Skocz do zawartości

Tomasz2016

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tomasz2016

  1. P. Marcinie S. to nie peklosól psuje smak kiełbasy, tylko według moje doświadczenia: mięso oraz sposób jego obróbki. Nie zmieniam zamieszczonych przez kolegów na forum przepisów. bo lubię powtarzalność towaru/smaku. Trzymam się zasady: po co poprawiać coś, kto już wymyślił, dopracował i jest sprawdzono. Można dodać innych przypraw, ale to już kwestia gustu. Czasami trzeba lekko zmodyfikować proporcje mięsa, bo nie zawsze jest w sklepie to, co chcemy. Odnośnie peklosoli, to było to już kilkanaście rzeczowych odpowiedzi. Warto poczytać i mieć świadomość jako to chemia i po co ją stosujemy. Dodam od siebie, że w okresie zimowym tzw. bezpiecznym- stosuje ok. 10% (10/90) peklosoli zawartości soli, ale już w lecie zdarza mi się dodawać 50% (50/50) z uwagi na fakt, że nie mam szafy chłodniczej a jad kiełbasiany jest dla mnie wystarczającym argumentem, że troszkę chemii należy dodać. Wracając do mięsa, to co raz trudniej kupić dobre (czyt. smaczne) mięso, ponieważ co raz mnie pasjonatów zdrowego chowu świń. Ostanie kupuje mięso z Gzeli i mam dosyć dobre wrażenia smakowe wyrobów, choć i tak daleko do mięsa od rolnika, który zielonymi paszami chował swoją świnką a z której później mięsko tylko palce lizać. Pozdr.
  2. do kolegi Vojtek ... na twój problem zostały zamieszczone ważne rady, ale musisz jeszcze wziąć jeszcze jedno pod uwagę a mianowicie mięso. Dla mnie ważne jest powtarzalność wyrobu i dlatego zamieszczony przepis kiełbasy nie modyfikuje, uważając tylko na jej tłustą konsystencje w przekroju. Wracając do mięsa, kiedy kupuje mięso od rzeźnika na hali, to ta kiełbasa jest taka przeciętna. Natomiast kiedy kupiłem kilka razy świnkę od rolnika, który ją karmił ziemniaczkiem, paszą ze zboża oraz zielonką, to była taka pyszna, że palce lizać . Nie tylko kiełbasa, ale wszystkie wyroby. Sekret tkwi w tym, aby świnka nie widziała protein, maczki rybnej i innych przyśpieszaczy oraz szczepionki. Tej ostatniej rzeczy i jej gorzkiego smaku niczym się chyba nie idzie zakamuflować.
  3. Po objawach widzę, że chyba nie tak jak z forum.Opisz dokładnie jak pisał Maxell to błąd się znajdzie.Ze szczątkowego opisu wynika, że masz sparzone powierzchniowo a w środku już nie.Chyba z termometrem do pomiaru w środku jest coś nie tak, albo go nie użyłeś.Jeśli nie masz termometru to powinno się parzyć ok. 50 min/kg Ta z lewej ( krucha) to 60% I wp. i 40 % podgardla, a ta z prawej to parówkowa 50% III wp ( mięso z golonek) i 50 % podgardla.Po dokładniejszy przepis zapraszam na PW. mistrzu po proszę, bo ślinotoku dostanę...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.