marko30 Opublikowano 9 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 9 Listopada 2014 Witam, trochę jeżdżę po kraju i interesuje mnie wasze zdanie na temat food tracków. Czy to chwilowa moda? Może sami korzystaliście i możecie polecić. Wydaje mi się że zjawisko staje się powszechne i nie myślę o hot dogach, chociaż to też można podciągnąć pod tą kategorię. Takim pierwowzorem u nas może być przykład "niebieskiej nyski" z Krakowa, ale to już chyba tylko legenda bo niestety kiełbaski już nie te, choć klimat ciągle jest. Jutro jadę do Krakowa i chcę zobaczyć i popróbować czegoś nowego przy pl. Św Wawrzyńca. Czy ktoś już tam był i może coś polecić. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
markoserwismm Opublikowano 9 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 9 Listopada 2014 W warszawie jest ich kilka . Sprzedajé Burgery frytki znam jednego ma całkiem niezle jedzenie ale to zalezy czy bierze dobry towar czy szybko chce zarobic Cytuj Marek Michalski Jedzenie jest dobre lub zdrowe ja wolę dobre www.mmichalski.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wujaszek Tom Opublikowano 10 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 10 Listopada 2014 marko30 zobacz tu:http://streetfoodpolska.pl/ Cytuj Myślisz , że możesz wszystko ? Spróbuj trzasnąć drzwiami obrotowymi Myślałem ,że jestem już na dnie !!!! Ale ktoś rzucił mi łopatę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pioro Opublikowano 10 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 10 Listopada 2014 Myślę, że na razie to nowa moda, ale pewne elementy pozostaną na stałe. Food-trucki funkcjonują w wielu krajach. choć w olbrzymiej części obsługują jakieś imprezy bądź zdarzenia o charakterze okazjonalnym.Takie stacjonarne są rzadkością. Poza tym np we Wrocławiu są całkowicie zakazane przez miasto, więc mogą stać tylko na prywatnych posesjach. Cytuj My brain: it's my second favorite organ /Woody Allen/But what was the first Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marko30 Opublikowano 12 Listopada 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 12 Listopada 2014 Dzięki Wujaszku, ciekawy link. Pioro, trochę więcej poszukałem na ten temat. Np. w Stanach to jest moda i takie działania "hipsterskie". Właściciele podają przez internet na jakiej ulicy w każdym dniu będą stali i z tego co piszą inni to cieszą się dużą popularnością, zwłaszcza że to co oferują najczęściej wykonują sami. A co do Wrocławia to ciekawe z tym zakazem. Rozumiem porządek, ale zaczyna mnie to denerwować samowładztwo naszych wszystko wiedzących i najmądrzejszych radnych i Prezydentów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pioro Opublikowano 12 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 12 Listopada 2014 Cóż taka jest rzeczywistość We Wrocławiu też mamy zakaz palenia ognisk pod każdą postacią nawet we własnym ogródku.Ale cyba wewnątrz mieszkania nie obowiązuje... Cytuj My brain: it's my second favorite organ /Woody Allen/But what was the first Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Street Food Polska Opublikowano 12 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 12 Listopada 2014 Witam. Food trucki to już nie moda, a stały element krajobrazu W samej Warszawie jest ich około 70. Zapraszam na mojego bloga, adres już ktoś podał wyżej (dziękuję Wujaszku ) oraz do artykułu o food truckach, jaki publikowałem w Magazynie Restauracja: http://streetfoodpolska.pl/web/wp-content/uploads/2013/03/30-33.pdf W Krakowie polecam gorąco food trucka Andrus, zwykle stoi na Skwerze Judah. pozdrawiam serdecznie, Żorż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KarKan Opublikowano 12 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 12 Listopada 2014 Żorż witaj na forum Przejrzałem już Wasze filmiki jakiś czas temu. Planujecie dalej kręcić i coś ciekawego wrzucać? Powodzenia w USA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregtom Opublikowano 12 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 12 Listopada 2014 W samej Warszawie jest ich około 70. Zapraszam na mojego bloga Biedny gospodarz chowa i karmi swoje swinki. Z nich urobi troche wedlinek dla rodziny oraz przyjaciol.Sprzeda bo troche zostalo i tu naraz BUmmm !!! (Sanepid, urzad skarbowy i inne komisje)Jednak watpliwy czystoscia i jakoscia wyrobow "Trucker" jest praktycznie nieruszalny..!bleee Cytuj Wszystko ma jeden koniec, ale kiełbasa ma dwa .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marko30 Opublikowano 13 Listopada 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 13 Listopada 2014 Oj, Gregtom. Dlaczego tak krytycznie. Ja uważam że przed tym co piszesz nie uchroni nas żaden sanepid ani inna służba. To zależy od kultury osobistej właścicieli i szacunku do klienta. Wiem co piszę bo raz sam jestem klientem, a po drugie moja żona prowadzi od 3 lat w Katowicach takie bistro obiadowe. Mimo że do tej pory nie dorobiła się szyldu, ulotek czy innej reklamy, to klientów wciąż przybywa a serwuje codziennie 200-300 obiadów i przez te 3 lata nigdy nikt nie skarżył się na jakość czy czystość. Ale kuchnia jest codziennie sprzątana i rano zawsze jest jak nowa. Mogą to poświadczyć również kontrole sanepidu, ale tak jak pisałem, tego nie robi się dla sanepidu tylko dla siebie.Acha, dla markoserwismm, w tym biznesie nie da się szybko zarobić, a jak będziesz robił kiepsko i źle to szybko zamkniesz i to bez sanepidu. Żorż, fajna stronka ale dostałem już od Wujaszka Toma. Dzięki będę często odwiedzał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregtom Opublikowano 13 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 13 Listopada 2014 No i znowu dalem wtope na calego..Pod pojeciem Food Truckera, odebralem niechlujna bude na kolach gdzie sprzedawca a wlasciwie podgrzewacz mikrofalowy podaje "klijetelli" podgrzane gotowce z niewiadomych zrodel. Smierdzace starym olejem frytki, kotlety i ryby w panierce oraz sosy i dodatki reklamowe typu "Robimy wszystko sami"..!Jadac na nasz II zlot to o malo bym w "gembe" nie dostal po zapytaniu co jem.?!Fasolke po Bretonsku facet nawalal na zapleczu z puszki a smiem watpic ze domowy bigos byl robiony samemu.. Tak tez jest tu gdzie mieszkam.. Sprobuj dostac pozwolenie na sprzedaz wyrobu na targowisku albo rynku.. Zaraz przyjda "karki" i delikatnie wybija ci to z glowy.. Kocham bary mleczne za czasow PRL, i jak sie kiedys dorobie to otworze swoj. Cytuj Wszystko ma jeden koniec, ale kiełbasa ma dwa .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marko30 Opublikowano 13 Listopada 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 13 Listopada 2014 Gregtom, jak otworzysz taki bar to przyjadę na prawdziwą bułkę z żółtym serem i kakao, a na obiad leniwe. Czekam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANNAM Opublikowano 13 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 13 Listopada 2014 Z baru mlecznego to pamitam, ze podanomi kiedys ryz, ale mial robaki. Troche mnie to zrazilo Cytuj Be you.The world will adjust.The future belongs to those who believe in the beauty of their dreams.( Eleanor Roosevelt) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregtom Opublikowano 13 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 13 Listopada 2014 (edytowane) Gregtom, jak otworzysz taki bar to przyjadę na prawdziwą bułkę z żółtym serem i kakao, a na obiad leniwe. Czekam.Marku. ale powiem Ci tak w sekrecie ze na podobna mode coraz wiecej ludzi tutaj rzuca okiem.. Okiem przychylnym.Do cholery tutaj tylko pizze, dönery, bratwursty, gyrosy. Zauwazylem ze powstaje duzo "zupen kuchni"Mala grochoweczka w mini plastikowej miseczce to 4 euroRusek pod blokiem postawil grilla i kaszanki piekl.. zanim policja go wygnala zarobil 400 euro.. musieli na koniach przeganiac oburzonych klientowHIHIHI Co jest drozsze 1 kg. smazonych ziemniaczkow czy 1 kg. poledwicy..? Edytowane 13 Listopada 2014 przez Gregtom Cytuj Wszystko ma jeden koniec, ale kiełbasa ma dwa .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marko30 Opublikowano 13 Listopada 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 13 Listopada 2014 Gregtom, ale ja kocham te klimaty. Jak tak to może otwórzmy takie bistro, bar czy jak nazwać na kołach czy w lokalu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregtom Opublikowano 13 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 13 Listopada 2014 Jak tak to może otwórzmy takie bistro, bar "Za cienki jestem".. Ale w sprawach zalatwiania dokumentow. licencii, szkolenia BHP. pomocy w kuchni i na zmywaku ,t o zawsze pomoge.. Cytuj Wszystko ma jeden koniec, ale kiełbasa ma dwa .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chudziak Opublikowano 13 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 13 Listopada 2014 "Dzieci" moich znajomych otworzyli coś takiego https://www.facebook.com/burgerpapa, http://www.gastronauci.pl/pl/30963-papa-burger-czestochowa jeszcze nie byłam spróbować ale ponoć są smaczne i na pewno burgery są smażone na bieżąco z własnoręcznie mielonego mięsa. Cytuj "...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde Wczoraj snem szczęśliwym, I każde Jutro wizją nadziei." Kalidasa V w n.e. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregtom Opublikowano 13 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 13 Listopada 2014 (edytowane) jeszcze nie byłam spróbować ale ponoć są smaczneOlgus.. Smaczne napewno ale tak jak w kazdym podobnym servisie.. Buleczki oraz maszyny do wypieku sa dostarczane przez pewna firme a obklad to chyba wiadomo ze nie swojski..Prawdziwych piekarzy juz nie ma.. jak glosi historia.. Edytowane 13 Listopada 2014 przez Gregtom Cytuj Wszystko ma jeden koniec, ale kiełbasa ma dwa .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chudziak Opublikowano 13 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 13 Listopada 2014 Pieczywo nie wiem skąd biorą ale wołowinę kupują w małej masarni i sami mielą i zamrażają porcje co skutkuje np. dosyć długim czasem oczekiwania na zamówienie. Cytuj "...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde Wczoraj snem szczęśliwym, I każde Jutro wizją nadziei." Kalidasa V w n.e. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregtom Opublikowano 13 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 13 Listopada 2014 ale wołowinę kupują w małej masarni i sami mielą i zamrażają porcje co skutkuje np. dosyć długim czasem oczekiwania na zamówienie. I Serduszko Ci sie samo nie kroi.. ?Swojskie szyneczki. obklady, pasztety, jajeczka wlasnych kurek, serki, wedliny i wedzonki Twojej roboty.?! Cytuj Wszystko ma jeden koniec, ale kiełbasa ma dwa .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marko30 Opublikowano 14 Listopada 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #21 Opublikowano 14 Listopada 2014 Jak tak to może otwórzmy takie bistro, bar"Za cienki jestem".. Ale w sprawach zalatwiania dokumentow. licencii, szkolenia BHP. pomocy w kuchni i na zmywaku ,t o zawsze pomoge.. Oj tam Gregtom, zapomniałeś "ja nie mam nic, ty nie masz nic to zbudujemy fabrykę", a poza tym to każdy musi umieć lub mieć coś czego drugi nie ma i wtedy dopiero jest całość. Mnie naprawdę nęci coś takiego fajnego dla ludzi i siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Einshell Opublikowano 16 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #22 Opublikowano 16 Listopada 2014 Grzesiu Bo Wam brakuje '' baby z jajami '' Cytuj Einshel ,, Jak 'se' człowiek sam nie zrobi , to mu nikt nie zrobi... '' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marko30 Opublikowano 17 Listopada 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #23 Opublikowano 17 Listopada 2014 (edytowane) Cześć Einshell, czyżbyś proponował jakąś ciekawą potrawę barową z wiejskich jaj. A propos tematu, byłem tak jak pisałem w Krakowie 10.11 podjechałem około 22.00 najpierw na Nowy Rynek na Kazimierzu i jakie zdziwienie, już nie było najdłuższych kolejek u Endziora. Niestety jest winien sobie sam bo wg mnie już ostatni raz zapiekanki były kiepskie i chyba idzie po równi pochyłej. Natomiast pod Niebieską Nyską kolejka że cho cho. Tym razem nie stanąłem, ale po ostatnim razie jakieś parę miesięcy wcześniej smak kiełbasek mnie nie urzekł. Za to oranżada, smak PRL i to wcale nieźle, przynajmniej jak dla mnie. Czy ktoś z forumowiczów ostatnio odwiedzał te miejsca, a może ktoś z Krakusów wypowie się na ten temat. Edytowane 17 Listopada 2014 przez Kruszynka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruszynka Opublikowano 17 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij #24 Opublikowano 17 Listopada 2014 Einshell, czyżbyś proponował j Einshell choć nie Kopernik kobietką jest Cytuj "Zwierzęta się wypasają. Człowiek je. Ale umie jeść tylko człowiek inteligentny" Anthelme Brillat - Sawarin Pozdrawiam serdecznie. Kazik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marko30 Opublikowano 17 Listopada 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #25 Opublikowano 17 Listopada 2014 Cholera, a tak coś czułem, sorry Einshell, jak najbardziej zapraszamy "babę z jajami" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.