Kulinarna przygoda na statku pasazerskim Queen Elizabeth

[Kamil_1]

Z lunchu to dzisiaj coś bym dla siebie wybrał a i deser całkiem całkiem

 

Sylwek, czekam na jutrzejsze fotki chociaż tak można zobaczyć "kawałek świata"

[marko30]

Cześć Sylwek, fajna praca ale jak mówią wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. A przy okazji jak byś gdzieś przy stoliku zobaczył "Pawlaka" czy "Kargula to ich pozdrów.

[Sla100]

Witam wszystkich bardzo serdecznie !!! Dzisiaj odwiedzilem japonskie miasto Nagasaki niestety nie mialem za duzo czasu ale na chwilke udalo sie wyskoczyc!! Przez przypadek wyladowalem w super markecie ale to i moze dobrze bo naprawde mowie wam ze z glodu tu sie nie umrze a z pragnienia tez sie nie padnie :) naprawde wiem co pisze a zdjecia to potwierdza !!!! A malo tego to jeszcze smialo moge napisac ze bylo by tez to co uwedzic !!!!! Pedzic procentow to nie ma co bo tego to naprawde pod dostakiem :)

 

 

Tak wiec zapraszam na kilka fotek na poczatek kilka menu prosze czytac uwaznie :) a pierwsze to jako taka ciekawostka to z Mc Donalda ale fajnie po japonsku wyglada :)

 

 

A tu prosze normalnie na naszego mielonego mi wyglada :)

 

 

Co do wedzenia to boczus im nie obcy prosze bardzo !!

 

Tak jak pisalem do wedzenia i na schabowego tez sie cos znajdzie :)

 

 

Sa taz rybki prosze jakie piekne

 

 

A tu ciekawostka Wolowina Kobe 

 

Najdroższa wołowina na świecie pochodzi z mięsa krów rasy Wagyu, hodowanych w okolicach japońskiego miasta Kobe. Mięso to, gdy surowe, wygląda jak oszronione z powodu intensywnej, równomiernej marmurkowatości. Podczas gotowania, tłuszcz ten rozpuszcza się delikatnie, dając nieporównywalną z niczym głębię smaku. Ale nie sama tylko kwestia podniebienia jest przyczyną astronomicznych cen kobańskiej wołowiny, której kilogram kosztuje około czterystu funtów brytyjskich.

Krowy Wagyu karmione są paszą składającą się między innymi ze zbóż, ziemniaków, ryżu i roślin strączkowych - wszystkie składniki pochodzić muszą z ekologicznych upraw, gdzie nie wykorzystuje się pestycydów. Poza tym, bydłu podaje się codziennie starannie skomponowaną mieszankę witaminową, a także... piwo, w celu zaostrzenia krowiego apetytu.

Nie kończy się na tym jednak ten niezwykły chów. Każdego dnia zwierzęta są masowane w specyficzny sposób. Otóż bierze się do ust haust sake, a następnie wypluwa na krowę, starając się rozpylić płyn na jak największej powierzchni. Następnie specjalną rękawicą lub ściereczką z trawy masuje się delikatnie skórę zwierzęcia. Robi się to po to, aby na mięsie odłożyła się cienka, równomierna warstwa tłuszczu i powstała wyżej wspomniana charakterystyczna marmurkowatość. Początkowo, w Japonii hodowla prowadzona była przeważnie w bardzo małych gospodarstwach, w których krowy nie miały wystarczająco dużo miejsca do swobodnego ruchu. Masaż miał je rozluźnić i sprawić, by mięso było delikatniejsze. W przypadku kobańskiego bydła w ogóle bardzo dużą uwagę zwraca się na to, aby zwierzęta były zrelaksowane. Niektórzy hodowcy puszczają im nawet muzykę klasyczną. Oczywiście, również ubój odbywa się w jak najbardziej humanitarnych warunkach, aby krowy nie były zestresowane az do końca. Zabija się tylko te osobniki, które pozostają w stanie dziewiczym, aby mięso było "czyste".

Bydło Wagyu jest hodowane również poza granicami Japonii, głównie w Stanach Zjednoczonych i Australii (w przypadku Europy, wspomnieć można Belgię). Jeśli zachowana zostaje czystość rasy, a także wszystkie standardy hodowli, to mięso można nazwać wołowiną Kobe, jednak najwyższe ceny osiąga to pochodzące z japońskiej prefektury Hy?go. Spowodowane jest to nie tylko faktem oryginalnego pochodzenia, ale również wysokimi kosztami utrzymania hodowli. W Japonii są one niemałe i w dodatku rosną ze względu na to, że bydło Wagyu przed ubojem żyje dłużej niż przeciętna krowa. Po to, aby osiągnąć jak największą ilość cennego tłuszczu, który sprawia, że mięso pod nożem rozpływa się niemal jak masło. I choć jest bardzo kaloryczne, zawiera stosunkowo niewiele cholesterolu, a także o wiele więcej kwasów omega 3 i omega 6, niż zwykła wołowina.

Mięsa Kobe w zasadzie w ogóle nie należy traktować jak zwykłej wołowiny przeznaczonej na steki. W kuchni należy spojrzeć na nie raczej jak na rzadkiego tuńczyka czy foie gras. Nieumiejętnie przygotowane (kto poważyłby się na takie marnotrawstwo?!) może okazać się mdłe w smaku, dlatego lepiej nie zabierać się za przyrządzanie go samemu. Można wówczas skończyć, plując sobie w brodę i zadając pytanie: "wydałem tyle pieniędzy na TO?". Jeśli ktoś jednak uważa się za dostatecznie wykwalifikowanego kuchmistrza, niech pamięta, że kobańska wołowina lubi potraktowanie wysoką temperaturą. Aby jednak nie nazbyt długo, w przeciwnym razie wytopi się zeń wspaniały tłuszcz nadający potrawie delikatną, aksamitną konsystencję i niepowtarzalny smak. Najlepiej zaś wybrać się do lokalu, gdzie przyrządzeniem kobańskiej wołowiny zajmuje się profesjonalista. Oczywiście, jeśli ktoś ma ochotę i środki po temu, by na stek wydać około dwustu złotych.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wagy%C5%AB

tak wiec pojedli to i by sie napili no nie a tu prosze bardzo jaki wybor !!!!!!

 

Zaczne od sake

No i oczywiscie jest i bursztynowy napoj brosze bardzo  Co prawda o niwymownej nazwie ale napewno dobre 

 

A dla patryjotow to tez w Japoni sie cos znajdzie o prosze bardzo !!!!!!!!!

 

 

No i na koniec jeszcze kila fotek 

 

 

Pozdrawiam Sylwester

 

 

 

 

 

[Papcio]

Jak żyć? jak z samego rana takie smaczne ciekawostki!  Tylko te napisy, jak Oni to czytają?

[Sla100]

Papcio szczeze nie mam pojecia ale tez nad tym myslalem !!! ja mysle ze po takiej dobrej Sake to te literki sie troche prostuja wiesz     

[Papcio]

Dobre! Miłego i spokojnego dnia! Sylwestrze!

[Gość ArkoGdynia]

 

 

piwo, w celu zaostrzenia krowiego apetytu. Nie kończy się na tym jednak ten niezwykły chów. Każdego dnia zwierzęta są masowane w specyficzny sposób. Otóż bierze się do ust haust sake, a następnie wypluwa na krowę, starając się rozpylić płyn na jak największej powierzchni. Następnie specjalną rękawicą lub ściereczką z trawy masuje się delikatnie skórę zwierzęcia.

 

 

No to ja już wiem czym chcę być w następnym wcieleniu......       

Taka krówka to ma normalnie raj na ziemi!! 

 

co do zdjęć ... normalnie szok! Musi tam być na prawdę wspaniale!

ludzie w strojach ludowych... musiało to na prawdę nieźle wyglądać.... a jeżeli chodzi o asortyment.. to powiem Ci że spokojnie Polak był by tam na prawdę bardzo zadowolony!

A i % nasze...... wiadomo.. "nasi są wszędzie"!! 

 

Za każdym razem jak pokazuje takie wspaniałe fotki to normalnie "zazdrość" człowieka łapie że "musi" w biurze siedzieć..... 

Twoje wojaże są po prostu niesamowite!

[Sla100]

No i prawie bym zapomnial o menu takie mam dzisiaj zamieszanie !?!?!?!?!

 

Lunch 19.pdfDinner 18.pdf

 

Pozdrawiam Sylwester

[Maxell]

Sylwek, podaj nam koszt takiego rejsu w klasie ekonomicznej. Kto wie, może kiedyś zrobimy jakiś pływający zlocik.

[Gość ArkoGdynia]

No w końcu coś typowo dla mnie... kolacja nie obeszła by się bez tego steka!! 

 

 

Hardcorowo!!     

[ANNAM]

A na tych zdjeciach  Sylwku, wszystko tak pieknie poukladane, rownio, nic z szeregu sie nie wychyla, zadne ciasto nie stoi w nieswoim miejscu. Tak to ostatnie zdjecie, cudowne

[Sla100]

 

 

Sylwek, podaj nam koszt takiego rejsu w klasie ekonomicznej. Kto wie, może kiedyś zrobimy jakiś pływający zlocik.

 

Maxell to by tak trzeba bylo po ok 1000 zl dziennie liczyc     

[Sla100]

W dniu dzisiajszym odwiedzamy Kagoshime niestety nie udalo mi sie zejsc ze statku (trzeba bylo troszke popracowac) ale tak czy inaczej znalazlem cos co warto sfotografowac i sie z wami podzielic widokiem wulkanu Sakura-jima http://portalwiedzy.onet.pl/122668,1,,,wulkan_sakura_jima_kiusiu_japonia,haslo.html

 

Sakurajima – aktywny wulkan w Japonii, w południowej części wyspy Kiusiu, w pobliżu miasta Kagoshima. Znajduje się w północnej części zatoki Kagoshima. Tę część zatoki tworzy kaldera dawnego superwulkanu Aira.

Wysokość n.p.m.: 1 117 m Ostatnia erupcja: 5 lutego 2016  https://pl.wikipedia.org/wiki/Sakurajima

A mam go doslownie za oknem prosze bardzo !!!

 

A przy okazji oczywiscie zapraszam na lunch I Dinner ze mna !!!

 

Lunch 20.pdfDinner 19.pdf

 

Pozdrawiam Sylwester

Edytowane 18 Marca 2016 przez Sla100

[Gość ArkoGdynia]

Zobaczyć aktywny wulkan.... dane jedynie ale w National Geographic...      

 

Nie będę się powtarzał Sylwek... "zazdraszczam" i tyle...  

 

A co do dzisiejszego menu... lunch "wieje malizną"... ale za to obiad.. to "tygryski lubią najbardziej".... kucharza za taki kawał mięcha nosił bym na rękach       

[Sla100]

Wczorajszego wieczoru odbylem maly testing i takie szkolonko zakrapiane z zakresu SAKE jako ze wlasnie w Japoni przebywam no i musze przyznac ze to sie naprawde da pic

Szkolenie prowadzila pani o imieniu MICHO

 

 

No i tu wlasnie szykuje taka mala niespodzianke a mianowicie mam zamiar wybrac sie do gorzelni sake w miescie Osaka i oczywiscie zrobic kilka fotek aby sie z wami podzielic.

Tym czasem zapraszam tradycyjnie na obiad i kolacje !!!!

 

Lunch 21.pdfGala 3.pdf

 

Pozdrawiam Sylwester

[pis67]

Na lunch - filet z makreli i sałatka grecka - zamawiam... 

[Sla100]

Bardzo wszystkich przepraszam ale wlasnie taka to wiadomosc mi tu wyskoczyla :(

 

 Limit załączników został wyczerpany. Skontaktuj się z Administratorem

[Sla100]

jeszcze raz przepraszam ale czekam na odblokowanie       

[Maxell]

Nie na odblokowanie, tylko na dodanie limitu.

[Gość vtec]

@Sla100,limit zwiększony.

Niestety zamieszczane przez Ciebie pliki z menu są dosyć duże, w związku z tym szybko kurczy się Twoje dostępne miejsce na serwerze.  Może po prostu zamieszczaj zdjęcia i opisy które ciekawie przedstawiają życie na statku, a ogranicz ilość plików z menu.

[Sla100]

Jestem spowrotem dzialam i wielkie dzieki dla Admina !!!!!!

 

 

 

Dzisiaj wizyta w miescie Yokohama z kad serdecznie pozdrawiam szybki wypad do miasta i kilka fotek

Na poczatek moje statkowe menu i  kilka zdjec  lokalnych menu

Lunch 22.pdfDinner 20.pdf

 

Bardzo smieszny i specyficzny dla tego miasta jest tu sposob reklamowania restauracyjnego menu poprzez wystawianie dan w gablotach in a stolikach przed restauracjami dania wygladaja swiezo i apetycznie a to dlatego ze sa zrobione z plastiku i do zludzenia przypominaja orginaly !!!!

 

 

Prosze bardzo nawet nalane piwo w gablocie jest plastikowe J

 

 

No i oczywiscie sake bez ktorego tu ani rusz

 

 

A tu nastepna ciekawostka jest i Biala kielbasa jak i kostka rosolowa magi wiec jest ok

 

 

Bazyl poprosil o piwko z Japoni wiec prosze bardzo Bazylu zostanie dostarczone do Gasiorowa !!!

 

 

Najpepsze na koniec wiec juz napewno uda mi sie za dwa dni odwiedzic gorzelnie sake z ktorej postaram sie przeslac jak najwiecej zdjec !!!!!!!!

 

Pozdrawiam Sylwester

[Ela K.]

Sylwek jak zwykle wiele ciekawych zdjęć Ciekawy przekrój kultur , również kulinarnych . Czekam na więcej

[Sla100]

tak wiec dzisiaj dzien na morzu jutro wizyta w miescie Osaka i wycieczka do gorzelni Sake beda fotki !!!!!!!

 

Tym czasem zapraszam na Lunch i kolacje ze mna !!!!!

 

Lunch 23.pdfDinner 21.pdf

 

Pozdrawiam Sylwester

jutro sie wybieram do http://www.akashi-tai.com/eng/

[Sla100]

Troszeczke z opuznieniem ale jestem !!!!

 

Pozdrawiam z Osaki !!!! Dzisiejsze dzien spedzilem na wizycie z gorzelni Sake (Akashi-Tai) http://www.akashi-tai.com/eng/

 

Bardzo malutka 7 osobowa gorzelnia produkujace wyjatkowa Sake, ja swiecie bylem do tej pory przekonany ze sake to produkt destylacji, a jednak tak nie jest i jest to poprostu produkt fermentacju tak ja piwo. jak wiemy sake robi sie na bazie ryzu i tutaj nastepna ciekawostka, a taka ze ryz jest polerowany i to czym bardziej spolerowany do mniejszych rozmiarow tym lepiej dla jakosci sake. Sam srodek ziarenka ryzu jest najbardziej bogaty w skrobie a to wlasnie zamienia sie w procesie warzenia sake w potrzebny cukier jako porzywke dla fermentujacych grzybow (podobno nie drozdzy no ale to przyciez grzyby no nie) no nic tak nam to tu wytlumaczono.No nic ryz spolerowany wyplukalismy z pozostalej maki ktora powstala w procesie polerowania nastepnie sparzylismy go para przez kilka minut nastepnie schlodzilismy mieszajac i dodalismy matke z podpuszczka no i do gara i niech sie fermentuje za kilka tygodni pobutelkuja i wysla kazdemu buteleczke do domu. Ja tam swoja zabieram do Gasiorowa !!!!!!!!!!!! A teraz czas na fotki z Gorzelni zapraszam.

 

No to fury podjechaly 

 

A tu wejscie 

 

 

Obowiazkowo PHP 

 

 

i do roboty!!!!!!!!!!

 

Nastepnie parzenie 

 

 

Tutaj nowe stoly na ktorych bedzie sie wysypywalo ryz do ostygniecia

 

 

A my chlodzilismy goracy ryz tradycyjnie recznie na sitach

 

 

Byl naprawde goracy bo az mnie sie zaparowalo

 

 

No wiec niech sie chlodzi

 

 

A my w tym czasie udalismy sie na degustacje !!!!!!!!!!!!

 

Tak wiec degustacja trwa

 

A tu prosze stopnie spolerowania ziarna ryzu od zera brozowego do ........

 

 

No i do gara i niech sie gryzie !!!!!!!

 

Bardzo goscinny wlasciciel zaprosil nas do tradycyjnej restauracji sashimi czyli surowych przysmakow przedewszystkim ryb i owocow morza i musze sie przyznac ze to naprawde byla tradycyjna lokalna restauracja na uboczu a nie jakies turystyczne miejsce !!!!

 

Okazalo sie ze uda sie mam skosztowac sashimi z ryby tak zwanej FUGU bardzo prosze zobaczcie w zalacznikach bo to sie tego nie da opisac az ciarki po plecach przechodza ...

 

http://japoland.pl/blog/obyczaje/fugu-smiertelnie-smaczna-ryba/

 

http://facet.interia.pl/kuchnia/news-najbardziej-zabojcze-danie-na-swiecie-odwazysz-sie,nId,644347

 

Takie danie troszke z dreszczykiem emocji ale ciesze sie ze w koncu udalo mi sie posmakowac tej ryby zapraszam na zdjecia z restauracji!!!!

 

 

[Einshell]

 

 

A my w tym czasie udalismy sie na degustacje !!!!!!!!!!!!

  I jak...? ''KOPIE''...? ...   Pozdrawiam Ps. Ostatnia fotka mówi wszystko