Witajcie. Chciałbym prosić o radę, od kilku tygodni wędze. Peklowanie odbywa się w solance z tabeli dziadka, mięso to głównie szynka, boczek, schab. Wedze dymem gorącym z podpiekaniem ponieważ chce uniknąć parzenia, mięso parzone mi nie smakuje. Niestety mam problem ze zbyt duża slonoscia wyrobów. Czy ktoś może mi powiedzieć - pytanie kieruje tu do osób które wędzą od kilku lat najlepiej, chce uniknąć super ważnych komentarzy i wskazówek "wujków dobra rada". Wpadłem na pomysł aby np. Przy peklowaniu 6 dniowym, 6 dnia wylać solankę i moczyć mięso przez 12 h w nowej czystej wodzie, aby wyciągnąć nadmiar soli i tego samego dnia wędzić. Czy jest dobry pomysł, czy ktoś ma jakieś inne propozycje. Dodam ze mięso wychodzi dużo za słone i nie chce parzyć! Prosze o pomoc. Pozdrawiam.