Pielęgnacja dojrzewającego sera.

[Johny_Morfina]

o, ooo...

nie spodziewałem się problemów z wydajnością takiej lodówki

- dobrze, że dostałem ją w naprawdę niskiej cenie...

zobaczę jak ona działa jak do mnie dotrze...

- Jeśli tylko na podstawie wentylatorów

to może dołożę jakieś wkłady od lodówki turystycznej?

 

Pakowarka wydaje się sensownym pomysłem,

ale w serowarstwo bawię się dopiero od miesiąca i nie wiem jeszcze

czy efekty moich poczynań będą się do czegokolwiek nadawały.

 

Jak dobrze pójdzie to z czasem rozwinę swój park maszynowy...

[Aksamit97]

Nie martw się.

Pierwsze sery mogą nie wychodzić, ale nie poddawaj się i działaj dalej.

Rób jak najwięcej serów, to nabierzesz wprawy.

[Perszing37]

o, ooo...

nie spodziewałem się problemów z wydajnością takiej lodówki

- dobrze, że dostałem ją w naprawdę niskiej cenie...

zobaczę jak ona działa jak do mnie dotrze...

- Jeśli tylko na podstawie wentylatorów

to może dołożę jakieś wkłady od lodówki turystycznej?

 

Pakowarka wydaje się sensownym pomysłem,

ale w serowarstwo bawię się dopiero od miesiąca i nie wiem jeszcze

czy efekty moich poczynań będą się do czegokolwiek nadawały.

 

Jak dobrze pójdzie to z czasem rozwinę swój park maszynowy...

To działa na zasadzie wentylatorów i pętli Peltiera. Nie ma źle jak nie jest gorąco - jakieś 40W mi bierze.

Pakowarką pakuje wędzonki, wędliny dojrzewające, sery, sery wędzone, kawę w ziarnach, nadmiar przypraw, nawet nadmiar żelków HARIBIO

[electra]

 

 

nadmiar żelków HARIBIO

to nie mozliwe ! ich nigdy nie jest nadmiar   Ja pakuje psie smakolyki jak kupuje w wiekszych opakowaniach

[Perszing37]

Jest jest. Ostatnio znajoma z DE mi przywiozła 4 duże paczki - chyba ponad 6 kg HARIBKÓW

JESTEM szczęśliwy

[electra]

no to masz niezly zapas , ja juz zelki mam za soba ..zjem od czasu do czasu ..kiedys mialam zajawke na slona lukrecje  https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Swedish_salty_liquorice.jpg  paczka dziennie nie starczala

Edytowane 6 Maja 2016 przez electra

[GosiaJ]

Chciałabym zapytać o drobiazg ale nie orientuję się pod który post się podpiąć

Miaszkam zagranicą i nie mam niestety dostępu do mleka prosto od krowy. W sprzedaży tylko mleko pasteryzowane (w wysokiej temperaturze )homogenizowane.

Ale.... dostałam w prezencie ser Edam Rycki (ja wiem, że dalego mu do serów domowych ale jak nie jadło się sera od ponad roku to nawet taki traktuje się jak skarb) ponad 3kg.

Ilość spora jak na jedną osobę, nie dopuszczam myśli że mógłby się zepsuć.

Czy mogę go pokroić na części i pokryć parafiną ? Ser oryginalnie jedt w jakiejś folii.

Jak przedłużyć jego życie?

[farkosia11@onet.pl]

Myślę,że lepiej zapakować próżniowo mniejsze kawałki,ponieważ przez folię widać czy coś się z serem nie dzieje.Pod woskiem mogą powstawać ogniska pleśni,których nie zauważysz.

[electra]

Mozesz pokroic na mniejsze zapakowac w folje i zamrozic ,jezeli ser zawiera powyzej 25% tluszczu , trwalosc 3-4 miesiace.

[Perszing37]

Sera nie powinno się mrozić bo traci swoje właściwości. I przestaje dojrzewać. Próżnia i do lodówki i można trzymać i trzymać i trzymać.....ja mam sery ponad 2 letnie które sobie tak leżakują i się im nic nie dzieje. Ale oczywiście nie sklepowe - a te czasem potrafią pleśnieć bez jakiejkolwiek przyczyny....

[electra]

Edam rycki to sklepowy ser wiec jak on ma dojzewac ..tu chodzi o  to zeby sie nie zmarnowal wiec nie sadze ze zapakowany w folje pozostawiony w lodowce  przyzyje tak dlugo.Lepiej zamrozic i miec z mniejszymi wartosciami niz ma zaplesniec 

[Perszing37]

A czy Ty myślisz, że sklepowe sery są bez bakterii ? Że one nie dojrzewają ?

Że im się proces dojrzewania kiedy kończy ?

Każdy ser dojrzewa z czasem. Chyba, że jest to wyrób sero-podobny.

 

Sklepowe też pakowałem w próżnię i nic im się nie działo. Mrożenie sera to porażka.

Chyba, że ktoś pakowarki nie ma - to nie ma innego wyjścia. Z czasem będzie kruchy i niedobry.

Mrozić można jedynie parmezan bez większych strat. Ale Włosi zalecają mrozić starty a nie w kawałku - był o tym artykuł ale nie pamiętam co przemawiało za tym, żeby zetrzeć.

[electra]

moze i dojzewaja ,nie wiem ale wiem ze sery powyzej 25% zamrozone nie dluzej niz 3-4 miesiace nic nie stracily na smaku ani na konsystencji ,(mrozilam ) Jak wynika z wpisu nic nie swiadczy o tym ze taka pakowarke ma ta osoba i czy jest jej potrzebna. chodzi o przechowanie sera .

[Perszing37]

Ty piszesz o swoich doświadczeniach a ja o swoich. I nie chodzi o zawartość tłuszczu (to też) ale o zawartość wody. Zamroź korycina z np. 4% mleka  to zobaczysz co będzie po rozmrożeniu.

Są pewne zasady przy wędlinach i pewne przy serach. A także przy winach. Można wina trzymać w szafce w salonie w 21 stopniach. A czy wino na tym nie straci ?

Odpowiedz sobie sama

[electra]

@Perszing37, Ja odnioslam sie do konkretnego sera a nie gdybam o innych .

[Perszing37]

Ale żebym nie był hipokrytą. Pakowanie próżniowe też nie jest zalecane do dojrzewania. Chociaż są sery angielskie które tak się dojrzewa.

Najlepsza jest piwniczka, grota itp. z wilgotnością 80-85% i temp. do 13 stopni. Może kiedyś sobie ziemiankę w ziemi wybuduję.

Ale to także rodzi pewne problemy - sery trzeba co jakiś czas przemywać. A tych w próżni nie.

Ale zauważyłem ,że mimo wszystko co jakiś czas trzeba je otworzyć i przewietrzyć. I wymyć worek. Bo zapachy dziwne się robią.

A ja też pisałem  o tym konkretnym. Ja uważam, że mrożenie jest złe. Możesz zaakceptować moje zdanie ?

Niech użytkownik tego danego sera sam zadecyduje. Sposoby są podane.

I co jak co - trochę o serach wiem. Więc wybacz - ja nie gdybam.

Edytowane 18 Lipca 2016 przez Perszing37

[electra]

Oczywiscie ze akceptuje  ,kazdy robi jak uwaza, ja podalam to co ja robilam i ocenilam ze dla mnie nie zmienilo to smaku ani konsystencji. Zainteresowana osoba sama postanowi co z serem zrobi. Nie wypowiadam sie na temat dojzewania bo ani doswadczenia ani znajomosci takich nie mam.

to tyle odemnie 

Edytowane 18 Lipca 2016 przez electra