Skocz do zawartości

highway

Użytkownicy
  • Postów

    36
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Gliwice i okolice

Ostatnie wizyty

170 wyświetleń profilu

Osiągnięcia highway

Poszukiwacz

Poszukiwacz (4/14)

  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Zamiast izolacji żaroodpornej można zastosować odpowiedniej wielkości koraliki ceramiczne do grzałek.
  2. Akurat 0.5l wody się zgadza. Z cukrem faktycznie się walnąłem, ale to literówka, w rzeczywistości użyłem 4g/kg mięsa. Jeśli to możliwe, proszę o poprawę pierwszego posta lub całkowite usunięcie z niego tego przepisu, bo to miał być tylko opis tego, co zastosowałem, nie autorski przepis
  3. Ok, znalazłem ten przepis. Faktycznie jest z tego forum (https://www.wedlinydomowe.pl/wedzonki/poledwice/1548-poledwice-wiosenne-wariacje-wojtka-minora). Ja zamieściłem konspekt. Zgadzają się stężenia, czasy i temperatury. Pominąłem tylko przyprawy, bo wolę smak surowego mięsa. Tia... I to by było na tyle w kwestii zamieszczania autorskich przepisów.
  4. Bagno, dziękuję, ale widziałem ten przepis. To nie był ten. Mój faktycznie musi być z jakiejś innej strony. [Dodano: 22 gru 2020 - 22:04] Siwydymek,no właśnie nie wiem. Być może użył wybielacza ;-)
  5. Może system ocen by pomógł? W ten sposób można by zrobić nawet ranking przepisów w danym dziale lub w forum jako całości? Każdy głos mógłby mieć wagę i np. głos moderatora czy VIP-a ważyłby znacząco więcej niż głos nowicjusza. W końcu "vox populi, vox Dei"
  6. Bardzo podoba mi się pomysł takiego działu, bo teraz boję się umieścić jakikolwiek przepis, nawet jeśli bym sądził, że wyszło dobrze.
  7. I jeszcze taka dość zabawna historia. Wczoraj przyjechał kolega, który od dobrych kilku lat wędzi szynki, kiełbasy i inne wędliny. Poczęstowałem go tą moją pierwszą, dość nieporadną kiełbasą i nie mógł się nachwalić. Od razu poprosił o przepis. Ot, z tego wynika, że przepisów z forum dobrze jest się trzymać ;-)
  8. Cholera, o tym nie pomyślałem. Mogę go jakoś usunąć?
  9. Kurczę, oczywiście nie dam głowy za jakość peklosoli, ale dwa dni później robiłem na niej szynkę i też wyszła b. dobrze. Z drugiej strony to nie ja parzyłem ten schab, więc może faktycznie dodał wybielacza ;-)
  10. Z pewnością dodałem peklosoli. Nie chodzi o to, że nie wyszła. Wręcz przeciwnie, nie parzona kolorek ma intensywny i smak b. dobry. Pytanie dotyczyło tego, czy parzeniem można tak bardzo zepsuć wędzonkę. A przepisu faktycznie nie mogę już znaleźć w inetach. No "Księga Piasku" dosłownie...
  11. Może faktycznie nie z tego forum, ale wydaje mi się, że od kogoś, kto się tutaj udziela. Mogę się jednak mylić, bo już się pogubiłem w ilości przepisów. Polędwica wychodzi b. smaczna; czy w tym przepisie jest coś znacząco nie tak? [Dodano: 22 gru 2020 - 07:40] Na pewno nie z youtube.
  12. Dzień dobry, zachwycony swoimi pierwszymi wędlinami podarowałem przyjacielowi kawałek - wg. mnie - polędwicy łososiowej (czyli uwędzonego schabu bez parzenia). Dzień czy dwa później zostałem objechany z góry na dół za niedopeklowany schab (bo peklowałem "tylko" pięć dni) i "że tego nie da się jeść". Całkowicie zdezorientowany (no bo jak? przecież ja, rodzina i inni znajomi byliśmy zachwyceni) doprosiłem się w końcu, żeby pokazał ten kawałek. Wyglądało to jak na zdjęciu poniżej z prawej. Na zdjęciu z lewej jest dla porównania ten sam schab, ale z mojej spiżarni. Jak się okazało, nie dogadaliśmy się i przyjaciel sparzył ten kawałek. I teraz pytanie: co się stało, że sparzona wędlina zachowuje się jak zepsuty kawał mięsa, choć po parzeniu chyba powinna być bardziej trwała? Dla wyjaśnienia: przepis wziąłem z tego forum, tylko nie mogę go odszukać (odtwarzam z notatek). W skrócie: na 1 kg oczyszczonego z mizdry schabu w kawałkach zalewa to 0.5l wody + 0.060 - 0.065kg peklosoli i 40g cukru. Nastrzyknięcie 50-60ml na kawałek (8-10 nakłuć na kawałek). Peklowanie przez 5 dni w 4-8 st. C z obracaniem. Piątego dnia na wieczór powiesić i suszyć do rana. Przed wędzeniem posmarować żółtkiem. Osuszyć w rozgrzanej wędzarni przez 1/2h w 30-40 st. C i wędzić 2-2,5h gęstym dymem 35-45 st. C. Następnie podpiec przez 1/2h w 55-60 st. C. Jeśli mięso nie ma być peklowane, to wędzić jeszcze 20-30min w temp. 70-80 st. C. (Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś wskazał mi linka do tego przepisu). pozdrawiam, Marcin
  13. Pierwszy link z ostatniego postu, ten do osłonek, nie działa.
  14. Przejrzałem te linki. Na część dotąd nie trafiłem. Z pewnością do nich wrócę. Dziękuję.
  15. Byłem na stronie o wędzeniu i znalazłem, że kiełbasy wędzi się dymem gorącym. W przepisie było o dymie ciepłym. Dlatego nie byłem pewny i podkręciłem temperaturę. Mój błąd. No nic, spróbuję ponownie, już zgodnie ze sztuką.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.