Dobrze wiemy, że wielu z nas nie robi wędzonek dwa razy w roku od wielkiego dzwonu. Robimy to zarobkowo i w związku z tym mamy kontakt z klientem. Wykładanie takim osob zasad wędzenia i filozofii nie ma sensu, bo oni chcą mieć produkt uwędzony, który ładnie pachnie dymem, ładnie wygląda i nie jest półsurowy lu niedowędzony. Nikt nie mówi o wędzeniu "na czarno" bo dobrze wiemy, że to jest błąd w sztuce. I tego też nie robimy. Ale jestem pewien gdybyś, że gdybyś zaprezentował odbiorcom dwa takie produkty, jeden dobrze uedozny a drugi blady, to cih wybór byłby oczywisty. Nie ciągnijmy tego juz więcej. Każdy ma swój gust i upodobania. Najważniejsze aby trzymać się zasad wędzenia. Przy tej okazji chciałym wszystkim życzyć wszystkiego dobrego w nadchodzącym Nowym Roku, dużo zdrowia i pomyślności, sukcesów nie tylko wędzarniczych, i żeby następny rok był lepszy od mijającego pod każdym względem. Czuj Dym!!