Witam. Jakiś czas temu kupiłem działkę rekreacyjną, i od razu zapragnąłem miec własną wędzarnie. Stał tam grill, którego postanowiłem przerobić. Palenisko mam z byłej metalowej wędzarni, którą złomiarze postanowili spieniężyć na złomie. Wylot dymu umieściłem na środku wędzarni przy podłodze. Cieszyłem się jak głupi bateryjką z mojego dokonania, w pierwszy możliwy dzień narobiłem kiełbach i poleciałem wędzić. Po dwóch godzinach wędzenia, postanowiłem zobaczyć na moje wędlinki. Niestety tu mój pierwszy zawód. Kiełbasy które były zawieszone nad wylotem dymu, nabrały koloru. Te które wisiały z boku blade jak d..a pawiana. Wędze w temp. 50 st. Podpowiedzcie proszę, co mam tu poprawić? W czym jest problem? Komin przytkałem dechą, bo myślałem ze za szybko dym ucieka. P.S. Jeśli pytanie jest zbyt głupie, lub jeśli podałem za mało informacji, nie krzyczcie. To jest mój pierwszy post i pierwsze wędzenie Tak wygląda moja wędzatnia: