marcinkw-uk Opublikowano 20 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 20 Stycznia 2009 Witam jestem nowym użytkownikiem forum ale wiele razy korzystałem z porad tej strony i forum mieszkam w wielkiej Brytanii i tu sobie wędzę swoje wyroby ostatnio spróbowałem z nowego mięsa częściowo przetworzonego. To znaczy mięso jest już zapeklowane to są plastry bekony grubości około 3 cm , hermetycznie zapakowane w paczkach około 5 kg jak spraw3dzałem słoność oczywiście na własny smak moim zdaniem było mało słone wręcz nie czułem soli postanowiłem zapeklować tradycyjnym sposobem wołowinę a potem wszystko razem zmielić zrobić kiełbasy i uwędzić wędziłem na drewnie dąb grab w temp 40-50 stopni kiełbaski wyszły śliczne ale niestety za słone wewnącz wydzieliło się sporo płynu były bardzo soczyste ale to właśnie ten sok był słony dopiero po parzeniu a potem moczeniu w gorącej wodzie stały się w miarę ok. pytanie brzmi skąd się wzięła ta sól czy była w jakiś sposób ukryta w tym bekonie nigdy nie miałem tak soczystych kiełbas w wszak ten bekon był suchy może jak bym je trochę przygrzał w wędzarni to by ten sok się wytopił ma ktoś może jakieś pomysły chętnie odpowiem na pytania jakie się wam narodzą po przeczytaniu Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2189-spory-problem-nowicjusza/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 20 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 20 Stycznia 2009 Mieso bekonowe w półtuszy był nastrzykiwane i dlatego większośc soli zgromadziła się wewnątrz. Gdyby było tylko peklowane w normalnych warunkach, zalewowo, ten stan uległby odwróceniu. Po prostu przed obróbką przetnij jeden kawałek i spróbuj w środku. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2189-spory-problem-nowicjusza/#findComment-52937 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 20 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 20 Stycznia 2009 W wolnej chwili podam ze szczegółami, jako ciekawostke, proces przygotowywania półtusz bekonowych, gdyż cały cykl produkcji jest już od momentu wyboru i przygotowania świnek, zupełnie inny od normalnej technologii produkcji mięsa. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2189-spory-problem-nowicjusza/#findComment-52946 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcinkw-uk Opublikowano 20 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 20 Stycznia 2009 bardzo dziękuje za odpowiedz ale to męsko czyli bekon jest naprawdę apetyczny z wyglądu, mam jeszcze dostęp do innego o wiele bardziej słonego ale może bardziej przyjaznego w obróbce bo wygląda na peklowane zalewowo moje doświadczenie a polega ono ta tym ze w dzieciństwie lubiłem podjadać (jak tato robił kiełbasy ) peklowane mięso smak dla mnie jest identyczny a były to czasy jak jeszcze peklosoli nie było w sprzedaży saletra sól kamienne beczki cos pięknego miło wspominam ten smak , ten bekon co użyłem był taki mdły nie słony(a jednak cos poszło nie tak ) a to co mam zamiar spróbować jest słone miękkie rzekł bym identyczne do tego z kamiennej beczki ojca a jest on starym zadymiaczem. O efektach z nowymi próbkami powiadomię od razu bardzo dziękuje za odpowiedz i cieszę się że w końcu przyłączyłem się do waszej braci PS. A może znalazł by się kącik na forum dla zadymiaczy z uk bo za niczym tak się nie tęskni jak za swojska kiełbaską Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2189-spory-problem-nowicjusza/#findComment-52980 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 20 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 20 Stycznia 2009 Witam.W Anglii przebywa aktualnie Jasiu "stary" zadymiacz, może mieszkacie blisko siebie.Na pewno by Ci trochę doradził. Pozdrawiam :wink: Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2189-spory-problem-nowicjusza/#findComment-52983 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andyandy Opublikowano 21 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 21 Stycznia 2009 Marcinkw-uk ! Podczas mojego pobytu na wyspach wszelkie mięso paczkowane nadawało się tylko do gotowania, robiłem na różne sposoby i cuda kawałki bekonów szynki itd. ( Opcja smarzenia wychodziła tylko na głębokim tłuszczu, a z bekonu był wiurek. )Szynki w sklepach były razem ze skórą bez kości pakowane w folię jak beczułki, a u rzeźnika można było wybierać i to jest to. Smakiem odbiega troszkę od naszego mięsa i chyba to jest różnica w technologii i samych pasz. Tłustego raczej nie widziałem tylko ładne mięsko i bardzo odporne na wszelkie przyprawy. Moja rada nie kupuj paczkowanych. Małych sklepów- mięsnych czynnych do późna jest dużo i jest w czym wybierać. Jeżeli masz coś na oku sprawdź i kawałek usmaż. Jeszcze jedna rada, należy uważać gdzie i u kogo kupujesz bo pomimo wyglądu towar się różni. Maksell bardzo dobrze poradził "koniec języka za przewodnika" to prawda i nie tylko na trasie. :tongue: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2189-spory-problem-nowicjusza/#findComment-53008 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 21 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 21 Stycznia 2009 a z bekonu był wiurek.No bo taki bekon mają. Chodzi o to, że jest on dodawany w postaci posypki do kanapek. Smażyło się go w głębokim oleju, odsączało, mieliło w mikserze i sypało na kanapki. Alko kupowało się gotowy, taki już twardy wiór, i wtedy tylko się mieliło. Angole za tym przepadają :grin: Zresztą kanapki, to ich narodowa potrwa (poza fish&chips :grin: ) i jeżeli chodzi o fill do kanapek, to coś o tym wiem (robiłem to przez rok), i były naprawdę przeróżne... Np : Wędzona makrela z serem cottage chees (u nas znany jako serek wiejski), Albo taka kanapka: Pieczywo, jabłko, ogórek kiszony i do tego wędlina. A co ciekawe, szynki były tradycyjne belgijskie, cholernie drogie na wyspach, bo nie wolno było dawać ichnich.... I właśnie dlatego te kanapki cieszyły się tak wielkim powodzeniem :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2189-spory-problem-nowicjusza/#findComment-53018 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 21 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 21 Stycznia 2009 Bekon eksportowany na wyspy był posypywany podczas obróbki mączką grochową. Nie wiem jak z tym jest teraz. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2189-spory-problem-nowicjusza/#findComment-53019 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andyandy Opublikowano 21 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 21 Stycznia 2009 ha !ha! co nie możesz polubić, to pokochaj, a będzie dużo łatwiej! :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2189-spory-problem-nowicjusza/#findComment-53020 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.