P. Marcinie S. to nie peklosól psuje smak kiełbasy, tylko według moje doświadczenia: mięso oraz sposób jego obróbki. Nie zmieniam zamieszczonych przez kolegów na forum przepisów. bo lubię powtarzalność towaru/smaku. Trzymam się zasady: po co poprawiać coś, kto już wymyślił, dopracował i jest sprawdzono. Można dodać innych przypraw, ale to już kwestia gustu. Czasami trzeba lekko zmodyfikować proporcje mięsa, bo nie zawsze jest w sklepie to, co chcemy. Odnośnie peklosoli, to było to już kilkanaście rzeczowych odpowiedzi. Warto poczytać i mieć świadomość jako to chemia i po co ją stosujemy. Dodam od siebie, że w okresie zimowym tzw. bezpiecznym- stosuje ok. 10% (10/90) peklosoli zawartości soli, ale już w lecie zdarza mi się dodawać 50% (50/50) z uwagi na fakt, że nie mam szafy chłodniczej a jad kiełbasiany jest dla mnie wystarczającym argumentem, że troszkę chemii należy dodać. Wracając do mięsa, to co raz trudniej kupić dobre (czyt. smaczne) mięso, ponieważ co raz mnie pasjonatów zdrowego chowu świń. Ostanie kupuje mięso z Gzeli i mam dosyć dobre wrażenia smakowe wyrobów, choć i tak daleko do mięsa od rolnika, który zielonymi paszami chował swoją świnką a z której później mięsko tylko palce lizać. Pozdr.