Szynka - co dalej - mały problem

[Zico]

Wczoraj wędziłem szynki i jakims cudem nie wiem jakim skończyłem wcześniej parzenie efektem tego jest troszeczke niedoparzona w środku ( żona lubi bardziej tzw. suche) co mogę zrobic z juz przeciętą na pół szyneczką czy da sie ją w jakiś sposób doparzyć bo inne poddam procesowi jeszcze raz wszystkie były mniej więcej tej samej wagi

[Gonzo]

Witam.

Słyszałem o sposobie, że szynkę lub inną wędlinę miejscem przekrojonym przykładamy na mocno rozgrzany tłuszcz na patelni celem zapieczenia.

 

Pozdrawiam :wink:

[andrzej k]

Witam

 

co mogę zrobic z juz przeciętą na pół szyneczką czy da sie ją w jakiś sposób doparzyć bo inne poddam procesowi jeszcze raz wszystkie były mniej więcej tej samej wagi

Myślę że wkładaj w taki rękaw do pieczenia , albo w osłonkę barierową i parz dalej . Ja bym tak zrobił . Jak małżonka lubi tzw. suche to parz szynkę "na golasa" :smile:

 

Osłonki ściśle zawiąż

 

Pozdrawiam

[Paula]

A może kawałki szynki szczelnie zawinąć w folię aluminiową

i włożyć do piekarnika w tmp ok 80 stopni. Czasu nie pamiętam.

Żeby sprawdzić czy już gotowa należy nacisnąć palcem w to surowe oczko.

Serdecznie pozdrawiam.

[Zico]

za namwą andrzeja wsadziłem w barierke i sie parzy efekt bedzie za 20 min i tak nie ma nic do stracenia :grin:

[Gość Anonymous]

wsadziłem w barierke i sie parzy efekt bedzie za 20 min i tak nie ma nic do stracenia :grin:

A ja tam bym zostawił, i do jajecznicy, po podsmażeniu byłaby ok :grin: :grin: :grin:

[Zico]

Efekt juz jest .W barierce przeciętym do dna i tak jak normalnie 10 min na ful czyli wrzenie a potem normalnie 50 min na kilogram minus jakiś czas. W moim przypadku przyjołem przy częsci ok 0.5 kg parzenie 20 minut na lekkim ogniu temperatura w granicach 65-70 stopni i jest ok właśnie sprawdziłem .

[Wnuczek]

parz szynkę "na golasa" :smile:

 

Żona będzie zadowolona. Oby tylko dzieciaków nie było w pobliżu.

A na serio to taką wędlinkę na patelnie i jako dodatek do jajecznicy.

Pzdr.

[Zico]

Wnuczek, cośty opanowałem sytuacje napisałem wyżej jak sobie poradziłem i naprawdę ok wyszło a za osłonke barierową posłużył woreczek foliowy wszystko bardzo szcelnie zawinięte aby przylegało i zawiązane na supełek a potem do gara i dało rade już jadłem i żona tez więc jak ona mówi że jest ok to chyb atak :lol: :lol: :lol: ważne że tak mysli że ma racje :grin:

[Gość Anonymous]

Zico napisał/a:

wsadziłem w barierke i sie parzy efekt bedzie za 20 min i tak nie ma nic do stracenia :grin:

 

A ja tam bym zostawił, i do jajecznicy, po podsmażeniu byłaby ok :grin: :mrgreen: :grin:

A na serio to taką wędlinkę na patelnie i jako dodatek do jajecznicy.

Pzdr.

A on po swojemu :grin: :grin: Po prostu jeść mu się chciało, no to próbował :grin: :grin: :grin:

już jadłem i żona tez więc jak ona mówi że jest ok to chyb atak

 

:grin: :grin: :grin:

[Zico]

pawelk3333, dokładnie tak

[miro]

Można też poratować się mikrofalówką.Robię tak kiedy coś mi nie wyjdzie.

Mikrofala ma to do siebie że najbardziej grzeje wewnątrz.

Ustawiam ja na minimalne wartości i co jakiś czas sprawdzam przekrój wyrobu.