Sprawa wygląda tak, że człowiek po dłuższym wędzeniu przyzwyczaja się do zapachu dymu i już go nie czuje, dopiero na następny dzień poczuje zapach wędzonek. Miałem to samo, wędziłem i nic nie pachniało. Dopiero jak na następny dzień otworzyłem wędzarnie i urwałem pedko kiełbaski to było czuć zapach dymu. Aha i obsusza się w temp 25-30 stopni przez 1-2 godziny w zależności jak duża jest nasza "wędzonka" , lepiej posuszyć dłużej w niższej temperaturze niż krócej a wyższej, bo jak widzę ,że niektórzy z was suszą w temperaturze 55-60 stopni to ręce opadają już nie wspominając ,że przy 60 stopniach ścina się białko i to już nie jest osuszanie a końcowy etap. Pracując w masarni na stanowisku wędzarza wędzonki tzw grube suszyliśmy 2godz , czasami 2,5h , natomiast cienkie kiełbasy 45 min do 1 h.