Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Po ostatnim wędzeniu postanowiłem nie mrozić wędlin, ponieważ od jakiegoś czasu po prostu średnio mamy ochotę na odmrażane po kilkunastu tygodniach wędzonki. Jako, że kupiłem nową lodówkę z szufladą o obniżonej temperaturze i wilgotności to wszystkie wędliny tam wylądowały. No ale część nie została zjedzona i uległa wysuszeniu. 
Jak je powąchać czy obejrzeć to wyglądają całkiem świeżo ;)
Macie jakieś pomysły co można zrobić z takimi wędlinami?  

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/20631-co-zrobi%C4%87-z-wysuszonymi-w%C4%99dlinami/
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, szrekPL napisał(a):

forszmak lubelski.

Też gotuję . Podeślij przepis - może inny jak ten  , który ja robię .

Jestem jaki jestem . Niestety za stary by się zmienić :(
 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/20631-co-zrobi%C4%87-z-wysuszonymi-w%C4%99dlinami/#findComment-907694
Udostępnij na innych stronach

 

8 godzin temu, Yerba napisał(a):

Też gotuję . Podeślij przepis - może inny jak ten  , który ja robię .

Generalnie to robi się u mnie z tego co zostaje (czasem po imprezie) nie zjedzone, podsmaża się po kolei, mięsko pieczone/ wędliny (nawet to co wydaję się że nie pasuje do siebie) później na tej samej patelni smażymy cebule w piórka, ogórki kiszone w krojone w paski,i wszystko kolejno wrzucamy do gotującego się bulionu/rosołu z dodatkiem przypraw , koncentratu pomidorowego(my dodajemy domową passate) , liścia laurowego, ziela ang., papryki ostrej/słodkiej(u mnie tą wolą) sól pieprz do smaku i na koniec odrobina śmietany, nie zagęszczamy niczym(passata dość gęsta) gotujemy na wolnym ogniu aż zrobi się ni to zupa ni to gulasz (niektórzy zagęszczają mąką )

image.thumb.jpeg.e2e14e8a486f9cc7514aca0df2eb3648.jpeg

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/20631-co-zrobi%C4%87-z-wysuszonymi-w%C4%99dlinami/#findComment-907803
Udostępnij na innych stronach

bigosu mam jeszczsze trzy słoiki ze świąt ;D

bardziej pytałem, czy da się je jakoś przywrócić do miękkiej formy aby zjeść np. na kanapce. Może można np. pomoczyć w gorącej wodzie kilka godzin?

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/20631-co-zrobi%C4%87-z-wysuszonymi-w%C4%99dlinami/#findComment-907889
Udostępnij na innych stronach

Ja bym to zapakował w próżnię. Wilgoci nie nabierze ale się ona wyrówna. A na przyszłość pakowane próżniowo w lodówce świetnie się przechowuje bez takich problemów.

Wysłane z mojego M2101K7AG przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/20631-co-zrobi%C4%87-z-wysuszonymi-w%C4%99dlinami/#findComment-907890
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, boru napisał(a):

bardziej pytałem, czy da się je jakoś przywrócić do miękkiej formy aby zjeść np. na kanapce.

Już dostałeś odpowiedź w poscie nr 3;

 

W dniu 4.03.2024 o 20:52, tytan58 napisał(a):

zapakuj próżniowo to po czasie trochę zmiękną

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/20631-co-zrobi%C4%87-z-wysuszonymi-w%C4%99dlinami/#findComment-907894
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, boru napisał(a):

Może można np. pomoczyć w gorącej wodzie kilka godzin?

 

Ciekawe co będzie pierwsze po takiej kanapce wymioty czy biegunaka🙀.

Edytowane przez Grzewlod
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/20631-co-zrobi%C4%87-z-wysuszonymi-w%C4%99dlinami/#findComment-907896
Udostępnij na innych stronach

nie mam pakowarki próżniowej. Ale może w takim razie warto kupić. 
Ile taka wędlina po wędzeniu zapakowana próżniowo może poleżeć i ze smakiem można ją zjeść ?

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/20631-co-zrobi%C4%87-z-wysuszonymi-w%C4%99dlinami/#findComment-907899
Udostępnij na innych stronach

Na to ci nikt pewnie odpowiedzialnie nie odpowie. Ja trzymam i do 3 miesięcy. Jednak staram się robić tyle by prędzej zjeść. Czas ten zależy od tego jak ściśle są zachowywane zalecenia technologiczne w tym reżim chłodniczy podczas produkcji. Pewnie i jakość mięsa użytego do produkcji. Tak czy siak wytrzyma na pewno tyle ile leżało u ciebie nim wyschło. O ile nie będziesz kombinował przy peklowaniu i temperaturach

Wysłane z mojego M2101K7AG przy użyciu Tapatalka





Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/20631-co-zrobi%C4%87-z-wysuszonymi-w%C4%99dlinami/#findComment-907900
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, boru napisał(a):

Ile taka wędlina po wędzeniu zapakowana próżniowo może poleżeć i ze smakiem można ją zjeść ?

Jest na forum artykuł a nawet kilka dotyczących norm, użyj szukajki.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/20631-co-zrobi%C4%87-z-wysuszonymi-w%C4%99dlinami/#findComment-907903
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, szrekPL napisał(a):

Generalnie to robi się u mnie z tego co zostaje (czasem po imprezie)

Dziękuję za przepis . Zbliżony , z tym że w moim przepisie jest na bogato z wołowiną 😁

Jestem jaki jestem . Niestety za stary by się zmienić :(
 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/20631-co-zrobi%C4%87-z-wysuszonymi-w%C4%99dlinami/#findComment-908000
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.03.2024 o 19:34, boru napisał(a):

Po ostatnim wędzeniu postanowiłem nie mrozić wędlin, ponieważ od jakiegoś czasu po prostu średnio mamy ochotę na odmrażane po kilkunastu tygodniach wędzonki. Jako, że kupiłem nową lodówkę z szufladą o obniżonej temperaturze i wilgotności to wszystkie wędliny tam wylądowały. No ale część nie została zjedzona i uległa wysuszeniu. 
Jak je powąchać czy obejrzeć to wyglądają całkiem świeżo ;)
Macie jakieś pomysły co można zrobić z takimi wędlinami?  

Witam. Po zrobieniu nadmiarowych ilości wędlin, po dokładnym ostudzeniu i leżakowaniu, część pakuję próżniowo i do zamrażarki. Wyciągnięte towary po rozmrożeniu są soczyste i smaczne. Pozdrawiam.

METALLICA ... Majster od Tapet 😉

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/20631-co-zrobi%C4%87-z-wysuszonymi-w%C4%99dlinami/#findComment-908324
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.03.2024 o 15:37, szrekPL napisał(a):

 

Generalnie to robi się u mnie z tego co zostaje (czasem po imprezie) nie zjedzone, podsmaża się po kolei, mięsko pieczone/ wędliny (nawet to co wydaję się że nie pasuje do siebie) później na tej samej patelni smażymy cebule w piórka, ogórki kiszone w krojone w paski,i wszystko kolejno wrzucamy do gotującego się bulionu/rosołu z dodatkiem przypraw , koncentratu pomidorowego(my dodajemy domową passate) , liścia laurowego, ziela ang., papryki ostrej/słodkiej(u mnie tą wolą) sól pieprz do smaku i na koniec odrobina śmietany, nie zagęszczamy niczym(passata dość gęsta) gotujemy na wolnym ogniu aż zrobi się ni to zupa ni to gulasz (niektórzy zagęszczają mąką )

image.thumb.jpeg.e2e14e8a486f9cc7514aca0df2eb3648.jpeg

...heh ... jadłem to u kolegi, gdy byłem u niego na popasie parodniowym. Super sprawa i bardzo smaczna :)

METALLICA ... Majster od Tapet 😉

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/20631-co-zrobi%C4%87-z-wysuszonymi-w%C4%99dlinami/#findComment-908325
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.