Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Man takie małe pytanie -czy ktoś z was to widział na własne oczy? Ja takie cuda widziałem ponad 20 lat temu na praktykach,jak byłem uczniem.Z tego co mi wiadomo to wtedy tylko ten jeden zakład mięsny miał takie komory wędzarnicze..Fajne to było z tego względu że o ile dobrze pamiętam to dymogenerator mieścił się w dzrzwiach komory,klocek był dociskany pionowo do obracającej się "szajby" -nie wiem jak to fachowo nazwać.Tylko chciałbym zwrócić uwagę,że to drewno do wędzenia było w postaci idealnych prostopadłościanów,zapewne z taktaku,a więc chyba koszt większy niż zrębki.NIe kestem pewien ale te komory były firm Maurer i Sorgo,głowy za to nie dam ale może coś się wygoogluje.

Schemat na tarczy hamulcowej ciekawy ... ale no właśnie ale ile energii trzeba włożyć zeby to działało ? To nie będzie silniczek od wycieraczek ;)

 

 
Zgadzam się z Tobą, też tak myślę.
Jak się tak zastanowić to system wywarzania dymu przez tarcie nie ma uzasadnienia ekonomicznego i technologicznego. Wynika to z bilansu energetycznego. 
Proste porównanie. Przedstawię to dla dwóch układów, wytwarzanie dymu przez tarcie i wytwarzanie dymu przez podgrzewanie. W założeniu przyjmijmy dostępną energię w postaci zasilania elektrycznego i takie same parametry energetyczne do wytworzenia dymu (taka sama masa i rodzaj drewna i temperatura dymienia) pomińmy koszty urządzeń i ich amortyzację. 
Uproszczony bilans wygląda tak: 
tarcie : - energia elektryczna zasila silnik, który zamienia ją na energię kinetyczną, która przez tarcie drewna o obrotową powierzchnię zamienia się na energię cieplną,
podgrzewanie: - energia elektryczna zasila grzałkę zamieniając się na energię cieplną.
W obu przypadkach ilość energii potrzebnej do wywołania zjawiska pirolizy takiej identycznej materii drewna w identycznych warunkach zewnętrznych będzie taka sama. 
Ale oba systemy różnią się w sposobie uzyskania tych parametrów. Bo na przykład trzeba pamiętać, że silnik ma mniejszą sprawność niż grzałka dochodzą do tego straty na mechanizmach, a konserwacja i naprawy silnika są zdecydowanie droższe. Czyli do silnika musi być doprowadzona większa moc niż do grzałki. Wiem, wiem na grzałce też są straty, ale można tak skonstruować grzałkę, aby wytworzone ciepło skoncentrować na jak najmniejszej powierzchni drewna. 

Gdyby trzmiel znał prawa fizyki nigdy by nie latał.

 

 

 

Ale oba systemy różnią się w sposobie uzyskania tych parametrów. Bo na przykład trzeba pamiętać, że silnik ma mniejszą sprawność niż grzałka dochodzą do tego straty na mechanizmach, a konserwacja i naprawy silnika są zdecydowanie droższe. Czyli do silnika musi być doprowadzona większa moc niż do grzałki. Wiem, wiem na grzałce też są straty, ale można tak skonstruować grzałkę, aby wytworzone ciepło skoncentrować na jak najmniejszej powierzchni drewna. 

Zdecydowanie masz rację, grzałka jest pod każdym względem ekonomiczna i nie dostarcza mechanicznych drobin do wytworzonego dymu. Parametry można lepiej kontrolować. I właśnie w tym temacie chodzi o rozwiązywanie i wyjaśnianie pracy poszczególnych pomysłów i rozwiązań.  Co do strat na grzałce jeżeli nie utrzymasz temperatury tak wysokiej żeby świeciła, uzyskasz "prawie 99%" zamiany na ciepło. nie możemy przecież zapomnieć o polu magnetycznym które, również się wytworzy i wypromieniowanie energii.  Straty zawsze będą i muszą być i z tym należy się liczyć.    

 

 

Jak się tak zastanowić to system wywarzania dymu przez tarcie nie ma uzasadnienia ekonomicznego i technologicznego.

Panie i Panonie, a może jednak.

Popieram Einstein w doktrynie Maxella

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

W temacie Zakup wędzarni(wędzarnie z allegro) napisałem, że opracuję wędzarnie dla tych co lubią kanały:

 

Z tego powodu postaram się opracować wędzarnię kanałową dla wielbicieli tego typu.

 

I jest wstępny projekt, może nie zastosowałem rur ponieważ nie są potrzebne, ale pośrednia komora zastępuje rurę, przekazuje ciepło do komory wędzarniczej i oczyszcza dym z sadzy i popiołów. Dodatkową zaletą jest to, że komora  bezpośrednio pod wędzarnią służy również do opalania. ( klasyczny "kibelek )  Tak więc mamy dwa paleniska - jedno jest pośrednie i drugie palenisko pośrednie oddalone, które  będzie się zachowywać dużo lepiej jak z kanałem i bardzo stabilnie. Całość zajmuje dużo mniej miejsca i będzie dużo prostsze i tańsze do wybudowania niż stosowanie rury ceramicznej , stalowej lub kanału murowanego. Stosując rozwiązanie z podwójnym paleniskiem, będziemy mieli dużo mniejsze straty i  unikniemy dopalania dymu na krawędziach początku kanału. Brak izolacji również spowoduje mniejsze problemy z budową. Zużycie opału i opalanie pozostanie na poziomie dobrego "kibelka" ponieważ dalsza cześć komory będzie taka sama jak w "kibelku".  Oczywiście wyszła z tego modernizacja wcześniejszego projektu, ale komu można zabronić rozwoju.    post-40431-0-59572000-1488385106_thumb.png

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.