proszę o wyrozumiałość dla tych dociekań żółtodzioba...