fred__ Opublikowano 21 Października 2008 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 21 Października 2008 Witam, Po udanych próbach z wędzonkami w mojej 'Frani' przyszedł czas na kiełbasę. Zrobiłem kiełbasę chłopską wg SZCZEPANA. Sama kiełbasa bardzo smaczna, jednak proces wędzenia troszkę nieudany. Przyznam, że zupełnie zapomniałem (czas naglił) o osuszeniu w wędzarni kiełbasy i jak podejrzewam, to główny powód moich kłopotów. Kiełbasa po godzinie wędzenia się 'spociła'. Nie myśląc długo obtarłem ją ręcznikami i dalej do 'Frani'. Efekt jest widoczny na zdjęciach. Kiełbasa jest smaczna z wyraźnym aromatem dymu, jednak jej kolor pozostawia wiele do życzenia. Wędziłem wiśnią i olchą. Proszę o komentarze Oto mój warsztat i kiełbasa: Pozdrawiam Cytuj Pozdrawiamfred__ Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 21 Października 2008 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 21 Października 2008 hej Fred Mialem to samo a i podobna mam wedzarke tyle ze nie z frani a z metalowego pojemnika (na ksztalt beczki tyle ze sporo mniejszy ). Nie doczytalem a moze raczej zlekcewazylem rady Dziadka na temat osuszania wedlin i wygrzania wedzarni i efekt mialem podobny do twojego , a nawet gorszy .Kielbasy byly okopcone a po sparzeniu dziwnie smakowaly a co niektore piekly w jezyk wiec sporo miesa wysilku i pracy poszlo na marne bo nie osuszylem. Nauczony bledem zanim rozpale ogien juz wkladam do beczolki elektryczna spirale (kuchenka turystyczna malutka z pokretlem za kilka zloty ) i patrze na temperature jak juz jest z 55stopni i beczka cieplutka wkladam wedliny i sie susza a ja zajmuje sie rozpalaniem ognia (w kozie) Gdy wedlinki juz obsuszone , a w kozie (wlasnej roboty ) zar dodaje troche drewna i puszczam dym do beczolki i pilnuje temperatury , po kilku chwilach odlaczam spirale bo jest juz temperatura ktora daja koza . Taka prowizorka , ale wedliny sa smaczne bo juz wiem ze najwazniejsza rzecza w wedzeniujest osuszenie wedlin . Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-43597 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
z_bychu Opublikowano 21 Października 2008 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 21 Października 2008 Identyczne wędliny mi wychodzą jak mam na początku wędzenia tj osuszania przykrytą beczkę. Najlepiej jak jest całkiem odkryta albo jak jest wiatr prawie całkiem odkryta . No i oczywiście dużo żaru mało dymu (najlepiej drugie palenisko blisko beczki, takie też zrobiłem) a i pieczenie łatwiejsze. I jeżeli jest ich za dużo (za ciasno) oczywiście wędlin stykają się nie są obracane też wychodzą takie "trupie" w ciapki . To jest moje skromne spostrzeżenie jak wędzę. :smile: Acha i jeszcze jedno moje spostrzeżenie okrągła wędzarnia jest nieekonomiczna wchodzi mało kiełbasek i wianki muszą być krótkie. :smile:No ale wiadomo jest jak jest. Cytuj POZDRAWIAM Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-43608 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzejmysłowic Opublikowano 21 Października 2008 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 21 Października 2008 kol.Fred bardzo często wędzę drewnem z Olchy. Jest bardzo popularne a ponadto łatwo dostępne. Moim skromnym zdaniem patrząc na zdjęcia to wędzone przez Ciebie kiełbaski /być mogło/ wędziły się w niskiej temperaturze a jeżeli temperatura była prawidłowa to za szybko wyciągnięte były z "Frani". Kolor nie jest najważniejszy ważne jest że była smaczna. Cytuj Andrzej M-ce Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-43617 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 21 Października 2008 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 21 Października 2008 Witaj FredFred przyczyna takiej kiełbasy tkwi w nierównym osuszeniu,ale w tego typu wędzarniach to prawie normalne.Najgorszym błędem jest mały otwór z kanału do wędzarni, co powoduje ciąg powietrza tylko środkiem wędzarni a boki się nie osuszają tylko parują, co powoduje powstawanie rosy na kiełbasie.Każda wędzarnia musi mieć ciąg powietrza (cyrkulacje)!!!!!!!!!!!!! Cytuj Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-43624 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldek Weiner Opublikowano 22 Października 2008 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 22 Października 2008 U mnie jest podobnie, ale sprawę załatwia przekładanie kijów w wędzarni. Jeszcze nigdy nierówno mi się kiełbaska nie uwędziła. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-43655 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 22 Października 2008 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 22 Października 2008 U mnie jest podobnie, ale sprawę załatwia przekładanie kijów w wędzarni. Jeszcze nigdy nierówno mi się kiełbaska nie uwędziła. Pozdrawiam "Frania ma mniejszą dziurkę" i tam nie ma co przekładać :grin: :lol: Pozdrawiam :wink: Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-43668 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek z Bielska Opublikowano 22 Października 2008 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 22 Października 2008 Fred__ kiełbasa by ci sie fajnie uwedziła,bez tego dekla od pralki z ta rura,wystarczylonadkryc samym tym workiem jutowym czy szmatą co to tam miałes i było by ok Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-43689 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fred__ Opublikowano 22 Października 2008 Autor Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 22 Października 2008 Dziękuję za porady.Muszę nie zapominać o osuszaniu i popracować nad rozprowadzeniem ciepła/dymu we 'Frani'. Faktycznie ten dekiel tylko psuje - tym razem z 'komina' ściekła mi czarna maź na kiełbasę. Zapomnę o nim następnym razem, a to już po niedzieli będzie:) Pozostaje tylko praktykować...Pozdrawiam Cytuj Pozdrawiamfred__ Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-43691 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek z Bielska Opublikowano 22 Października 2008 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 22 Października 2008 Faktycznie ten dekiel tylko psuje - tym razem z 'komina' ściekła mi czarna maź na kiełbasę.ja to czułem że na pewno coś z niego ściekało :mellow: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-43694 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fred__ Opublikowano 5 Listopada 2008 Autor Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 5 Listopada 2008 Witam, Tym razem wybrałem na próby w mojej Frani "Kiełbasę Szczepana". Przyłożyłem się bardziej do osuszania i manewrowania kijami - są efekty:) Trochę odbiegłem od przepisu Szczepana z powodu braków w wyposażeniu maszynki do mielenia (brak sitka 10), jednakże kiełbasę należy uznać za bardzo udaną i smaczną. Niespodziewany brak odpowiedniej ilości majeranku zastąpiłem kolendrą (nie w całości) - trzeba z nią uważać, wyraźnie jest wyczuwalna. Część mięsa przeznaczyłem na wsad do szynkowarki, dziś będę parzyć Wcześniej, przed tą kiełbasą, wędziłem szynki, ale nie można niestety uznać za udane to wędzenie . Ociekały przez 12h i były osuszane we Frani, jednakże w trakcie wędzenia ciągle wydostawał się z nich płyn na powierzchnię. Może czas ociekania był za krótki, albo siła związania ich przez siatkę nieodpowiednia - jakoś nie mam zaufania do tych siatek... http://images45.fotosik.pl/27/5ad6e0c9adc145f0m.jpg http://images47.fotosik.pl/27/87564d3da7e2494bm.jpg http://images35.fotosik.pl/27/c97ff199bbdf3b81m.jpg http://images47.fotosik.pl/27/9a723781dc376b14m.jpg Pozdrawiam Cytuj Pozdrawiamfred__ Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-44966 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 5 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 5 Listopada 2008 Witam. Fred_ a ile czasu wędziłeś szyneczki. Według mnie wszystko z szyneczkami w porządku, no może poza krótkim czasem wędzenia. Pozdrawiam :wink: Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-44969 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fred__ Opublikowano 5 Listopada 2008 Autor Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 5 Listopada 2008 Też mam takie podejrzenia... Cierpliwość do nich straciłem po ok 3h Cytuj Pozdrawiamfred__ Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-44970 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 5 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 5 Listopada 2008 Też mam takie podejrzenia... Cierpliwość do nich straciłem po ok 3h No to czeka jeszcze jedno wędzenie, tym bardziej że są chyba dość pokaźne :rolleyes: Ja szyneczki wędzę 6-8 h. Pozdrawiam :wink: Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-44972 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pedro Opublikowano 5 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 5 Listopada 2008 Też uważam, że za krótko. Ponadto jeśli widziałeś, że soki z nich wyciekają, to trzeba było podnieść temperaturę do bezpiecznej (wg mnie 60 st. C żeby nie dopuścić do wycieku białka) i osuszać do bólu przy otwartej wędzarni. Ja tak robię zawsze. Dopiero jak widzę, że szynki są suche to zamykam wędzarnię i daję dym. Wędzenie trwa niekiedy nawet 10-12 godz. ale szynki są ładne. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-44973 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fred__ Opublikowano 5 Listopada 2008 Autor Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 5 Listopada 2008 No to mam problem. Szynki są w zamrażalce... Raczej nie będę już robić im nic i spożyje później jakie są. Tę najmniejszą już zjadłem - nie była taka zła:) Smakowała całkiem dobrze, choć faktycznie aromat wędzenia był niezbyt intensywny. A może lepiej je upiec po rozmrożeniu... Nie są one takie duże jak się wydaje na fotkach, maja po ok 1,5kg Cytuj Pozdrawiamfred__ Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-44975 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 5 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 5 Listopada 2008 To zależy kiedy będziesz miał następne wędzenie. Bo czy do wędzenia czy pieczenia i tak je musisz rozmrażać w lodówce ( najniższa półka) lub w zimnym pomieszczeniu.Możesz upiec w piekarniku, ale proponowałbym w rękawie foliowym. Pozdrawiam :wink: Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-44977 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pedro Opublikowano 5 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 5 Listopada 2008 Czy szynki już sparzyłeś ? No to mam problem. Szynki są w zamrażalce... Bo jak nie, to powolne rozmrażanie, ponowne dokładne osuszenie w wędzarni i właściwe wędzenie. Jeśli jednak zostały już sparzone to nic nie stoi na przeszkodzie żeby je jeszcze podwędzić. Przynajmniej wygląd i zapach poprawisz. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-44980 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fred__ Opublikowano 5 Listopada 2008 Autor Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 5 Listopada 2008 Szynki nie są parzone, tak więc coś z nimi wykombinuje... Cytuj Pozdrawiamfred__ Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-44982 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 5 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 5 Listopada 2008 Witam Też mam takie podejrzenia... Cierpliwość do nich straciłem po ok 3h No , jednak moim zdaniem trochę krótko , szyneczki możesz śmiało wędzić 5-6 godzin i jeżeli lubisz mocniej podwędzone to i dłużej . Do wędzenia musisz się przygotować powiedzmy duchowo tak żeby cierpliwości starczyło na cały dzień . :smile: Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1900-k%C5%82opoty-z-moja-frani%C4%85/#findComment-44991 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.