Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie bardziej dostępna jest pilarka w tym stylu.

 

Obrazek

Jest dobrze ustawić piłę tak aby ta część pracującej tarczy była niewiele grubsza od elementu ciętego.Wtedy zęby tarczy będą atakowały drewno pod innym kątem.

Nożówka jest to piłka do cięcia metalu, ale to już naprawdę musisz mieć zacięcie żeby chcieć się bawić.

 

Pozdrawiam :wink:

Nie no takiej to nie mam :smile:

Pozdrawiam Tadzik
  • Odpowiedzi 589
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Kochany Gonzusiu, to jest pilarka stołowa i zgadzam się ,że wtedy lepszy rzaz jest od góry :grin:.A my zwykłe żuczki mamy pilarki elektryczne ręczne ,gdzie zasada jest taka sama ale to jest odwrócone o 180 stopni :lol: Czyli zęby "atakują" od dołu a w Twojej stołowej od góry.

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Bierz zwykłą piłkę ręczną do cięcia, tylko tak jak piasala Chudziak z drobnymi ząbkami.Jak masz ściski stolarskie ( to na wypadek gdybyś mial piłę z grubymi zębam) to od spodu można jeszcze dać deskę i przymocować ściskami - tylko powierzchnie mają do siebi ściśle przylegać.Najpierw zrób próbe i jak wyjdzie pomyślnie to tnij, jak nie to szukaj piły z drobnymi ząbkami.

 

Pozdrawiam :wink:

P.S.

Kochany Gonzusiu

Normalnie już mam po spaniu, oczy maślane :blush: :rolleyes: :lol: :lol:

Carpe diem - raz kozie death

Bierz zwykłą piłkę ręczną do cięcia, tylko tak jak piasala Chudziak z drobnymi ząbkami.

I tak chyba zrobię, mam taką ręczną z rączką chowaną w pochwie. jest ostra i ciąłem nią kątowniczki więc wydaję mi się ok. W sobotę wypróbuje. Na razie deski sobie leżą w garażu obciążone. :lol:
Pozdrawiam Tadzik

mam taką ręczną z rączką chowaną w pochwie

A jak ze rdzewieniem, ja swoje Stanley'e wieszam na gwoździu. :shock:
Cisza,spokój, a ja robię to co umiem najlepiej: NIC

Na razie deski sobie leżą w garażu obciążone. :lol:

 

Przy cięciu desek sposobem domowym należy również zwrócić uwagę by tarcz do piły była ostra i miała odpowiednie zęby . Pamiętajmy , że powinniśmy do ciecia używać tarczy o drobnych zębach i nie widiowych . Piła ma wtedy dużo lżej nie spadają obroty , a nasze cięcie jest bardziej estetyczne . Kanciki deski po cięciu można obrobić - z fazować delikatnie papierem ściernym .

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Piła tarczowa - Ustawiamy tak , by tarcza wystawała minimalnie na grubość deski.

Piła ręczna - Rzaz prowadzimy po całej szerokości deski.A jak tniesz kilka desek , to połóż jedna na drugą i przy ostatniej zachowaj szczególną ostrożność.

 

W obu przypadkach unikamy odpadnięcia (złamania) się deski pod koniec cięcia.

 

Stolarze mówią : Hebluj , hebluj syneczku , tata siekierą poprawi. :grin:

Stolarze w moi zakładzie mówili mi, że jak chcesz dobrze w domu uciąć to przyklej taśmę taką papierową do pakowania. Ja zawsze jak ucinam i zależy mi na nie poszarpanej krawędzi, to przyklejam tą taśmę (ją moczy się gąbką stronę z klejem) i pilarką = przestawką do celmy) udaje się ładnie przeciąć. Teraz ma pilarkę i tą jest jeszcze ładniej. Mam tarcze o drobnych jednak ząbkach.

 W życiu dwa dni są najważniejsze:
 Ten w którym się urodziłeś.
  I ten kiedy zrozumiałeś po co

                           M.Twain

O ile jeszcze zdążę coś doradzić to ja proponuję Ci byś przerżnął deski z nadmiarem co najmniej 6 cm i następnie zrobił drzwiczki . Póżniej obrysuj na wymiar i dopiero wtedy obetnij nadmiar. Możesz spód podkleić taśmą tak jak radzi Papcio.Piłę trzymaj tak by ciąć maksymalnie dużą powierzchnię desek ..W ten sposób uzyskasz równe łączenia desek bez nachodzenia na siebie.

 

I jeszcze porada - Trzy razy mierz , a raz tnij. Nigdy odwrotnie , bo Ci materiału zabraknie :wink:

O ile jeszcze zdążę coś doradzić to ja proponuję Ci byś przerżnął deski z nadmiarem co najmniej 6 cm i następnie zrobił drzwiczki . Póżniej obrysuj na wymiar i dopiero wtedy obetnij nadmiar. Możesz spód podkleić taśmą tak jak radzi Papcio.Piłę trzymaj tak by ciąć maksymalnie dużą powierzchnię desek ..W ten sposób uzyskasz równe łączenia desek bez nachodzenia na siebie.

 

I jeszcze porada - Trzy razy mierz , a raz tnij. Nigdy odwrotnie , bo Ci materiału zabraknie :wink:

Henio zdążyłeś, będę ciął dopiero w sobotę. I z tym większym wymiarem to nie jest wcale głupi pomysł. Mam piłę mechaniczną ale z tarczą widiową :smile:

Pozdrawiam Tadzik

Jeśli deski to zwykła piła ! jeśli płyta no to lepsza maszyna zw. formatyzerka choćby taka A są jeszcze lepsze.

Tylko jedno pytanie się nasuwa do czego to ma być ???

"Pan Bóg stworzył jedzenie, a diabeł kucharzy". James Joyce

W pilarkach mechanicznych , :arrow: ręcznych natarcie zębów jest od spodu i wtedy powierzchnia licowa ;powinna być od spodu pilarki bo właśnie wtedy włókna wyrywane są od strony pilarki.Istotne jest by ciąć powoli to zmniejsza wyrywanie włókien ,rzaz jest gładszy.

i tutaj chudziak ma rację

U mnie bardziej dostępna jest pilarka w tym stylu.

w pilarkach stołowych i ukośnicach piła naciera na obrabiany materiał od góry

żebyś miał jak najmniej postrzępioną krawędź zastosuj piłę o większej ilości zębów np. przy średnicy 200mm od 48 do 60

Nie jem po to by żyć, lecz żyję po to by jeść

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=89386#89386

mam taką ręczną z rączką chowaną w pochwie

A jak ze rdzewieniem, ja swoje Stanley'e wieszam na gwoździu. :shock:
To jest szwagra więc mam ja od niedawna, ale żadnej rdzy nie widzę
Pozdrawiam Tadzik

Witam!

Sposobem na przeciwdziałanie wyrywaniu drzazg zębami piły z krawędzi cięcia jest (bez konieczności kupowania piły formatującej z piłką zacinającą :grin: ) jest, po pierwsze:

* wysunięcie tarczy piły ponad powierzchnię stołu (czy to pilarka ręczna, czy stacjonarna) tylko tyle, ile wynosi grubość ciętego materiału plus kilka milimetrów.

To bardzo zmniejsza kąt "wychodzenia" zębów z materiału, skutkiem jest znacznie zmniejszenie niepożądanego efektu wyszarpywania krawędzi, ale tylko zmniejszenie.

* zacięcie na głębokość 1-2mm ostrym nożem (np. tzw. "szewskim", ja robię go z zużytej piły mechanicznej do metalu, ze stali wolframowej - HSS) z użyciem liniału, prostej linii po stronie wychodzenia zębów piły. Piła nie wyrywa wtedy zupełnie drzazg (ściśle - wyrywa, ale tylko do nacięcia), należy potem załamać krawędź lekko płótnem ściernym.

Wadą jest konieczność precyzyjnego prowadzenia cięcia tuż obok zaciętej linii, ok 1mm - bardzo wygodnie jest użyć do tego przybitej prowizorycznie do ciętego materiału prostej listwy, która służy jako prowadnica piły (coś jak "culaga" :grin: ).

* nie przejmowanie się wyszarpywaniem - od czego jest jednoręczna szlifierka kątowa?

Jedno przejście z użyciem krążka papieru 60-80 na tarczy z rzepem i krawędź cięcia pięknie wygładzona, drugie przejście i jest załamana.

 

Zresztą użycie takiej szlifierki jest wskazane w celu wykończenia cięcia w każdym wymienionym przypadku.

No i oczywiście ciąć powoli, to już napisano wcześniej.

Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Pozdrawiam, Astemio.

Witam,

W sobotę dokręciłem dół stelaża. Ciężko wywiercić w blasze otwór (trzeba mieć dobre wiertło). Ale udało się.

Zacząłem robić drzwiczki. Skorzystałem z pomysłu, żeby nie ciąć od razu na wymiar. Skleiłem deski i wyrysowałem jak mają być przycięte. Teraz postaram się znaleźć stolarza. Jak będzie nie drogi, to obetnie i wyfrezuje u niego, jak za drogi to sam obetnę i wygnę zawiasy.

Acha i jeszcze jedno. Zastrzały zrobiłem niezbyt profesjonalnie, bo powinny być wycięcia w desce poziomej, ale myślę , że wytrzyma :lol:

 

http://img196.imageshack.us/img196/4213/20091115341.jpg

 

http://img196.imageshack.us/img196/7933/20091115342.jpg

 

http://img196.imageshack.us/img196/9127/20091115343.jpg

 

http://img196.imageshack.us/img196/269/20091115344.jpg

Pozdrawiam Tadzik
Tadziu zastrzały poprzykręcaj tak , abyś każdą deskę miał przykręconą dwoma wkrętami.

Nie jem po to by żyć, lecz żyję po to by jeść

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=89386#89386

Tadziu zastrzały poprzykręcaj tak , abyś każdą deskę miał przykręconą dwoma wkrętami.

W tej chwili jest jeden wkręt na jedna deskę. Hmm, to po stolarzu dokręcę jeszcze po jednym na deskę. Myślałem o daniu takich śrub z okrągło wypukłym łebkiem ale chyba se odpuszczę.

Pozdrawiam Tadzik

W tej chwili jest jeden wkręt na jedna deskę. Hmm, to po stolarzu dokręcę jeszcze po jednym na deskę. Myślałem o daniu takich śrub z okrągło wypukłym łebkiem ale chyba se odpuszczę.

Daj spokój nie przesadzaj !!! to nie wrota do stodoły :lol:

"Pan Bóg stworzył jedzenie, a diabeł kucharzy". James Joyce

Tadziu zastrzały poprzykręcaj tak , abyś każdą deskę miał przykręconą dwoma wkrętami.

W tej chwili jest jeden wkręt na jedna deskę. Hmm, to po stolarzu dokręcę jeszcze po jednym na deskę. Myślałem o daniu takich śrub z okrągło wypukłym łebkiem ale chyba se odpuszczę.

I dobrze myślałeś, szczególnie jak z biegiem czasu deski po wypracowaniu tych malutkich wkrętów zaczną się ruszać. (nawilżanie i schnięcie).

Kto pyta, jest głupcem pięć minut; kto nie pyta, pozostaje nim na całe życie. ..... Nie bój się pytać o radę – lepiej zapytać i zrobić coś dobrze. ....

Albert Einstein

自製煙熏肉

Zanim zadasz pytanie, zajrzyj do filmów szkoleniowych, w przystępny sposób prawdopodobnie odpowiedzą na Twoje pytanie :)

Filmowa Akademia Wędzarniczej Braci ( https://wedlinydomow...arniczej-braci/) lub bezpośrednio z naszego kanału na YouTube Wędzarnicza Brać : https://www.youtube....w_as=subscriber

Zastrzały lub zaciosy wymyślono b. dawno temu i z pewnością mają sens. Przy montażu zwróć uwagę na stronę gdzie przykręcić zawiasy - wrota stodoły, to nie jest zły pomysł - podejrzyj i pomyśl jak się będą rozkładały siły nacisku.

Śruby o których wspominacie nazywają się "zamkowe", uważam, że są zbędne, chyba że do zawiasów.

Jurek - od dawna Kibic Forum - Amator

Zastrzały lub zaciosy wymyślono b. dawno temu i z pewnością mają sens. Przy montażu zwróć uwagę na stronę gdzie przykręcić zawiasy - wrota stodoły, to nie jest zły pomysł - podejrzyj i pomyśl jak się będą rozkładały siły nacisku.

 

Wymyślono bardzo dawno temu, gdy jeszcze łączyło się drewno za pomocą kołków drewnianych. Dzisiaj mamy wkręty, śruby itp, itd. Aczkolwiek uważam , że powinny być i dlatego zrobiłem. :smile: Natomiast z tymi wrotami stodoły to nie wiem o co chodzi.

 

A jeśli chodzi o śruby zamkowe, to mam już kupione i chyba jednak je dam. Natomiast zawiasy będę przykręcał chyba tylko na wkręty, bo są za małe otwory.

Pozdrawiam Tadzik

Natomiast z tymi wrotami stodoły to nie wiem o co chodzi.

Wydaje mi sie, że kolega sugerował by podejrzeć jak rozwiązany jest sposób mocowania zawiasów u wrót stodoły i przenieść to na twoje drzwi ;)
Mazurzak
Rozmawiałem, z fachowcami (przynajmniej mi się tak wydaję), to zastrzały powinny być zrobione tak, że deska pozioma powinna być wyciosana. I z tego co pamiętam to ukośnica powininna być tak, żeby tworzyć trójkąt (/ \) i tak zrobiłem, to jest źle?
Pozdrawiam Tadzik

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.