Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'kielbasa' .
-
Witam I , II a , IIb, III , mięsień półbłoniasty - o co do cholery w tym wszystkim chodzi , jakim językiem posługują się ludzie na tym forum to jacyś kosmici Myślę że każdy kto zaczyna swoją przygodę z wyrobem wędlin i trafi na to forum ma podobne odczucia jak ja.Nie da rady zdobyć rzetelnej wiedzy czytając tylko kolejne posty , trzeba praktyki pod okiem doświadczonych kolegów a taką szansę mamy na kursach. Doszedłem więc do wniosku że trzeba wybrać się na kurs do Szkoły Domowego Masarstwa i zrozumieć te wszystkie zawiłości. Dla tego zachęcam Wszystkich do zapisywania się na najbliższy kurs który planowany jest na 23-25.09.2016. bo potrzeba jeszcze co najmniej 8 uczestników aby odbył się ten kurs .
-
Witam Wedzarnicza Brac. Mam dziwny problem z wedzeniem badz wyrobem kielbasy wiejskiej. Otoz kiełbasa zrobiona z tego samego przepisu lecz uwedzona w 2 różnych wędzarniach wyglada diametralnie inaczej, pomimo zachowania przyblizonych temperatur wędzenia i podpiekania (róznice widoczne na zdjeciu) Kiełbasa po lewej wedzona w wedzarni drewnianej z dymogeneratorem, wymiary wedzarni ok 75x75cm, wysokos ok 1.2m izolowana. Zrebki czeresnia i śliwa. Natomiast kiełbasa po prawej stronie wedzona w starej wedzarni dziadka ktora jest poprostu skrecana z 4 blach z paleniskiem bezposrednio przy wedzarni. Wymiary wedzarni w podstawie to ok 1 x1.2m, wysokos ok 1.6m. Rozmiar paleniska ok 50x40cm i wysokosc 20. Obydwie kielbasy zrobione w tym samym czasie z tego samego miesa, jelita wieprzowe 28-32mm. Konsystencja kielbasy po lewej bardzo krucha, wrecz rozpadajaca sie, kolor jak na zdjeciu. Kielbasa po prawej jest ladna, zzbita i marozowy kolor pomimo ze uzywana byla tylko sol kuchenna. Czy ktos sie spotkal juz z takim zjawiskiem? Bede wdzieczny za kazda podpowiedz. Pozdrawiam
-
Witajcie, proszę o poradę. Zrobiłem kiełbasę ( wg przepisu Marcusa) i ją postanowiłem ususzyć. Po raz kolejny bo zawsze wychodzi. Przez tydzień było OK( suszyłem na balkonie temperatury między +2 a +15), tylko jak mi sie trafił deszczowy dzień a po nim drugi to przeniosłem kiełbasę do piwnicy. Wszystko wyglądało OK, ale dziś zaglądam i patrzę pleśń. Niestety nie biała, tylko biała przechodząca na brzegu w lekko zielonkawy kolor. Szukam po Internecie i znajduję, że taką pleśń można przetrzeć ciepłą wodą i powinno być OK. No to na wszelki wypadek zagotowałem wodę w garze. Zdjąłem go z palnika i na minutę wrzuciłem te 5 k kiełbasy. Wyjąłem i przetarłem dokładnie każdą. Pytanie czy to naprawdę pomoże, czy jedna powinienem wywalić wszystko do śmieci. Czy może jeszcze posuszyć ze 3 dni obserwując czy gdzieś się nie pojawi pleśń ? Co robić Panie i Panowie, co robić ? PS.Przeszukałem forum i Internet ale nadal nie jestem pewien. Podejrzewam, ze zrobiłem tez błąd jak parzyłem ta kiełbasę, bo nie oblałem ją potem wrzątkiem by zmyć tłuszcz z powierzchni i pleśń miała pożywkę. Załączam zdjęcia- w świetle w piwnicy wyglądało na lekko zielonkawy, ale na zdjęciu tego nie widać. Może to była kwestia światła ? Bo oglądałem kiełbasę uważnie i wydawała mi się zielonkawa ( ta pleśń).
-
Kiełbasa surowa suszona Surowce mięsne: - 6 kg wieprzowiny kl. I, - 2 kg wołowiny nieścięgnistej kl. I lub II, - 2 kg słoniny; Surowce niemięsne i przyprawy: - 23 dag mieszanki peklującej, - 0,015 kg pieprzu, - 0,01 kg ziela angielskiego; Osłonki: - 1 5 m cienkich jelit wieprzowych (kiełbaśnic). Wykonanie: Mięso pokroić w kostkę o boku 3 mm, usuwając jednocześnie ścięgna i błony. Przygotować mieszankę peklującą i wymieszać z nią mięso oraz rozdrobnione przyprawy. Po otrzymaniu dobrze związanej masy dodać drobno rozdrobnioną słoninę i ponownie wymieszać. Otrzymany farsz nadziewać bardzo ściśle do osłonek (uprzednio ociekniętych z wody). Usunąć pęcherzyki powietrza i końce osłonek zawiązać przędzą. Zawiesić batony, na kijach i przenieść do przewiewnego i chłodnego pomieszczenia o temp. poniżej 12°C. Podsuszanie zakończyć po 6 tygodniach. Cechy charakterystyczne: zwoje cienkich batonów różnej długości o jasnej osłonce (brak wędzenia) i lekko pomarszczonej powierzchni. Przechowywanie: można przechowywać kilka miesięcy w przewiewnym pomieszczeniu. Spożycie: na surowo. Oznaki psucia: zmiana zapachu spowodowana jełczeniem lub rozwojem bakterii (niewłaściwe warunki podsuszania), zmiana barwy osłonki spowodowana rozwojem pleśni (zbyt duża wilgotność pomieszczenia). Autorzy: Andrzej Pisula i Roman Dowierciał